Skocz do zawartości

Salersy



Kolejna jałóweczka, wczoraj zaglądam do stada po burzy a tu niespodzianka... wycieliła się w trakcie ulewy :)

  • Like 1

Rekomendowane komentarze

Obie są po markach salers pokrytych bykiem 50% bbb i 50% cb, widziałem część cieląt po moim ostatnim byku i mlecznych krowach... wyszły od czerwonych do czarnych najwyżej z kilkoma białymi plamkami ale wszystkie super zbudowane i zadowoleni wszyscy, cały czas krowy przyprowadzają... czemu tylko jako razówki, takie mieszańce mogą mieć więcej mleka niż zwykła krowa cb... :)

Jako razówki ponieważ to by były tylko ncb, co innego jałówki od nich. Razówki ncb bym sprzedał i dokupił za nie kilka jałówek w czystej rasie :) Rasa Salesrs przypadła mi do gustu bo można ją utrzymywać bez budynku i jest dużego kalibru, ale krowy wydają się być szczupłe, budową przypominają mleczne ale może wydaje mi się tylko. Salers napisz jak zaczynałeś przygodę z mięsnymi.

To już inna sprawa... :) ja polecił bym krowy czb, cielaki pod względem koloru będą bardziej wyrównane... co do budowy krów to jest różnie jak u każdej rasy, jedne są szczuplejsze inne bardziej przysadziste, jedną mam taką co początkowo cała okolica za byka ją brała...
Co do początku hodowli to dużo by pisać, całe życie mieliśmy bydło mleczne ale w naszych warunkach to ciężka i mało opłacalna robota i powoli zaczęły mięsne mi się marzyć, nie myślałem wtedy jeszcze o żadnej konkretnej rasie dopóki przypadkiem o salersach nie poczytałem... 2 lata później się pojawiły :) jałówki i dwie krowy przywiozłem z Wielkopolski, do zachodniopomorskiego pojechałem po byczka a przyjechałem z dwiema krowami... początkowo zchrzaniłem organizację i tak to wszystko trochę stanęło w miejscu ale teraz już się wszystko układa i idzie do przodu ;)

To już zależy od matki... ;) z tymi które pierwsze ciele rodziły u mnie nie mam problemów, ale tylko w ciągu 2 dni bo później już takiego nie złapiesz i trzeba do odsadzenia czekać... te które kupiłem jako dorosłe nadal chętnie w ziemię by mnie wbiły jak tylko do małego zbliżyć się próbuje i jeśli jakaś okazja się nie trafi to czekam aż w świat się wybiorą... :)

BENNY82,mylisz agresję z opiekuńczością... dobrze "prowadzone" w odejściu są niezwykle spokojne i bezproblemowe, bardzo szybko się oswajają, trochę gorzej gdy nabędziesz dorosłe krowy... te są bardziej zdystansowane, ale wystarczy parę jabłek lub inny smakołyk a zaraz będą jadły ci z ręki ;) inna sprawa to wycielenia, każda jedna krowa w obronie cielaka, przed psem czy obcą osobą, gotowa jest poturbować, możesz mieć pewność że z pastwiska żadna sztuka ci nie zginie. Nikt ci ich nie ukradnie, a jeden hodowca z Podlasia zapewniał że nawet z wilkami sobie radzą. W stosunku do opiekuna nie są tak nieustępliwe, bywa bardzo różnie, trzeba uważać ale mam też takie sztuki, których cielęta kolczykuje "na cycu"... ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v