Boks w chlewni

34 minuty temu, JdCinek napisał:

Co do bioasekuracji to myślę że może i to dobrze ze wprowadzają. Lecz muszę przyznać że może troszkę przesadzaja. Ale jeśli ma to pomóc w wycofaniu stref ASF to niech wprowadzają. Jak to mówiął pożyjemy zobaczymy .

Moim zdaniem ucierpią na tym małe gospodarstwa to raz a dwa powinni ogłosić to co najmniej rok szycbiej,żeby mieć ewentualny czas na przebudowę budynku

Ale dużym plusem w tym jest zastosowanie mat z Virkonem czy innym srodkiem dezynfekcyjnym i rejestru zwierząt i ludzi wchodzących i wychodzących no i dezynfekcja obsługi,antyseptyka tylko chodzenie w fartuchu u siebie w gospodarstwie to trochę moim zdaniem przeginka 

cały ten asf to pic na wode tak jak kiedys ptasia grypa... potrwa to ze 2 lata wykonczą małych i sprawa ucichnie

Nie pic na wodę,niby po co mieliby likwidować afrykañski pomór gdyb. go nie było? To by się z celem mijało. Nie oszukujmy się każdemu zależy by kasa się zgadzała a nie żeby ją tracić

Myślę,że nie robią na złość gospodarzom,po prosu narzucili zwalczanie z urzędu,żeby się ASF nie przestrzeniał i chyba się to sprawdza bo ogniska maleją

ogniska maleją .... ogniska hodowli swin 

Ogniska choroby też:D 

Ale fakt powinni małym gospodarstwa dac dofinansowanie na dobry start tej bioasekuracji

Pod uwagę trzeba wziąć jeszcze to że produkcja zwierzęca daje nawóz naturalny który przy słabszej glebie ratuje plon. Co do bioasekuracji to śmieszne, za dziki trzeba się wziąć. W Hiszpanii XX lat temu ASF zmniejszył populację świń do zera... I dopiero teraz są potęgą. Ja po swoich świniach płakać nie będę, jedynie szkoda będzie sprzedać wysokoprośne maciory. W to miejsce wstawi się byki.

3 godziny temu, Aga_Foto napisał:

Ogniska choroby też:D 

Ale fakt powinni małym gospodarstwa dac dofinansowanie na dobry start tej bioasekuracji

Pięknie to wygląda tylko jak z boku stoisz. Cała ta bioasekuracja to nie niszczenie ognisk tylko skutków  gdzie rolnik dostaje po d*pie. są wymogi co do chowu a gdzie jakieś gwarancje cen. 50 km od gospodarstwa taty wykryto ASF i co w ciągu 2 tygodni cena spadła prawie o 2 zł na km i gdzie tu sens chowu. to wszystko to pic na wodzie by padł polski chów świń. jedyny sposób walki to  jak się tylko pojawił ASF w Polsce to zagonić myśliwych  do roboty i wybić dziki od strony wschodniej  bo tam sie to pojawiło

Łatwiej zlikwidować świnie... Do dzika trzeba strzelać. Najbardziej niedorzeczny był zakaz polowań w momencie pojawienia sie choroby w Polsce.

ASF ? hmmmm .....
http://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/aktualnosci_/asf-12-workow-z-padlymi-dzikami-w-okolicach-parczewa-wyjasniamy-skad-sie-tam-wziely/