Claas Consul

mozesz kupic czesci tanie, albo drogie zalezy na jakie kogo stac. nie warto sie klocic, poprostu nie wiedzialem ze chodzi o male gabaryty swoja droga to bizon znowu taki malo wydajnosciowy nie jest

Mało wydajny to kwestia kto jaką wydajność uważa za odpowiednią dla siebie.  Akurat takie kombajny mają małą wydajność w porównaniu do olbrzymów które robią nawet ze 3ha/h przy wysokim plonie

To było tylko takie ogólne stwierdzenie o tej wydajności.

no ale nie porownujmy bizona do olbrzymow, bo mu do takich daleko ;d

Nawet tak nie napisałem.

dobra bo widze ze sie nie dogadamy

Jak dla Ciebie bizon duzy kombajn... To co dopiero TC juz o CS albo lexionie nie wspominam...

jezu ludzie. przeciez dla jednego bedzie duzy a dla drugiego maly. ta dyskusja jest bez sensu

Dziękuje bardzo Panowie za zainteresowanie, cenne rady i sugestie . Jutro w wolniejszej chwili  postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania i opiszę jak wygląda sytuacja.

@BSZ110 łożyska kraśnika były dobre, ale pare lat temu. Teraz chinczyki je robią. G**no i tyle. Jedno łożysko siadło na klawiszach w moim suprze (oryginalne ). Mowie sobie wymienie wszystkie zeby nie miec przestoju. Założyłem nowe. Oczywiście do łożysk dołożyłem smaru, jakiegos niemieckiego do lozysk, bo bardzo malo bylo oryginalnie. Wybór padł na krasnika. Po sezonie 3 sie rozlecialy. Na szczęście trafil sie bizon na czesci. Wyjąłem łozyska i złozyłem stare do swojego supra. Znajomenu w t25 lozysko oporowe Kraśnika wytrzymalo 1 godzine. Tryby w skrzyni maslo. W tym roku sie rozsypala u mnie. 3 lata tylko wytrzymala. A kosi rocznie ok 60ha. Dodam ze bizon jest u mnie od 1992r i od tego czasu kosi jedna osoba, przez co wyklucza sie wine operatora. Wole kupic zachodnie pod warunkiem ze jest zadbane. Bo chociaz dam raz duzo kasy, ale mam spokój. Co do kupowania kombajnu na taki maly areal to bizona, bo te wynalazki to strata czasu, drogie i male i jak cos j**nie to sie dzwoni po ludziach co mają taki na czesci, bo w sklepie albo cena kosmos albo nie ma. Jest małe ale. Za w miare fajnego supra trzeba dac 35tys. I niech mi nikt nie pokazuje ogloszen, bo to co na zdj a w realu to ... Jak polskie to cos prostej konstrukcji, żeby sie za duzo czesci nie psulo. Jak zachodniego to cos typowego i zadbanego. O ursusie i tych oryginalnych czesciach to tez mozna sobie porozmawiac. Gdyby nie czesci wykonane z masla to moze zamiast mf bylby ursus. Waznym czynnikiem byl tez stan ciagnika, bo te inne zlomy co oglądałem to masakra. A potem sie dziwia ze sie psuje jak sie nie patrzy że wyjechany. Takze ursus to tez nie jest super mimo ze sie mysli czesci tanie i dostępne. Miekie jak maslo i czeste remonty takie plusy... Jak kupowac to w oryginalnym stanie, bo tam sa jeszcze czesci z dobrej jakosci.

Hahaha widzę ze od kiedy przesiadłeś się na MF z 60-tek zmieniłeś swoje zdanie o zachodnich maszynach

Prawda jest taka że jak się trafi dobry egzemplarz (czytaj udany ) to czy to bizon czy zachodni będzie śmigał pięknie , a jak się trafi wadliwy mimo że równie zadbany z wyglądu to tak samo czy to polski czy niemiecki to tylko nerwy zje jak się zacznie sypać .

