Podwozie do opryskiwacza

dobry patent, po ile kółka kupowałeś?

Też miałem mieć kółka , tylko kółka się rozlazły po pierwszych próbach . kupowałem według niby wytrzymałości (udźwigu) kółek . Zainwestuję w jakieś porządniejsze i zamontuje teraz do palety .

tez mysle o takim wózku bo juz mam dosyc szarpania sie z opryskiwaczem na palecie <_<  tylko dac by inne kola bo te na miekkim podlozu beda sie rżnąć  np pompowane takie jak we wozkach  do workow sa  tylko czy wytrzymaja :huh:

Ja dospawałem oś z kółkami z tyłu opryskiwacza i mam dopasowaną rurkę ,wkładam tam gdzie cięgło i sobie po garażu jadę ewentualnie przed garaż i zakładam pod ciągnik, myślę o pustym ,proste a pomocne

Matey, dzięki Kółek nie kupowałem - dostałem je

zetorki12, moje pochodzą ze kontenera na śmieci o pojemności 1000l - powinny wytrzymać

krystekc355, u mnie podwórko utwardzone więc nie powinny się rżnąć (mam nadzieję)

marian2011, każdy sposób jest dobry, by sobie pomóc

 

my do swojego opryskiwacza dorobiliśmy 2 koła na stałe