Kotka

możesz zaradzić urodzeniom kociaków, przez sterylizację kotki U nas na 8 kotek wszystkie są wysterylizowane i problemu z kociakami nie ma

A mnie krew zalewa, jak na wsiach się żywcem zakopuje wszystkie nowo narodzone kociaki... zamiast zainwestować parę złotych w sterylizację i mieć spokój, to lepiej zabrać je kotce, która ma laktację i wrzucić do dołka jak jakieś śmieci. Wiem, że niby to tylko zwierzęta, ale z tego co się orientuję, jakby ktoś doniósł to można nawet iść siedzieć za takie coś.

A mnie zawsze dziwiło to, że w czasie takiego "transportu" mały kot się nie przydusi albo przypadkiem matka nie przegryzie mu krtani czy innych elementów uklładu oddechowego

To te które ja miałem brać? Gdzie ona je niesie? Jak będą gotowe to daj znać 2 wezmę.

@Ate Trzeba będzie o tym pomyśleć, zawsze było tego mniej max 10 szt. to psy zagryzły, to samochód przejechał, a w tym roku już jest masakra A jeszcze 3 kotki zeszłoroczne już chodzą grube :lol:

 

U mnie ojciec kiedyś raz zakopał, ale więcej tego nie zrobi, ja też nie mam sumienia... Lepiej wywieźć kotkę gdzieś do opuszczonego gosp, tam da sobie radę i nikomu nie będzie przeszkadzać (ostatnio tak uczyniłem )

 

Biały ja bym Ci oddał najchętniej kotkę młodą, jeszcze z miesiąc jej zejdzie a taka spoko koleżanka, zawsze chodzi ze mną jak QQ daję mućkom :lol:

Ona je łapie za skórę na karku a nie szyi, więc krtani raczej nie przegryzie. Trochę to przypomina łapanie królika.

nawet jak dorosłego kota tak złapiesz to nie bd się ruszał ona je łapie tak że jak je niesie to nie wykonują żądnych ruchów

pod linkiem przykłąd