Rzepak DK Exception - Siew Pasowy Mzuri

jaki krzak o kurczę potencjał jest widać tak jak mówisz na 6. Też czekam na zimę, bo im dalej tym bardziej się wszystko przebarwia i zbyt bardzo rozwija... A zimy a nawet porządnych opadów nie widać

no zyletki będą musiały być ostre jak brzytwa. a mnie też martwi brak opadów .

U mnie na wilgoć nie mogę narzekać ale wiadomo że po takiej suszy mogło by popadać. Najlepiej to mróz i snieg bo jak widać zaczyna brakować mu azotu.

W moim regionie to jeszcze w połowie października wyorywałem suchą glebę na wierzch, do tej pory niewiele od tego czasu przyszło. Ta roslina będzie mieć sporo rozgałęzień a sam pęd nad szyjką korzeniową osiągnie pewnie ok. 5cm średnicy.

ja jak będę miec możliwość to spróbuję w przyszłym roku taki siew na polu dobrym i gorszym tzn. na iłach. mają podobno w gopodarstwie nie daleko mnie mieć mzuri 6m. także zobaczymy co z tego wyjdzie bo jeśli policzyć mniejsze naklady na nasiona i nawóz to może się opłacić o ile z ceną usługi nie zaszaleja

Ale to raczej nie zasługa mzuri a warunków i długości wegetacji jak siany na początku sierpnia

w tym roku każdy siew pasowy czy bezpośredni jak kto woli o do tego szybki byl lepszy od innych ze względu na suszę u mnie od siewu do 14.10 spadło może 30 mm w kilku ratach po kilka mm. a jeśli chodzi o ciężki ił to tam są problemy z albo nadmiarem wody albo doprawieniem gleby i tomie zastanawia najbardziej jak by wyszedł rzepak w takim siewie

A co powiesz na to, że u mnie po mzuri na cięższej ziemi(glina) marny rzepak ?. Inne kawałki, dość lżejsza ziemia i siane tradycyjnie wyglądają dużo lepiej. Siane oczywiście w popiół, po siewie trochę pokropiło jedynie i tak się męczył później przez miesiąc.

Pszenica jak to pszenica, rośnie. Jednak po kukurydzy z siewem łatwo nie było. Nie zapycha Ci się ?

Ale to raczej nie zasługa mzuri a warunków i długości wegetacji jak siany na początku sierpnia

 

Ja nie twierdze ze to zasługa mzuri ale na pewno zasługa uprawy pasowej, jeszcze nigdy w żadnej innej metodzie uprawy rzepak u mnie nie miał takiego systemu korzeniowego, głębokie spulchnienie, zlokalizowane nawożenie i lepsze zatrzymanie wody w glebie, u mnie też za dużo nie pada a ziemia jest ładnie nasączona woda.

 

A co powiesz na to, że u mnie po mzuri na cięższej ziemi(glina) marny rzepak ?. Inne kawałki, dość lżejsza ziemia i siane tradycyjnie wyglądają dużo lepiej. Siane oczywiście w popiół, po siewie trochę pokropiło jedynie i tak się męczył później przez miesiąc.

Pszenica jak to pszenica, rośnie. Jednak po kukurydzy z siewem łatwo nie było. Nie zapycha Ci się ?

Nie umiem odpowiedzieć Ci dlaczego u Ciebie na cięższej glebie jest marny. Ja mam też posiany na glinie i też sialem na bardzo cienkich glebach (iły) i rzepak jest taki sam jak zdjęciu. Siew pszenicy po kukurydzy jest do wykonania lecz pole musi być odpowiednio przygotowane bo jeśli kombajnista przyłoży się nie na robi kup i kukurydza była zdrowa nie połamana i pójdzie po tym mulczer to tak siałem i tylko tyle co na poprzeczniaku trochę się pchało a drugi sposób to talerzowanie na 5-8cm i tez idzie siać. Za jakiś czas wstawię fotki pszenicy sianej po kukurydzy.

Fakt, kukurydza zdrowa ze sporą ilością masy. Jednak było jechane mulczerem wszystko przed i okazało się być za mało. Trzeba było puścić jeszcze agregat. Część zasiana po takiej samej uprawie horschem. Będziemy porownywać. Szkoda, że tego Franza nie mam zasianego w pasówce choć trochę.

