Ursus 3512 licznik

nieźle już nakręcone Nasz 2 lata starszy a połowa tego

też mam na dwóch ale o wiele mniej

U mnie obroty w górę idą od lewej strony, dziwne

a ile razy juz silnik robiony

Zuch1234 -silnik 1400Mtg po remoncie jego pierwszy remont 

Kuba - pewnie posiadasz licznik z serii 5xxx :huh:  bo tam jest od lewej i głupio się patrzy na to bo przyzwyczajenie a czy jest przy 1900obr ta chorągiewka od wom  :rolleyes:

rafalus8 licznik rozpadł się w 2007 roku (sierpień)   

STIG0013 - 16 lat pracował sam i miał 8600 Mtg  B)

U mnie też gdzieś koło tego będzie i ten sam rocznik. W tym roku już trzeba będzie pierścienie wymienić bo olej to on teraz lubi

Na ilu ha pracuje?

Sam jestem ciekawy ile moje ciągniki mtg mają :Pw 1224 jest jakieś 7 tyś,ale zegar nie chodzi już od lat pewnie dziesięciu,czyli trochę nabite pewnie jest ,w MF 4 lata temu był świeżo po remoncie silnika założony nowy zegar i wytrzymał 250 mtg...od tamtej pory nie zmieniany ale pewnie ponad 1000 mtg jest napyrkane 

W moim ferdku też jest ok 12 tyś  ale nie liczył z 15 lat:)

piotreq8111 - przy przebiegu 10500 Mtg jak piszesz że podobny przebieg  nie licz na ładne tuleje i tłoki  tutaj olej brała bardziej sprężarka  silnik był robiony bo wał przesuwał się na pól pierścieniach  :huh: dodam że silnik posiada te szersze łysinki tego wytrzymał tyle  :rolleyes:

agro973 - 15 ha ziemi 6 ha łąk  produkcja wiadomo jak  pola mocno rozdrobnione i oddalone od siebie  B) każdy rodzaj ziemi prócz torfu 

Grzegorz8946-bez licznika ciężko określić ile jest bo to wróżenie z fusów   i wymiany oleju ciężko zaplanować  a tak przychodzi godzina i serwis na olej i jazda  :lol: silnik robiony też na wiosnę 2012 r  :blink: szkoda że jakość tych części zamiennych jest taka licha   co do zestawów THM nie narzekam ale pompę w silniku zmieniałem po 3mtg  :unsure:

mateuszc355 -na oko to można mówić ile ma jak nie liczy to ciężko określić sam wiem że sezon sezonowi nie równy raz nabił 250 raz 400 a teraz 330 Mtg a pole to samo i robota taka sama jak zawsze  :wacko:

Hm, nieźle;) nasz również rocznik 94 nastukane ponad 12 tys;), silnik padł po dziesięciu;) zmieniane tuleje i tłoki, dół nieruszany;)

Dół ruszałem bo wał się przesuwał jak sprzęgło wyciskałeś odnośnie ciśnienia to trzymał ale jak kosił QQ to kontrolka potrafiła jarzyć  szlif poszedł ze względu na pół pierścienie  :huh: a silnik trochę dymił na niebiesko  to irytuje :blink: pompę paliwa robiłeś i pompa od hydrauliki jak się trzyma na 12tyś Mtg 

Cylinder podnośnika zmieniany, wałek poprzeczny frezowany trzymający ramiona od podnośnika, tyle jeśli chodzi o podnośnik było robione. W silniku co pisałem, raz uszczelka wygonił pod głowicą po 6 tys mtg, później silnik robiliśmy bo i kopcił i mocy nie miał, pompa wtryskowa oryginał, wtryski trzeba w nim bankowo robić już, bo COŚ SIE DZIEJE xP rozrusznik robiłem rok temu i teraz alternator powoli zaczyna ciała dawać, poza tym nie mam zastrzeżeń, skrzynia, sprzęgło wzorowo. Powoli za szerokimi kołami na tył się rozglądam póki te nadają się do czegokolwiek, zostaną do siewnika qq i oprysków

Podnośnik problemy są ze sterowaniem Podnosić podnosi zawór w pompie do wymiany  pompa paliwa robiona przy remoncie bo na jeden cylinder dostawał większą dawkę paliwa uszczelka pod głowicą na 7030Mtg i regeneracja głowicy pompa wody też zmieniana na 7300mtg .Odnośnie mocy to miał więcej przed remontem jak teraz za to mniej pali około 2,7L/Mtg alternator to robiony z 3x odnośnie kół mam zamiar założyć szersze na przód (mam 10/R15,3 z Bobcata )kwestia kupić felgi .Ciężkich robót na niego już niema ale do siewnika szersze na tył by się przydały ale jak przód nie będzie się topił to tył nie będzie tak przysiadał   

Mi chodzi o delikatną likwidacje telepania;) a nasz też malutko palił i pali;) Panieee, co do podnoszenia, ja amortyzator z tyłu zaspawałem, problem miałem z nim, po podniesieniu maszyny opadała, podnośnik nie trzymał, przy kosiarce musiałem cięgło na max skręcać, dla próby założyłem zamiast cięgła łańcuch i uczepiłem go gdzieś za ucho od bolca zaczepu górnego, poszło jak trzeba podnośnik był i szybki i trzymał jak sie należy. I ot tyle moich udziwnień w nim;)

To telepanie jest przydatne przy orce ciężkiej ziemi  na dniach demoluje podnośnik i zobaczę co i jak 

Nasz teraz rozsiewa nawozy, sieje qq, kosi łąki, grabi, owija bele, ciąga opryskiwacz i sporadycznie ciąga przyczepy, rocznie robi mooże 150 mtg, teraz więc odpoczywa. I jak podnośnik nawalał też myślałem, że to wina albo zaworu albo rozdzielacza, przyczyna była dosłownie błaha, a nie chciało się nam rozbierać całości i bawić się z tym amortyzatorem, bo wymiana do przyjemnych nie należy;)

No raczej w moim przypadku to nie amortyzator bo nawet jak dam na hydraulikę to dzwignia od podnośnika sama idzie do góry ta okrągła jak chcesz to mogę nagrać krótki filmik jak to samo działa i podnośnik się podnosi sam i trzeba robić na pozycyjnym 

Jak źle dźwigienke ustawiłem od podnośnika przy zakładaniu pokrywy miałem podobne objawy

Ale na początku było ok .po 100mtg nastały cyrki też myślę że dzwigienka bo ma byc do tyłu a chyba mam do przodu ale zawór zmienię bo czasem się zacina założę nowego typu to tej mądrej dzwigienki nie będzie 

A no, mądre posunięcie, też może kiedyś to zrobię na razie alternator i wtryski;)