Salersy

i nic im nie jest jak tak zmokną?? wchodza troche by sie ogrzac i wysuszyc??

czy te krowy po odsadzeniu cielaka same sie zasuszaja czy są jakies problemy i trzeba zdajac?

Kolego u mnie tak spacerują caly rok i nic im nie ma ( maja wiate do dyspozycji ale nie korzystają z niej )

Nie wiem co u kolegi ale ja juz nie wrócę do chowania bydla w stajni szkoda czasu i pieniędzy


A co do krowy to u mnie nie ma z tym żadnego problemu ( krowa daje sobie rade )

Tą krzyżówkę z BB zostawiasz na mamkę i Salersem będziesz krył?

W końcu się śniegu doczekałeś

Po kolei: nikolas29, nic im nie jest, jak mają ochotę to wchodzą do stodoły a po odsadzeniu same sie zasuszają ale cielaki minimum 8-9 mies przy krowach chodzić bo mają więcej i dłużej mleko niż większość mięsnych ras... zbitom783: takie krzyżówki mam dwie, obie na mamki zostawiam i zamierzam kryc salersem.... I tak, śniegu sie w końcu doczekałem...

kolego z jakich okolic jesteś? jak oceniasz byka salersa do stada krów mieszanych(limuse,sm+mlecznymi)pytam bo myśle nad simentalem, zrezygnowałem z limuse niby ze wzgledu na charakter

Ja jestem z łódzkiego, okolice Piotrkowa Trybunalskiego. Mój krył okoliczne mleczne krowy i bardzo ładne cielaki wychodziły... widziałem też cielaki po czystych SM krytych salersem, te były kapitalne, typowa opasówka... wydaje mi się że mógłby się sprawdzić ale zagwarantować nie mogę...

Wiesz bardziej chodzi czy salers jest spokojny? U mnie kwatery będą małe i zwątpiłem z limuzakami jak mi ktoś nagadał ile się z nimi o ganiał na łakach. A SM jest poczciwe ciele, z kolei salers jest mniej wybredny. Pozdrawiam

 

Z doświadczenia mogę szczerze powiedzieć że są dużo spokojniejsze od mlecznych... Sporadycznie z pastucha mi wychodzą, nigdy daleko nie uciekły, wystarczy że po nie pójdę, zagwizdam i same na pastwisko wracają... pastwiska mam dość daleko od okulnika, wystarczy parę słupków i sznurek, i sam je przeganiam, sam też daję radę z odsadzeniami i łapaniem pojedynczych sztuk... a i tak najspokojniejszą sztuką w stadzie jest mój rozplodnik, wyjątkowo grzeczny i uległy, tylko on pozwala się podrapać a nawet mogę na nim usiąść jak leży mogę tak o nich jeszcze dużo gadać, naprawdę jestem z nich zadowolony i zamierzam powiększyć stado...