Kanał

mi to bardziej na rów melioracyjny wygląda a nie kanał :rolleyes:

Rów jak rów, wykoszony chociaż i krzaków nie ma. Dochodzą jakieś zwieracze do niego ?

@mlodyhef Wiesz z czym mi się kojarzą zwieracze hahah ?? Chyba zbieracze a nie jakieś zwieracze!

Sorki no tak głupia literka i taka pomyłka powstala haha

 

 

mi to bardziej na rów melioracyjny wygląda a nie kanał :rolleyes:

Nie wiem ;D u mnie się przyjęło że to kanał

A co do zbieraczy to szczerze nie wiem, ale raczej chyba nie 

Tak jak koledzy wyżej piszą to rów a nie kanał, kanał musi mieć ponad 1,5 metra szerokości przy ujściu a ten na pewno tyle nie ma. Może to nawet nie być rów melioracyjny tylko zwykły rów ale jak przebiega przez pola to raczej są to tereny zmeliorowane. Zbieraczy i sączków nie widać bo sa zarośniete w ziemi. Choć nie oszukujmy się jak melioracje byly robione w latach 60-70-tych to wątpie żeby jeszcze działały. Rowy melioracyjne jak sa konserwowane to jeszcze wiadomo dzialają ale sączki na pewno już się zamuliły.

szczerze to u mnie melioracja z lat 60-70 wygląda lepiej jak to co teraz robią, nie dość że człowiek płaci składki to oni w konia walą, z 5 lat temu zakładałem melioracje samemu (bo oni to takie ceny z wąż walą że szkoda gadać) i niestety w tamtym roku coś się przytkało i zgłosiłem to przyjechali i mi powiedzieli że oni tego czyścić nie będą bo zakładałem to sam i sam mam sobie to zrobić i pytam się go to dlaczego ja płace za to pole wam składki jak wy tu nic nie robicie to mi powiedział że go to nie obchodzi, normalnie jakieś kpiny to są  

 

@pimper U nas to samo sąsiad nie zapłacił to go komornikiem straszyli,ojciec chyba też to poszedłem porobić zdjęcia jak pięknie rowy wyglądają zarośnięte na 2 m dziadostwem a z drugiej strony sami czyściliśmy cyklopem.Teraz są suche lata to i tak w rowie wody nie ma ale jakby się trafił mokry rok to bym na pole nie wyjechał 

gdyby ode mnie to zależało to ja bym zlikwidował te spółki wodne i gdyby trzeba czyścić jakiś rów to właściciele pul najmowali by koparkę i każdy by płacił za swój kawałek i raz ze by było o wiele taniej i rowy by był czyste, z tego co wiem niektóre gminy tak porobiły ale niestety u mnie to się raczej nie uda   

Idealizujesz pimper 21, też u nas narzekają na spółkę ale coś tam robią co kilka lat przeczyszczą rowy ,płacę coś koło 300 zł rocznie na spółkę ,przez moje pole mam ok 70 m rowu ja bym przeczyścił dalej ktoś a co go to obchodzi nie czyścił by a i tak byłbym zalewany przy mokrym roku ,po za tym w roku kilka awari na polach mają we wsi zatkane saczki itd

U drugiego kolesia to wyczyścili rów a ten syf wyrzucili na łąki i kazali samemu to posprzątać 

pimper21 - jeżeli sam sobie zrobiłeś melioracje to mają racje bo to Twoja wlasność a nie spółki wodnej więc nie maja obowiązku za darmo tego naprawiać. Pozatym nie płacisz składek za pole tylko składke za przynależność do spółki wodnej. I nie ma przymusu żeby spółka wodna działała na jakims terenie można zawsze z niej wystąpić i samemu czyścić. Ale problem jest tego typu że ludzie jak trzeba płacić to cała wieś odrazu krzyk, że występują ze spółki i sami sobie zrobią ale jak później trzeba wynająć koparkę i zapłacić to nikt się nie jest w stanie dogadać i rowy zarastają. Obok mnie w mnie w miejscowości była taka sytuacja.

z tymi rowami i spółkami to od dawna sa kabarety a jak jeszcze do tego dojdą bobry to juz calkiem kaplica

U mnie plus taki że bobrów nie ma 

A u nas nikt nie czyści, spółek nie ma a rowy albo suche albo jakoś płyną Przez środek łąk rzeka płynie z głębokim korytem Mokro bywało ale zawsze wjechać można