Zetor Proxima & Przyczepy

Mnie tak zastanawia czy nie lepiej stawiać bele poziomo niż pionowo

Niezły pociąg

lepiej pionowo bo się nie odkształcają i potem lepiej się obracają na owijarce

Jak prasa dobra, to nie trzeba kombinować z położeniem bel U mnie z 2,2ha lucerny całe 20 kulek

lepiej pionowo bo się nie odkształcają i potem lepiej się obracają na owijarce

 

 

Jak prasa dobra, to nie trzeba kombinować z położeniem bel U mnie z 2,2ha lucerny całe 20 kulek

 

Nawet po Sipmie żeby się bela odkształciła, to musi leżeć parę tygodni (chyba, że był d*pa operator albo bela z bardzo krótkiej zielonki, którą trudno zbić).

O wiele wygodniej przewozi się bele w pionie, stabilniej leżą na przyczepie, pasy się tak nie luzują niż przy ułożeniu poziomym,kolejna bajka, siano albo słome w pionie stawiamy w stodole więc rozładunek na podwórku przebiega szybciej i sprawniej;) a sianokiszonka dość szybko się zsiada, więc wystarczy pare godzin, żeby bela jajkowata się zrobiła, mowa o mocno zielonej kiszonce

Bele w pionie stabilniej? Ciekawe, jakim cudem... Fizyki nie oszukasz. A pasy to właśnie przy takim ułożeniu trzeba zapinać.

Jeżeli bele są db dobite to oczywiście że tak lepiej się wozi, w szczególności na takich przyczepach, a bele zawsze spinam jak jade po drodze publicznej, blisko domu woże bez pasów ale zawsze w pionie, jeżeli komuś wygodniej wozić w normalnej poziomej pozycji to jego bajka, każdy sposób jest dobry, byle by tylko bela dojechała na podwórko, nieprawdaż?

Co nie zmienia faktu, że praw fizyki nie zmienisz i twierdzenie, że tak postawione bele są stabilniejsze jest po prostu nieprawdą.

Gdyby tak nie było to nie dowoziłbym ich i stawiał tradycyjnie na płasko, bele na przyczepie mniej bujają się wtedy, jeżeli chodzi o siano czy sianokiszonkę, tu zdania nie zmienie

Hm ale myślę że 95% ludzi wozi w poziomie i więcej wejdzie

Bo te trzy u góry mogą spaść w każdą stronę, a podczas ostrego hamowania to nawet na ciągnik a w poziomym jak już to tylko gdzie burta otwarta, a poza tym w poziomie można mocno dopchnac że będą aż sztywno leżeć, mówię tu o metodzie bez pasow

jaką to mieszankę miałeś??

Jeżeli jeździmy ulicą to zawsze spinamy bele, czy są w pionie czy w poziomie. Słoma wożona w pionie owszem, bardziej na boki się kołysze ale nie siano, Łukaszu, w pionie więcej załadujesz na przyczepe zauważ;]

jaką to mieszankę miałeś??

Owies, jęczmień, pszenica no i trawa.

W pionie jeden więcej na przyczepę wejdzie ,ale przy ostrym hamowaniu ten pierwszy szybciej spadnie . Ale czego się nie robi żeby więcej zabrać zwłaszcza za ostatnim kursem

 czy ktoś z Was wię jak się zalewa przednie opony cieczą w celu dociążenia przodu? Wiem że jest taka mozliwość, co się stosuje wodę? normalnie się zalewa wentylem a górną część koszulki powietrznej uzupełnia powietrzem  i tak to hula?

odpowiem teoretycznie bo przygotowywyałem się do tego ale koniec końców zaniechałem

optymalnie jest zrobić płyn - woda z jakimś tam chlorkiem - po to aby woda nie zamarzała i aby nie korodowała felga.

Kupujesz spechalny zaworek do zalewania płynem. Stawiasz beczkę z płynem wyżej i grawitacyjnie się napełnia.

Wentylek powinien być u góry i powinno się nalać około 75% objętości opony.

Z tego co pisało kilku agrofotowiczów działa to bardzo dobrze.

Stwierdziłem jednak ze bardzo mało pracuję ładowaczem i nie potrzebuję dociążać kół, na to konto jak bardzo potrzeba montuję zawieszaną przyczepkę i wkładam do niej kilka bloczków betonowych.

dziękuję za odpowiedz, no właśnie tata boi się korozji felgi głównie a potrzeba mi jakiegoś estetycznego dociążenia do Zetora, gdzie się ten chlorek kupuje, wysoki jego koszt? Napełnianie rozumiem, a resztę się uzupełnia i ciśnienie robi powietrzem? Oczywiście bezdętkowe opony również mozna napełniać rozumiem że głównie one nawet. A masz może namiar na jakiegoś usera który ma z tym doświadczenie? Bo nie wiem jak właśnie kontakt nawiązać z tym związany

 

EDIT: dziś skoszony jęczmień wilg. 7,5% wg wilgotnościomierza młocił Tucano ość omłacała się dobrze plon ok. 4.6t mozaika do VI klasy, ponadto cierpiał od połowy maja na niedobór wody.

grosze kosztuje ten chlorek - jak chciałem na 4 koła w kubocie to coś koło 70-80zł wychodziło.

Postaram się jutro odnaleźć te dyskusje - bo to tu pod zdjęciami było, plus jedna rozmowa z produktowcem z Kuboty.

 

troche szkoda plonu, jakby było 13-14% to by kapkę więcej naleciało i łatwiej by się młóciło, ale teraz to już było mineło. My może w weekend ruszymy - poki co zaczeło lać i ma tak być do piątku

ok. trzymam za słowo

 

na to nie miałem wpływu niestety, nie będę czekał aż go zrosi zajechaliśmy na pole uznalismy że już dziś do koszenia i tak tez było i się stało, wiadomo jak to z wilgotnościomierzami niby 7,5 a może mieć z 9% ale naprawdę suchy. Ostatnio pokropiło z SB/ND a dziś koło 21 również pokropiło jak kropidłem a u Was znów leje- u nas kropi taki los

Pionowo powyżej 9 to chyba obowiązkowo pasy, a poziomo max 10 sztuk pasy można odpuścić

 

 

Co nie zmienia faktu, że praw fizyki nie zmienisz i twierdzenie, że tak postawione bele są stabilniejsze jest po prostu nieprawdą.

jak widać nie znasz praw fizyki, bo belka postawiona pionowa przylega całą powierzchnią do podłoża, inaczej się ma gdy jest ułożona w poziomie, wtedy styka się tylko małą częścią, prosty przykład gdy belka znajduje się w poziomie można ją łatwo przesunąć, dużo więcej trzeba siły aby przesunąć ją gdy znajduje się w pionie, tak samo ma się przy hamowaniu