 

   Za mało wytłuczony egzemplarz kombajnu trzeba dać około 1/3 więcej niż średnia wartość rynkowa (tak jak pisze kolega wyżej o bizonie).

 

  Moim zdaniem trzeba szukać jakiegoś popularnego modelu kombajnu (np. classy mercatory , senatory , protectory , NH Claysony , droningborgi d 1250 ) ,żeby w razie czego za 2-3 lata ktoś jeszcze chciał to kupić .

 

     W okolicy jest pan który przez kilka lat sprowadzał małe kombajny (typu volvo BM , MF ) sprzedawały się wtedy jak swieże bułeczki w okolicznych wsiach tego pana ,

 (rozdrobnione gospodarstwa słabe gleby) , teraz pojawiają się w ogłoszeniach z tamtej okolicy i nie widać by były łatwo sprzedawalne .

 

Jak nie zbiera się słomy to może i warto kupić mniejszy kombajn z sieczkarnią , bo jeśli się zbiera to im większy heder tym lepiej . Na Twoim miejscu jednak szukałbym kombajnu z lekkim zapasem (młody jesteś rozwijasz się , a i skoro w zniwa są problemy z usługami to może w jakimś stopniu i swoim kombajnem mógłbyś kosić usługowo) , nie pamiętam jaki model ma @Pawel07 , ale coś takiego wielkością mam na myśli z hederem około 3.m .

  

 

 

 

P.S. Co do łożysk to naprawdę czasami można się bardzo zdziwić .

Ja osobiście jestem za bizonem, ponieważ tam jest wszystko proste. W żniwa gdy jest awaria to samemu można ją bez problemu usunąć i nic nie ma skomplikowanego. 

 

Jeśli chodzi o wydajność bizona to tragedii nie ma. Ja swoim przy dobrym plonie jestem w stanie ukosić 8 ton na godzinę, ale też pole musi być dobre ( chodzi mi o równe i duże pole). 

 

prorok ja osobiście byłbym na Twoim miejscu za bizonem, ponieważ gospodarstwo się rozwija, żniwa na obecnym areale przeszły by szybko więc byłby też czas wyskoczyć na jakąś usługę. A za bizona w dobrym stanie będziesz musiał pewnie troszkę kasy dołożyć, ale też na pewno będzie miał większą wydajność niż taki mały kombajn. A sam wiesz jak to jest z pogodą raz pogoda na żniwa jest a raz nie. Jak dla mnie bizon jest za mały niestety muszę coś myśleć, ale Ty jak się rozwijasz to bizon by Ci wystarczył, a licz się też z tym, że co roku ziemi przybywa.

 

Na temat łożysk powiem tyle, że czasem lepiej założyć starsze i dłużej wytrzyma niż nowe.

 

pewnie ze tak. poco zmieniac za 2-3 lata na inny, przez ten czas juz bedzoesz wiedzial co masz w bizonie...

Trzeba będzie napisać wypracowanie Odpowiem ogólnie bo każdemu z osobna nie sposób ale jeszcze raz  wielkie dzięki za zainteresowanie

 

Nie chcę ładować nie wiadomo jakiej kasy..przeznaczyłem na ten cel max 20tyś  ale czym bliżej dychy tym lepiej bo bym jeszcze może jakąś  maszynę dokupił I tak większą część tej sumy muszę dołożyć z całkiem innych środków bo na takim areale się inaczej nie da  więc dokładka do tej sumy nawet 5 tyś to już nie jest takie hop-siup

 

 

W mojej okolicy nie mogę sobie pozwolić na lawirowanie pomiędzy markami bo zwyczajnie nie dostanę do nich części..Są fajne kombajny i tańsze od Claasa czy Bizona  ale co z tego jak będzie problem z częściami...kupić nie sztuka ale  jeszcze trzeba to utrzymać w stanie używalności...Zrobiłem małe rozeznanie popytałem Ludzi którzy na takim sprzęcie pracują i ponoć większość typowych  części jest do tego modelu claasa dostępnych.Wiadomo nie tak jak do Bizona  od ręki ale to też zależy od sklepu  bo na te mniej typowe części też trzeba czekać..w okolicznym sklepie na mniej typowe części nawet do 60 np. ramie podnośnika musiałem czekać 2 dni..tyle że więcej sklepów ma części do Bizona i od biedy jak jeden nie ma to może u drugiego dostanie..ale pewności nigdy nie ma...

