Palms + Ursus C-360

w zamarzniętej ziemi to i mocarze mają problemy... wiadomo duży może więcej, ale też bez łańcuchów wiele nie zdziała... gdzieś był na yt filmik jak chyba 912 przyczepy nie mógł wyciągnąć pod lekkie wzniesienie... wiem że na takich oponach zwykłe łańcuchy nie wiele daja bo sie chowają między klocki, ale jak jeździsz na zrywke, to warto by zainwestować w takie z wzdłużnym łączeniami (badź je dorobić do zwykłych), albo oczkowe

Właśnie zmarznięta ziemia była tu największym problemem. Parę dni wcześniej przejechałem przez tą kałużę bez problemu, a teraz trochę zmroziło i lipa na szczęście jest to blisko domu więc odsiecz szybko przybyła

Nad łańcuchami trzeba pomyśleć chociaż.. w ostatnich latach w moim regionie śnieżna zima trwa około 7-10 dni w roku, czy ja  wiem czy to ma sens

co do łańcuchów, to dwa tematy... raz masz dobre opony, dwa pytanie czy jeździsz po drogach utwardzonych; -u nas, w takim lekko górzystym, to często w tych zrywkowych, jeśli nie wyjeżdżąja na drogi, i maja kiepskie opony, zakładają łańcuchy w październiku, i ściągają w maju

Opony są nóweczki, może z rok na nich jeżdżę - bieżnik praktycznie 100%

a teren dość równy. Gdyby faktycznie była konkretna zima to nawet nie ma co myśleć nad łańcuchami do c360 tylko podpinać większy traktor z przednim napędem + ewentualnie łańcuchy. No ale pogoda jest jaka jest

A kolega z jakiego regionu jest? Jakie nadleśnictwo?

podkarpacie, granica kańczuga/dynów, nie przesadzaj ze nie ma co mysleć... u nas teraz bardzo podobnym zestawem ściągają, tylko w 60 ma dołożony napęd z jakiegoś uaza; ja (na własne potrzeby) też 60 męcze w lesie, a tato, to kilkanaście lat w państwowym ściągał, ale zdrowie nie dało rady...