Mzuri ma swoje plusy i minusy, jak wszystko. Nie twierdzę, że jest to zła technologia. Po prostu trzeba trafić dobrze, raz będzie dobrze, innym razem już gorzej. Dla mnie kupić taki siewnik na lekko ponad 100 ha mija się z celem. Trzebaby bawić się jeszcze w usługi. Tak z ciekawości spytam, ile bierzesz za ha siewu ?. 290-300 plus paliwo ?.

Fakt, kukurydza zdrowa ze sporą ilością masy. Jednak było jechane mulczerem wszystko przed i okazało się być za mało. Trzeba było puścić jeszcze agregat. Część zasiana po takiej samej uprawie horschem. Będziemy porownywać. Szkoda, że tego Franza nie mam zasianego w pasówce choć trochę.

Mzuri ma swoje plusy i minusy, jak wszystko. Nie twierdzę, że jest to zła technologia. Po prostu trzeba trafić dobrze, raz będzie dobrze, innym razem już gorzej. Dla mnie kupić taki siewnik na lekko ponad 100 ha mija się z celem. Trzebaby bawić się jeszcze w usługi. Tak z ciekawości spytam, ile bierzesz za ha siewu ?. 290-300 plus paliwo ?.

Dlaczego mija się z celem ? Znajomy kupił na ponad 100ha tylko ze ma strasznie ciężką ziemie, ja kupilem siewnik z myślą tylko o usługach plus rodziców 50ha. A cena to 300zł brutto wystawiam FV + paliwo rolnika.

Może i masz rację, że zarobiłby na siebie na takim areale. Jednak nie jestem przekonany na 100 % w tym momencie co do zmiany technologi. Tak jak mówiłem wcześniej, wszystko ma swoje plusy i minusy. Zobaczymy po żiwach jak to wypadnie, choć rzepak siany mzuri pewnie żniw nie doczeka u mnie. Cena podobna jak u mnie.

Wojtek -może twój rzepak ślimaki zjadły . po Mzuri to częste zjawisko + myszy  + rolnice + wszelka zaraza ,ta moda szybko minie i  pługi wrócą .

Nie, ślimaki, ani nic innego go nie zjadło, tego jestem pewny, Inaczej nie pisałbym tutaj takich rzeczy, bo po co ?.

Jeśli dalej będziemy mieli takie specyficzne anomalia pogodowe, braki wody itp. to myślę, że coraz więcej ludzi przekona się do do siewu pasowego np. mzuri. W naszej pracy wiele zależy od szczęścia. Możesz wiedzieć wszystko, co, jak, kiedy i ile a i tak na końcu okaże się, że czegoś tam zabrakło. W jednym roku jest tak, w drugim inaczej i w zasadzie podejmujemy często decyzje w oparciu o przeczucie.

Spróbowałem tak jak wcześniej pisałem rzepak i pszenicę w pasówce. Rzepak nie wygląda ciekawie, gorzej od tradycyjnego siewu. Pszenica rośnie, zobaczymy dalej jak to będzie wyglądało. Pszenicę sieje po zastosowaniu uproszczonej metody uprawy ziemi. Po rzepaku glifostat + siarczan, po tym agregat i sieję ( mikser plus siewnik talerzowy). Po kukurydzy trochę mnie zirytowało to, że maszyna się zapychała (mzuri), pomimo jazdy mulczerem wcześniej. Trzeba było jeszcze puścić w to agregat, po którym już tak samo mogę siać moim zestawem spokojnie.

Wiadomo, po mzuri dochodzi później jeszcze inna sprawa, Gleba jest inaczej spulchniana, inaczej pochłania wodę i zostawia ziarna i dalej siewki w dołkach, gdzie też one mają delikatnie inne warunki.

Dużo piszesz ale nie wyjaśniasz dlaczego rzepak do żniw nie przetrwa ,słabe wschody ? czy może jest mały ? -rozwiń to,człowiek całe życie się uczy i może ja emeryt coś na stare lata  załapię .

Słabe wschody, zresztą też opóźnione. Nie miał dobrych warunków i efekt jest taki, że jest mały i jest go mało., wcześniej już to gdzieś pisałem. Siany na cięższej ziemi (glina). W noc po siewie pokropiło jedynie na Niego. Siany tradycyjnie plus wałowanie po siewie wygląda lepiej w moim przypadku. Mówię tylko o swoim przypadku. Nie daleko moich pól, również siali tradycyjnie i dużo gorsze wschody. Ten rok jest cięzki, żeby porównywać, specyficzny.

Po mzuri też można wałować     https://www.youtube.com/watch?v=ucywQOL1TY0

Można, nie widzę przeszkód.