Wózek do opryskiwacza

No co zona w pl ja na wygnaniu i widze sie z nia co miesiac pieskie zycie ale nikt nie mowil ze bedzie lekko i byl czas przywyknac

hmmm, cena to rzecz względna, dla jednego 500 to cena umiarkowana, inny nawet 100 nie ma, najważniejsze że jesteś zadowolony. Ja wychodzę z założenia, że kupić tak, żeby oko też się pocieszyło, a rynek wtórny nam takie możliwości daje, nie w tym momencie to za jakiś czas, staram się robić przemyślane zakupy, bo pieniądze nie leżą na ziemi ale i tak popełniam błędy...Paleciak fajna sprawa pomyślę o tym w przyszłości. Zaznaczam że mój wózek jeździ we wszystkie strony, zaczepianie i odczepianie, pierwsza klasa w działaniu wygląd może ma wiele do życzenia. A co tam u Ciebie, miałeś przyczepę robić?

miałem robić, materiały się powoli zbierają, a ja zdąrzyłem się przeprowadzić na swoje w końcu, i ta przeprowadzka, oraz wszystkie drobne niedociągnięcia w nowym domu zabierają resztki cennego czasu

Ciebie też rozumiem, przez długi okres mieszkałem w domu, z dwoma wykończonymi pokojami, kuchnia tymczasowa w piwnicy a w łazience wanna i gołe ściany, po robocie budowlanka, powieki na zapałki i naprzód. Wierzę że się Tobie wszystko dobrze ułoży i jeszcze jedno- bartolinka... jak masz na imię to chyba nie jest tajemnica?

 

ja zdążyłem wyprowadzić się od teściów, po 5 latach, na swoje, do nowego, na daną chwilę zrobiony tylko parter, poddasze gołe, ale na razie musi wystarczyć

na imię mam Darek, miło mi

no hej Daras z tej strony Mariuch, ja mam do roboty jeszcze dwa pokoje z czego jeden to w połowie gołe ściany i goły sufit, planuje go w tym roku wykończyć, na zewnątrz pyknąć balustrady i kostkę brukową.... Trochę kasy pójdzie, liczę na kosiorę z młócenia, jakieś urlopowe wpadnie. No i wiadomo planuję zrobić to sam... bo to żadna filozofia tylko szczere chęci. Rozumiem, że wiele prac przeprowadziłeś sam...

 

Jak sie statek nie bedzie sypal to wpadnie a jak poleci jakas drosza czesc to juz bedzie pozarabiane jak dwa lata temu u mnie slimak w hederze i w sezonie poszlo prawie 7 tys i 3 dni przestoju

Mariusz-pozdrawiam

poza ścianami, fundamentami, tynkami i dachem wszystko zrobiłem sam, kostkę już mam, balustrady muszę zrobić, no i ocieplić jeszcze

Apropo odwalanych numerow moj sasiad tresowal tescia zeby nie sikal z balkonu najpierw polozyl siatke z rozrzutnika na ziemi w ogródku po kilku dniach podlozyl pod nia klocki drewniane i podlaczyl faze a pod barierke zero teraz od kilku lat nawet sie nie odzywaja ale tesciu sika w lazience

Jak sie statek nie bedzie sypal to wpadnie a jak poleci jakas drosza czesc to juz bedzie pozarabiane jak dwa lata temu u mnie slimak w hederze i w sezonie poszlo prawie 7 tys i 3 dni przestoju

auć....

 

Mariusz-pozdrawiam

poza ścianami, fundamentami, tynkami i dachem wszystko zrobiłem sam, kostkę już mam, balustrady muszę zrobić, no i ocieplić jeszcze

łatwiej by mi było powiedzieć za co zapłaciliśmy niż odwrotnie, na ocieplenie ogłosiłem przetarg i prawda jest taka, że można ładnie zaoszczędzić wykonując prace własnoręcznie i tym samym przeprowadzić dodatkowe inwestycje...

 

Apropo odwalanych numerow moj sasiad tresowal tescia zeby nie sikal z balkonu najpierw polozyl siatke z rozrzutnika na ziemi w ogródku po kilku dniach podlozyl pod nia klocki drewniane i podlaczyl faze a pod barierke zero teraz od kilku lat nawet sie nie odzywaja ale tesciu sika w lazience

to jak ulał pasuje tu tekst z jednego amerykańskiego filmu wojennego, gdzie mąż pewnej kobiety w jej obecności lał do leja po bombie gdzie był przewód pod wysokim napięciem który doprowadził do jego śmiertelnego porażenia a skomentowała to tak ,,pierwszy raz w życiu fiut mu się zaiskrzył,,  :blink:  :unsure:  :wacko:

Słuchaj ja rozumie wszystko bo jak bylem mlodszy to tez cuda odwalalem ale nigdy nie wpadlem na taki pomysl

mówimy o numerach, mój najlepszy to udawanie wisielca ojciec prawie się obsxxł :huh: :huh: :huh: ... ale reakcja właściwa, próbował mnie ratować, jak kuzynowi to opowiedziałem to powiedział, żeby stamtąd uciekł.... Kuzyn też fajny nr. wyciął z użyciem prądu udał porażonego prądem ze skutkiem śmiertelnym reakcja jego matki i brata starszego była podobna do mojego ojca

 

Jak byl czlowiek mlodszy to mu sie chciala odwalac glupie numery ,ale na starosc wcale nie madrzeje dalej żarty sie mnie trzymają

to pochwal się, co tam ciekawego zrobiłeś?