John Deere 6630 i Zetor Forterra 110 w drodze na Strajk

Kolego @ Andr3w - próbowałeś u nas założyć firmę która zajmuje się przetwórstwem? Tu nie zachód, że idziesz do gminy, zgłaszasz i produkujesz. Tu trzeba iść do gminy, urzędu skarbowego, powiatowego lekarza weterynarii, sanepidu... Co do zrzeszania się w grupy też raczej niechętnie się do tego rolnicy garną, przynajmniej na naszym terenie.

A u mnie (powiat czarnkowsko-trzacianecki, płn. Wielkopolski) znajomi wzięli niedawno sprawy w swoje ręce, zrzeszyli się w grupę i wykupili zakład przetwórczy. Postaram się za kilka miesięcy spytać, czy to była dobra decyzja

 

 

My żyjemy w Polsce czy w Niemczech? Trzeba myslec, kombinowac zrzeszac sie sprzedawać masowo i negocjować ceny lub szukac innych rozwiązań.Mowie tutaj o tucznikach, bo przy mleku tak sie nie da. Najprosciej przestac tydzien na drodze i biadolić jak to jest źle. Ja też wiem że jest źle ale co da moje narzekanie? Dołoży to choc złotówke do mojego portwela? 

 

Nie jesteś głupi więc proszę o wnikliwe przeczytanie jeszcze raz postulatów:

- likwidacja dzików - od tego jest rząd

- ubój rytualny - od tego jest rząd i parlament

- nawiązywanie kontaktów i szukanie rynków zbytu - podstawę do rozmów załatwia rząd

- wypłata odszkodowań - na ukranię kasa jest to i marne 7 mln powinno być

Jeśli po dobroci nie chcą to się strajkuje. 

Jakbys  troche poszukał to pod innymi zdj w komentarzach pisałem iż dziki mnie rowniez denerwują wiec wobec tego nic nie mam. 

Co do uboju to co mozna zrobic jeszcze skoro jest przywrócony?

Punkt 3 jest oczywisty.

Odszkodowan za co? za dziki i bobry jak najbardziej. A po wypłacie likwidacja tej plagi pod jasną cholere. 

Poza tym rowniez nie zgadzam sie na sprzedaż ziemi obcokrajowcom. Na dokladanie do tuczników i mleka sie nie zgadzam bo głownie o to chodzi. 

 

Robson Zajmuję sie rolnictwem, prowadzę firmę usługową oraz bydło mięsne

 

A u mnie (powiat czarnkowsko-trzacianecki, płn. Wielkopolski) znajomi wzięli niedawno sprawy w swoje ręce, zrzeszyli się w grupę i wykupili zakład przetwórczy. Postaram się za kilka miesięcy spytać, czy to była dobra decyzja 

O to chodzi. Napewno nie będzie to zła decyzja! Im bardziej przetworzony produkt sprzedajesz tym wiecej mozesz na nim zarobic. Po co sprzedawac rope naftową jak można sprzedawac benzyne i oleje?

Firmy sobie same dobrze radzą przy szukaniu rynków zbytu. Lokalne zakłady u mnie mięso do Chin czy Korei wysyłają.

 

Z dzikami też można sobie poradzić tylko trzeba bardziej ścigać koła łowieckie. Kto z was pozwał koło łowieckie do sądu?

Firmy sobie same dobrze radzą przy szukaniu rynków zbytu. Lokalne zakłady u mnie mięso do Chin czy Korei wysyłają.

 

Z dzikami też można sobie poradzić tylko trzeba bardziej ścigać koła łowieckie. Kto z was pozwał koło łowieckie do sądu?

Dlaczego znów pod górę u Ciebie musi być? Ubój reguluje się ustawą - cyk i jest i można kasę kosić. Ale nie... zrobić na odwrót i niech się inni męczą.

 

 

Jak Ty sobie wyobrażasz żeby kilkunastu myśliwych wytłukło kilkadziesiąt tysięcy dzików? Do tego trzeba kasy - na utylizację i odstrzał.

Ale co Cię obchodzi czy wytłuką czy będą pilnować pól. Mają nie robić szkody. Jeżeli dziki narobią szkód a koło nie chce wypłacić to pozywasz do sądu. Sąd przyznaje Ci rację i koło musi wypłacić realne odszkodowanie. Trzy takie wyroki i zobaczysz co koła będą robić żebyś ich później nie pozywał

Tyle że środki które posiadają koła nie wystarczą. Skoro nie ma kasy to sąd zasądzi nieściągalność i po temacie... 

 

O uboju rytualnym nic nie wspomniałeś...

Z dzikami to jest ciężki temat. Kupisz nasiona, nawóz za 2000 zł uprawisz, a w lipcu przyjdą zrównają wszystko z ziemią i zamiast 50 t zielonej masy zbierzesz 5t . Koło wypłaci 800 zł i co? Za 800 zł nie kupisz niestety 45 t Kiszonki. Niech robią co chcą mogą je nawet palować ale oby nie robiły aż takich szkód . Jakby zniszczyly 5- 10 % podejżewam że nikt by nic nie powiedział. 

Że rolnicy protestują w związku szkód spowodowanych przez dziki to rozumiem i się dołączam, bo to ogromny problem. Ale rekompensaty za zniesienie kwot mlecznych, co to za bzdura, kto to wymyślił. Jak wprowadzili system kwotowania mleka, dali wszystkim kwoty równowartości ich ówczesnej produkcji, Co roku szło złożyć o ich zwiększenia z rezerwy krajowej, jak ktoś chciał to dokupował. Ale z jakiej racji oni mają nam teraz za nie oddać pieniądze jak dali je za darmo. Uważam że nic dobrego nie przyniesie zniesienie limitowania produkcji. Ale już dawno o tym wszyscy wiedzieli że do tego dojdzie, więc nie rozumiem z jakiego powodu teraz ta rozpacz.