 

Na wydajności mi na razie nie zależy....wszystko będzie lepsze niż patrzenie jak po trzech dniach deszczu przychodzi dwa dni upałów a później znowu zapowiadają deszcz a  Ty nic nie możesz z pola sprzątnąć bo nikt nie przyjedzie bo kosi u siebie... ta bezsilność dobija tym bardziej że cały rok przy tym chodziłeś i władowałeś w to kupę kasy..a z każdym dniem traci parametry i co gorsza może porosnąć...W tym roku tak właśnie było jak polało to każdy kosił u Siebie i wcale się nie dziwię bo sam bym tak samo robił bo nie po to ktoś ma swój kombajn żeby swoje zostawić a u kogoś kosić...dlatego wolę kosić nawet wolniej ale kosić niż jeździć po polach za kombajnem. W mojej wsi są dwa takie Claasy i koszą jak na swoje możliwości i gabaryty na prawdę duże areały a jak skończą swoje to jeszcze koszą na usługach i nikt na nie nie narzeka...a wręcz przeciwnie właściciele są z nich bardzo zadowoleni.

 

Do Bizona absolutnie nic nie mam ale uważam że póki co jest dla mnie za duży.. Sąsiedzi mają 2-3 razy większe areały od mojego i koszą małymi kombajnami a ja  na parę hektarów będę kupował Bizona..i nie chodzi mi o to co Sąsiad pomyśli bo to jest dla mnie mało ważne ale patrząc gabarytowo ten kombajn jest  wielki w porównaniu do takiego Claasa. Mam kawałki po 13- 20 arów ...i to o nie regularnych kształtach...na takich kawałkach nawet nie miał bym się gdzie nawrócić Bizonem Druga sprawa to ogromne rozdrobnienie i jazda po drogach publicznych.wąskie mostki i dlatego właśnie myślę nad mniejszym kombajnem. Trzecia sprawa to fakt że taki kombajn będzie używany na moim areale tylko kilka dni w roku a resztę czasu będzie stał.Dlatego muszę tez myśleć nad jakąś wiatą dla niego a wiadomo mniejszy kombajn jest o wile łatwiej garażować.

 

Co do usług to się specjalnie na nie nastawiam ktoś tam po Sąsiedzku na pewno przyjdzie ale to są raczej małe areały. Myślę bardziej o tym żeby mieć u Siebie w miarę spokojne żniwa  a usługi jak już to dopiero jak wykoszę u siebie...

 

Sieczkarnia to podstawa bo i u siebie będę wszystko siekał a i jak się usługa trafi to też chcą siec. Jak się trafi kombajn w super stanie i po pieniądzach a bez sieczkarni to wtedy sieczkarnię się dokupi chociaż wolał bym od razu gotowca z sieczkarnią. Jeśli chodzi o kabinę to się nie martwię...mały areał to nie ma co szaleć ale od biedy jak będzie czas i chęci to przez zimę taką kabinę można zrobić tym bardziej że jest o wiele mniej skomplikowana niż kabina do ciągnika...

 

Wiadomo sam nie będę kupował bo ja co najwyżej mogę zobaczyć jaki jest po wierzchu tylko poproszę Kogoś kto ma taki sprzęt i pracuje nim już kilka lat żeby ocenił co dany egzemplarz jest warty.

