Majorka

nie jest tak strasznie jak gadacie , znajomy ma coś około 40paru krów to w maju z żona i dziećmi wyjechał na tydzień do rodziny w USA 

a gospodarstwem zajęli się w tym czasie jego rodzice

nożyk może żebyś miał nowocześniejszy i wygodniejszy park maszynowy to wówczas pewnie by się chciało bardziej robić niż nie robić

wykorzystywac programy unijne  i mozna miec dobre gospodarstwo

Ja bez programów unijnych mam czas w dzień poleżeć. Teraz też se leżę. Ja korzystam z zasady rolnik śpi a jemu rośnie.

Rodzice nie inwestowali w maszyny  tylko w nieruchomości . Maszyny się zesterzeją i szybko tracą na wartości (sprzedajesz na złom ) a nieruchomoście nie tracą na wartości i dają do tego dochód bez roboty, nie potrzebna emerytura

Jak ktoś ma nowy sprzęt to ładnie wygląda i fejnie się pracuje ale na ten sprzęt trzeba pracować i spłecać długi bo mało kto za gotówkę kupuje , napracujesz się ,dorobisz się garba, nie pożyjesz sobie do ziemi nie zabierzesz tego ze sobą a skończysz tak jak wszyscy

Nie no @FINN pojechałeś... Nie spodziewałem się po tobie takich słów...

ale jednak szczerą prawdę powiedział a że kogoś zaboli to trudno

Nie no @FINN pojechałeś... Nie spodziewałem się po tobie takich słów...

 

czyli jakich???

Jak ktoś ma nowy sprzęt to ładnie wygląda i fejnie się pracuje ale na ten sprzęt trzeba pracować i spłecać długi bo mało kto za gotówkę kupuje , napracujesz się ,dorobisz się garba, nie pożyjesz sobie do ziemi nie zabierzesz tego ze sobą a skończysz tak jak wszyscy

może i do ziemi się nie zabierze ale i przyszłych pokoleń z niczym by się nie zostawiło gdyby ktoś młodszy chciał podzielać robotę i zamiłowania przodków (podobno idzie się również na tamten świat z czystszym sumieniem ), a tak jak życie będzie się kręciło pomiędzy pracą i balowaniem to na starość zostaje się samemu lub w domu "spokojnej starośći" lub pod opieką obcych tobie ludzi , garb nie jest od samej roboty tylko od wykonywania ręcznie ciężkiej roboty w takich ilościach które aż się proszą o zmechanizowanie, co do sprzętu to jeden trzeba więcej a drugi mniej nie mówiłem o używanych zachodnich ciągnikach które kupiłbyś bez kredytu , tak samo jak większość polskich maszyn uprawowych czy zielonkarskich

może i do ziemi się nie zabierze ale i przyszłych pokoleń z niczym by się nie zostawiło gdyby ktoś młodszy chciał podzielać robotę i zamiłowania przodków (podobno idzie się również na tamten świat z czystszym sumieniem ), a tak jak życie będzie się kręciło pomiędzy pracą i balowaniem to na starość zostaje się samemu lub w domu "spokojnej starośći" lub pod opieką obcych tobie ludzi , garb nie jest od samej roboty tylko od wykonywania ręcznie ciężkiej roboty w takich ilościach które aż się proszą o zmechanizowanie, co do sprzętu to jeden trzeba więcej a drugi mniej nie mówiłem o używanych zachodnich ciągnikach które kupiłbyś bez kredytu , tak samo jak większość polskich maszyn uprawowych czy zielonkarskich

 Praca na gospodarce jest ciężka jak ktoś się nie wychował i nie pracował od młodego na gospodarce to nie wytrzymał by miesiąca w takiej pracy .Przyjemna to była jazda ciągnikami i kombejnem i też nie zadługo .Ja jestem zadowolony z tego co teraz robię praca lekka (odciski na rękach pozchodziły ) 5 dni  w tygodnu, a niedługo zaczynam pracować na własną ręke

mimo że chłop wyjdzie z wioski, to nigdy wioska nie wyjdzie z chłopa:-)

 Praca na gospodarce jest ciężka jak ktoś się nie wychował i nie pracował od młodego na gospodarce to nie wytrzymał by miesiąca w takiej pracy .Przyjemna to była jazda ciągnikami i kombejnem i też nie zadługo .Ja jestem zadowolony z tego co teraz robię praca lekka (odciski na rękach pozchodziły ) 5 dni  w tygodnu, a niedługo zaczynam pracować na własną ręke

ale też u niemca czy w kraju będzie jakaś działalność? to klepanie wgnieceń po gradobiciu o którym wspominałeś to chyba też tylko praca sezonowa jak grad spadnie?

Ja już wróciłem do Polski i działam na własną rękę . Grad pada w sezonie letnim ale praca jest cały rok prostuje też parkingowe wgniecenia i różne inne

 

Pozycja rąk nieświadomie ustawiona do wideł

Hahaha, bez kitu teraz ciągle widzę tam widły Fajnie jest móc pozwolić sobie na takie wyjazdy  

Cytat

Fajnie jest móc pozwolić sobie na takie wyjazdy

moja wersja brzmi : fajnie jest móc pozwolić sobie na takie wydatki

Dnia 27.12.2015 o 12:30, nozyk8508 napisał:

Ja już wróciłem do Polski i działam na własną rękę . Grad pada w sezonie letnim ale praca jest cały rok prostuje też parkingowe wgniecenia i różne inne

 

 

 

a obecne miejsce pracy to daleko od gospodarstwa?  jeszcze jakby mieć to w kupie to starczy  poprzerabiac budynki po hodowli na magazyny maszyn zboż czy nawozów  lub i na warsztaty stricte pod to co robisz ,infrastrukture po bydle przehandlować na jakiś sprzęt do produkcji roślinnej , to porobiłbyś te blachy w złomach przez te 8h a póżniej heja w pole itp chyba że klepanie blach to nie tak duży  zarobek że możnaby dołożyć np do wymiany ursusów na coś zachodniejszego a nagrzebać się w robocie trzeba codziennie sporo dłużej niż tylko 8h by starczyło na vwieśtuning i zagraniczny lans 

Edytowane 20 Stycznia 2018 przez konteno