Szczypaczka do drewna w akcji

jeśli tłok jest dwustronnego działania a wydaje mi sie ze musi być to wystarczy dospawać coś na wysokości końca cylindra tłoka i gdy tłok by wracał do góry i był by "zamarznięty" w klocku to klocek by doszedł do tego "czegoś" dospawanego i to coś by spychało klocka z tłoka trochę to zamotane i może nie jasne ale ja mam wizje jak to można udoskonalić żeby nie trzeba było rozcinać jak utknie tłok a może sie mylę

ups koment nie pod tym zdjęciem co trzeba przepraszam za bałagan

jeśli tłok jest dwustronnego działania a wydaje mi sie ze musi być to wystarczy dospawać coś na wysokości końca cylindra tłoka i gdy tłok by wracał do góry i był by "zamarznięty" w klocku to klocek by doszedł do tego "czegoś" dospawanego i to coś by spychało klocka z tłoka trochę to zamotane i może nie jasne ale ja mam wizje jak to można udoskonalić żeby nie trzeba było rozcinać jak utknie tłok a może sie mylę

Racja też nad tym wyślałem, ale jest jedno małe ale - chodzi o bezpieczeństwo teraz praktycznie trzeba uważać przy dojeżdżaniu tłokiem do klocka by komuś nie ciachnąć po paluchach, a potem jeszcze było by trza uważać przy ruchu powrotnym (w przypadku zamarznięcia), do tego jest problem jak szeroko rozstawić taki przeciw opór (tak to nazwijmy) bo bywa tak, że kloc mocno się rozszerzy a i nadal nie chce pęknąć....

Ale trzeba przyznać, że przypadków "zamarznęcia" nie jest aż tak dużo ....

Tłok oczywiście jest dwustronnego działania .....

 

Aha i jeszcze jedna sprawa porządkowa - nie jestem modem - nie pisze się swoich komentarzy jeden pod drugim od tego jest opcja "edit" nawet w takiej sytucji jak tu wyszła, czy też "delete" - nie jestem pewien czy to wynika z naszego rgulaminu, ale na pewno to kawałek netykiety internetu ;-)