 

 

Każdy ma swoje zdanie na dany temat...ja sam jeszcze nie wiem na co padnie ostateczna decyzja ale wiem jedno...na przyszłe żniwa muszę już kosić swoim kombajnem...bo inaczej wykończę się nerwowo

 

 

 

 

Czyli wybór padnie na claasa  Jeżeli kupisz coś w oryginalnym stanie to będziesz zadowolony.

Na razie szczerze mówiąc to jestem na niego najbardziej nastawiony... jak będzie myślę że nie długi czas pokaże... Ciężko znaleźć coś przyzwoitego...w ogłoszeniach to wszyscy mądrzy ale jak przyjdzie co do czego to już nie jest tak kolorowo...

nie radze czekac bo im blizej do zniw tym gorsze zlomy ludzie wciskaja bo wiadomo ze popyt wiekszy

ja swoim consulem kosze ok30-35 ha rocznie razem z usługami ok 7ha na dzień  i niema co robić było by więcej usług ale moja praca nie pozwala  na większe urlopy mój ma sieczkarnie i ok 70%koszonego tnę więc jest potrzebna a z częściami jak dotej pory nie miałem żadnych problemów a ha no i był to mój pierwszy kombajn którym kosiłem wszędzie jest dojście do smarowania czy nawet do wymiany pasków jest przemyślana konstrukcja i z jednej wajchy operujesz wszystkim podnoszenie hederu motowideł i przyspieszacz tylko ten na zdjęciu jest wart max15tyś 

@Qbass24

 

Nie myślę czekać tyle czasu ale Jedni piszą żeby już kupić a  inni mówią żeby jeszcze się wstrzymać bo później  będzie większy wybór... ale będę chciał go kupić w  miarę szybko..na razie się rozglądam(nie ma za wiele ogłoszeń z mojego regionu...też  nie chcę  jeździć za takim kombajnem po całej Polsce) Na razie się rozglądam a kupić myślę po nowym roku...Skończyłem robotę i teraz mam więcej czasu żeby pojeździć i porozglądać się za kombajnami jak i punktami z częściami do nich...

 

@Artuto

 

U mnie takie Claasy właśnie koszą podobne areały jak u Ciebie i właściciele są z nich zadowoleni..u mnie sieczkarnia też jest musowa...wolał bym już kupić z sieczkarnią ale jak by się trafił ładny to jestem skłonny dokupić do niego sieczkarnię.. Długo go masz? Co w nim wymieniałeś? Jeździłem chwilę z  Operatorem takiego kombajnu jak u mnie Kosił i faktycznie operował praktycznie tylko jedną wajchą podczas koszenia
 Dosyć wysoko się cenią jak by jeszcze miał sieczkarnię to troszkę co innego...

prorok to potarguj sie.. moze uda sie dobra cene wykosic

był to jego 3ci sezon u mnie przed tym był u kolegi @ZOLWia  wymieniałem olej tak co dwa sezony był w nim zmieniany pasek sieczkarni wentylatora chłodnicy młucarni(stary był od nowości chyba)  łozysko na podajniku pochyłym i kłosowym i cepy w tym senonie, kombajn ma dużo lżej i przy niezbyt suchej słomie fajnie wszystko równo wciąga i niema takiego ,,dławienia,, jak na starych bo musiałem klepisko do minimum nastawiać mam  znajomego i w jego wiosce też jeden ma consula ale z hederem 3.2m i nim kosi ok80ha tylko ziemia 5-6klasa to nawet na 2 jezdzi za sieczkarnie musisz też ok 5 wyłożyć kupić byle co szybko zawsze idzie a tak do  marca daj sobie czasu chyba że by była jakaś okazja a części jak nie w składnicy to na drugi dzień kurier podrzuci nie bój się Pozdro

@Qbass24

 

Jak by był z  sieczkarnią to można by było próbować...mam jeszcze czas coś się może  trafi

@Arturo

 

Masz dobry dostęp do części? Pisałem wcześniej mi na wydajności nie zależy..to co mam mogę kosić i 1 bez przyśpieszacza Ważne żebym kosił kiedy mi pasuje a nie latał po polach za kombajnem....i czekał kiedy znowu poleje... Nie będę się napalał...Tutaj gdzie byłem oglądać te kombajny teraz otworzyli dilera Claasa, wcześniej też mieli części do kombajnów ale teraz tym bardziej z częściami do Claasa nie powinno być problemu.Jest jeszcze jeden sklep w niedalekiej odległości ( bo co to jest w dzisiejszych czasach 30 km ) ale nie mogę sobie przypomnieć nazwy miejscowości..

