Cielaki

Jak zwykle fotka fajna

 

U Ciebie cielaki zamiast psów pilnują podwórka

@Michal984 Dzięki

@michal1014 Psa mam, który biega cały czas po podwórku. Pierwsze wyjście z obory to trzeba było przypilnować aby każdy cielak poznał jak smakuje prąd z pastucha elektrycznego, taka metoda skutkuje tym gdy cielaki chodzą już po pastwisku to prąd czują z daleka i nie rwą drutów i wgl są spokojniejsze

Również od wiosny planuję hodować w taki sposób młodzież krowy chodzą na pastwisku od wiosny do późnej jesieni brak zajęcia itd. więc i z nimi tak zrobię oprócz bydła chowanego na masę obawiam się tylko trochę żeby nie opuściły terenu jak zaczną szaleć jakieś porady jak je uspokoić na pastwisku żeby spokojnie jadły trawę i nie przychodziło im do głowy uciekanie?   Ładne cielaki

@Janusz342 Dzięki, co do porad to ja kilka dni wypuszczam na podwórek który jest dookoła ogrodzony i przez te kilka dni przyzwyczajają się do prądu i nawet jak chcesz je zwabić do drutu np. postawię wiaderko ze śrutą to boją się blisko drutu podchodzić bo czują że może popieścić, i wgl podejście musisz mieć spokojne bo zwierzęta to czują nie możesz na nie krzyczeć głośno bo będą płochliwe i wtedy tobie na złość będą robić. U mnie czasami zdarza się że młodzież porwie drut ale to się dzieje jak jedna drugą sztukę nagoni. A jak są od małego przyzwyczajane do pastucha to czym będą starsze tym będzie ci lżej z nimi. Kiedyś kilka lat temu to wypuszczaliśmy na pastwisko takie sztuki już powyżej 14-15 mies to ile trzeba było za nimi polatać, a teraz taki mały brzdąc dostanie kilka razy w dziób prądem to będzie grzeczny jak aniołek, chodź zdarzały się takie sztuki u mnie to jak dostanie prądem to zamiast się cofnąć w tył to ten do przodu leciał

Powodzenia, wierzę że ci się uda

Dziekuje u mnie tez sa tylko juz starsze sztuki na pastwisku juz takie wysoko cielne lub wycielone ktore sa gabarytowo zbliżone do reszty krow i tak sam wydostać je z obory to masakra ... Musze tak zrobic jak Ty bo to same + tylko tata sadzi ze od razu wszystkie uciekną w świat do takich spraw jestem spokojny wiec raczej nie powinno byc problemu mam takie zagrodzenie z siatki za obora wiec tak ogrodze je dodatkowo od środka drutem i wpuszcze na kilka dni to sie naucza chodzić z prądem jak mówisz oraz powrotu do obory bo z tym tez jest czasem cieżko takie małe sztuki jedzą normalnie trawę z laki samodzielnie?

Tak, jak już się przyzwyczają do trawy to tak skubią aż uszy się trzęsą czasami jak się spóźnię trochę z wyganianiem na pastwisko to ryczą aby iść już na trawę

Pogadaj z ojcem napewno go przekonasz do tego systemu

ja jak kupilem krowe po pierwszym cielaku i nie byla zwyczajna pastucha i rwala co kawalek to ogrodzilem 5m na 5m od kolegi pastuch na 20km pelne napiecie i dwa dni ja tam trzymalem teraz jest u tesciow ta krowa to do bialego sznurka nie dojdzie na 2m nawet belki z sianem nie ruszy jak widzi sznurek

Powoli sie przekonuje do tego najgorsze pare dni jak mówisz potem jakoś sie je opanuje musze jeszcze im jakies zadaszenie zrobic w upalne dni cień sie zawsze przyda bo za obora nie ma drzew maja dostęp do wody caly dzien? dzieki za rady mam nadzieje ze pójdzie sprawnie bo to ten czas moment zleci

Tak mają cały czas dostęp do wody, na podwórku przy studni stoi wanna cały czas pełna świeżej wody. Najgorsze są pierwsze momenty, potem to już tylko z górki. Czekam na relacje jak ci z tym będzie szło

ps. Po to jest te forum aby w miarę możliwości służyć radami

Spoko oczywiście wiosna dam znać jak poszło

Ok, jeszcze raz życzę powodzenia