Prasa Warfama Z-543

jak dbasz tak masz 5 i miliona rolek

czy mi się wydaje czy zes już zgoł jedną belke

ładnie Zgiete widać ze śrubki sie rwaly

Pręty pogięte, a potem prasa dzwoni jak na Anioł Pański Nieźle musiała się zapchać, co ?

Moja i bez zapychania ma pogięte pręty... Ten szajs nie wytrzymuje zwykłego zbicia beloty

Skoro bez zapychania się pręty gną to nie umiesz prasować i jeździsz środkiem...

pręty to plastelina, i nie mów że nie umiem prasować bo nie widziałeś w tym roku to ponad 10 wyciągałem 2 pieńki młot 5 kg i prostowałem żeby dobrze szło ale to jest syzyfowa praca dlatego też chce zmienić prasę na coś zachodniego

To akurat było do Kamila Chodziło bardziej o technikę, żeby środkiem nie jeździć. Nie żeby komuś dogadywać. Masz to za co płacisz. Jedni się z tym liczą inni nie Mi Warfama wystarcza w zupełności

no spoko spoko, ale powiedz sam na słomie slalom potrzebny? jak wałek konkret?

jeżeli słoma lipa to tak, trzeba jeździć slalomem mi też by wystarczyła gdyby się nie psuła

Tak w ogl.to mam Sipmę nie Warfamę
Nie jeżdżę środkiem, belki zazwyczaj są równe od brzegu do brzegu, chyba że na końcu pociągnie za dużo masy na raz. Mówię o trawie  

W tym roku w słomie mnie irytowała do granic możliwości... Zbiera się słoma na drabince nad podbieraczem i wyciąga górą... Albo zaczyna się robić belota w belocie (część masy zaczyna się kręcić w gardle, zapycha się i ucina śruby)

Jak myślisz 60tka da sobie radę z taką prasą?

Ujechać ujedzie, ale prasowaniem bym tego nie nazwał.

u znajomego na usłudze robiła taka prasa w połowie stop i młotek i prostowanie prętów