Rozumiem Cię doskonale bo też juz nie miałem sił na pogodę ale bardziej na sąsiada który mi kosił volvo830 pare lat po kupieniu się trzymał ale jak zaczoł się sypać to bardziej niż domki w czeczeni tam chyba wszystko było wymieniane pare razy co obeschło to wjechał awaria deszcz masakra , ja ci powiem że prędzej dostaniesz w okolicy jakieś części do claasa niż do bizona bizony sa praktycznie u nas pod ochroną bo są na wymarciu w promieniu 10km są może 3-4 bizony i to prawdziwie zdrowe a tak to claasy JD i pare volwów ale one same się wykruszają w pewnej chwili był bum na nie ale jzminoł jak chciałem cepy wymieniać to przez przypadek dowiedziałem się że 50km odemnie jest firma Agro-Bis co produkuje wiekszość części metalowych do claasów , JD i wysyła je po polsce i europie  bo wiadomo do starego kombajnu nie będę wstawiał oryginału za powiedzmy 1/5 wartości kombajnu a i najtańszego dziadostwa bo może i godziny nie wytrzymać 

Do mnie zawsze ktoś przyjechał tylko jak była pogoda to ok bo i u siebie kosili i w międzyczasie do mnie zajechali  ale gorzej jak żniwa były takie jak w tym roku...każdy ciachał byle u siebie skończyć i wcale się nie dziwię bo po to każdy kupuje sprzęt i przy tym robi żeby u siebie zebrać a dopiero później jedzie ewentualnie do ludzi.. normalna rzecz Druga sprawa to z roku na rok mam co raz więcej zboża i jak miałem 40arów czy 1,5 hektara to jak nie skosili na raz to przyjechał i skosił na raty jak kosił swoje kawałki a jak już  jest 4-5 hektarów do koszenia to już trzeba się na dłuższą chwilę od swojego oderwać a przy nie pewnej pogodzie każdy woli kosić swoje...

 

W tym roku udało mi się tylko część zebrać fajnego zboża reszta  stała dłuższy czas na polu część wyległa i część niestety porosła...jak robiła się pogoda to każdy kosił u siebie i tak się przeciągało..jak trochę obeschło ze można było kosić to znowu kombajn był nie do zdobycia...i tak mi Sąsiad trochę sytuacje podratował bo pożyczył ciągnik i przyjechał kosić i  udało się sprzątnąć w przerwie między opadami prawie hektar pszenicy...było tak że z jednej strony wsi kosił jeden kombajn a z drugiej inny bo już  łapałem kto miał wolną chwilę...Pisałem pod jedną fotka w te  żniwa od skoszenia pierwszego kawałka do skoszenia ostatniego minęło 25 dni...a miałem 3 hektary pszenicy i hektar owsa...Swoim kombajnem jak by się nic nie zepsuło to na spokojnie miałbym to sprzątnięte w 3 dni....i co najważniejsze bez nerwów..Dlatego jak mam dalej zwiększać areał to zakup kombajnu jest nieunikniony bo w innym wypadku to szkoda siać, szkoda nerwów i zdrowia....

 

 

Jak oceniasz jakość  części z tej firmy  ?

Od nich narazie brałem pas do młucarni i cepy znajomi tez jakieś fanty do dominatorów 88/66 brali i się nie skarżą mają łożyska pasy i wszystko czego kombajniści potrzebują a reszta na pierwszej składnicy z brzegu