Grass-rol

też mam ten "rozsiewacz" jeśli można to tak nazwać...

He     Ja miałem i to już historia   Złom jakich mało To nie rozsiewa a wysiewa  A pozdrowienia dla firmy bo w życiu już od nich nic nie kupie i wszystkim będe odradzał zakupy z tej firmy

No i firma upadnie, ludzie stracą pracę, a w polu i tak i tak urośnie tu mniej tam więcąj ale urośnie.

tam mniej czyli nie dorosnie a gdzie wiele tam sie zwali i placek       A co ja będe płacił matołom za pierdzenie w stołek ?   czy za to że robote zle zrobili ?     Nie upadnie bo jeszcze jest wiele ludzi co sie na to nabierze

Jakby postawili na jakość przede wszystkim  to i by mieli zamówienia i pieniądze. Firma by się rozwijała i zwiększała zatrudnienie. A tak to strzelają sobie sami w kolano. Jak większość firm w Polsce.

Kupiłem bo nowe było i polskie Gdyby sie sprawdziło to bym jeszcze coś z tej firmy wzioł  A tak to baj baj      Sprzedajcie gupiemu         Prubowałem co rok siać inaczej i w końcu mi nerwy pusciły     Młotka pod ręką nie było bo bym go już sprzedawać nie musiał    

Kolego masz ten rozsiewacz jeszcze? Mam prozbe mam taki sam ale ktos go zmodyfikowal i rozwiertal dziury potrzebowal bym zeby mi ktos zmiezyl te otwory w nim i ewentualnie jeszcze jakies zdjecie jesli bys mogl to wyslij mi to na priv

Jak sprzedawałem to  płakałem      ZE SZCZĘŚCIA    nie modyfikowałem nic i nic nie rozwiercałem ale otwory były dość małe  Ale ciekawi mnie poco było to rozwiercać skoro i tak nigdy nie otwierałem tego na maxa Nawet przy wapnie

nie moge zrozumiec czemu ludzie zmieniaja stare dobre lejki na te nowe plastikowe marnej jakosci

Nie miałem nigdy wcześniej wcale rozsiewacza Ojciec z buta z wiaderkiem siał Ale gdy mi przyszło to  robić kupiłem rozsiewacz  Starałem sie wybrać w miare tani i myslałem że plastikowy będzie dobry bo nie zardzewieje a że w miare szanuje i patrze gdzie jade to myślałem że jak nie rozwale plastiku to zawsze sie jakoś rozsieje    Ale teraz zaczołem zwracać uwage na jakość  tego siania

No to lipa bo ktoś od kogo kopiłem chciał siać tym sól i rozwiercił otwory a teraz potrzebuje coś z tym zrobić żeby  siać nawóz. Jak ktoś ma taki sam to proszę o przesłanie rozmiarów tych otworów.  

a nie lepiej blache na okrągło wyciąć i przykręcić na spód  A potem wywiercić otwory  i  będzie grało ? 

No tak chce zrobic ale nie znam rozmiarow otworów i nie wiem jakie mam wywiertac w blasze;)

Widzę coraz więcej ludzi nie da się więcej w ciula zrobić przy zakupie maszyno-podobnych wytworów garażowych fabryk. No może tylko @Rolnik1973 będzie wspierał  dorobkiewiczów.   30 letnia  Amazonka wytrzyma 3 razy dłużej niż to na  zdjęciu i chociaż będzie równo siać.

on jest gorszy od kosa? może i gorzej rozsiewa ale ma mniej części ruchomych co by rdza miała zeżreć.

rdza jak rdza. ale przypiernicz w przyczepe i zobaczysz co  bedzie

aż takim lamiechą nie jestem żeby sprzętu używać do niszczenia a nie do roboty, ponoć były też blaszane lejki to taki by przeżył

tak czy siak jeśli takiego kiedyś kupię to będzie przerabiany, zamiast tego wirującego diabelstwa  się wsadzi jakiś normalniejszy talerz z nierdzewki

Konstrukcyjnie nie było żle Bo do 2008 roku u mnie był i nic nie pękło A ładowałem do pełna a na to jeszcze 3 -4 worki nawozu ( jak troche ubyło to wsypałem )    Ciągnik był nieraz posiany nawozem Ale to jeszcze nie problem bo zawsze można umyć albo omieść Ale za chiny nie szło tym równo posiać Zwłaszcza na szerszych polach wychodziły pasy A co ciekawe owies siałem na bardzo przechyłym polu i zasiał gites   (ale to nie siewnik do owsa )