Miska do skrzyni biegów ursus c 360

można wiedzieć na co ci taka przeróbka i jak to ma dokładnie działać i gdzie bedzie umiejscowiony ten filtr i jaki on bedzie, od czego? no i jakie koszta zrobienia takiego cacka i kto ci to robił?

 

Wydaje mi sie ze kolega kombinuje niezalezny uklad hydrauliki bo sam cos takiego teraz wymyslam ale mniej skomplikowane

Pompka PZ18 będzie zamocowana na wałku pompy wtryskowej i będzie brany olej z jednej miski przechodził będzie przez filtr i pójdzie do wspomagania ( o niezależnym układzie też myśleliśmy ale w sumie to nie potrzeba) i z powrotem do drugiej miski będzie spływ. Czy się uda pożyjemy zobaczymy. W domu mamy frezarkę więc brat w wolnym czasie zrobił te miski.

Po co tak komplikować sobie życie. Do wspomagania wystarczyłby zbiorniczek z filtrem z 80-ki, ewentualnie samodzielnie uspawany. Hipol we wspomaganiu to też średni olej w zimie.

tu żadnych kombinacji niema. Brat się nudził napisał program maszyna zrobiła. A chodzi o to że remont skrzyni robiłem i pełno opiłków jest w skrzyni i latają z olejem między łożyskami więc stąd ten frywolny pomysł. Co do hipolu to w zimie może godzinę pracuje ciągnik więc jakoś chyba będzie, zresztą co to za zimy teraz mamy

do wspomagania nie warte zachodu powonien być na ATF-ie w osobnym zbiorniczku

Hipol z wspomagania zetora wymieniłem po pierwszym konkretnym mrozie na Boxol.

Co do opiłków: niewiem jak w 360 ale w zetorach na deklu pompy podnośnika jest sitko z dużym magnesem i tam się chwytają.

W 60 ce jest sitko przy pompie, ale w korpusie podnośnika też jest magnes a nawet kilka skręconych ze sobą. Opiłki i tak najczęściej opadają na dno i teoria o pływaniu mnie nie przekonuje. Moja 60 ka ma 32 lata i skrzynia nie remontowana a przebieg to trochę ponad 4 tyś mtg.

Jak sobie rozkrecisz skrzynie to zobaczysz ile jest na dnie opilkow tyle te magnesiki dają co nic .