Agregat uprawowo-siewny

Piona sie nalezy dobrej pracy

Pierwsza najważniejsza sprawa to musisz na końcach wałów połączyć ze sobą płaskowniki w przypadku tylnego wału rury najlepiej jakimś krążkiem bo będzie ci się nawijało jadąc przy miedzy i będą się kamienie blokować jak się trafi a napewno się trafi. Druga sprawa to ten hydropak uważam go za zbędny jeżeli podnosi jedynie tyle co na jednym ze zdjęć które wrzuciłeś równie dobrze mogło by go nie być bo powinien wciągnąć siewnik na agregat przynajmniej częściowo u ciebbie jedynieunosi go do góry co nie przenosi ciężaru bliżej ciągnika. Nie obraź się za slowa krytyki alechcę cię uświadomić że popełniłeś kilka błędów, ale oczywiście szacun bo nie każdy potrafi nawet tyle

Do końca nie jest podniesiony siewnik, Hydropak podnosi siewnik aż do samego ciągnika, szyba prawie dotyka ramę.Te zdjęcie tylko wstawiłem  żeby pokazać że działa ten hydropak. A co do wałów to zobaczę, Jeszcze agregat nie przepracował ani ara. Tylko była próba na kawałku pola.

Mialem powiedzic wczesniej ze plaskowniki powinny byc skrecone na walach ale jakos poza wzmocnieniem na zginanie takiej potrzeby nie widze
Dobrze myslalem o hydropaku

5 za wykonanie jednak pręty na wałach powinny być skręcone

Moze ktos wie czemu musza byc skrecone bo mjie to troszke zastanawia

Spójrz z boku na taki i na taki wał. Ten z prostymi rurami nigdy nie będzie okrągły, a ten ze skręconymi zawsze będzie się toczył, a nie skakał.

Ten na prostych przy uprawie pola dużo wcześniej zabronowanego będzie drgał czyli skakał szczególnie przedni