Zaatakowany rzepak Kadore

NA chowacza pryskałem, ale na słodyszka ani razu co dwa dni na polu byłem i po prostu nie było nic

Ja jednego roku też na słodyszka nie pryskałem bo po prostu nie było "gada", ale w tym roku opryskany bo się pojawił razem z pojawieniem słońca.

No ja w zeszłym roku też pryskałem ale w tym nie pryskam bo po pierwsze nie ma nalotu a po drugie już kwitnie więc progu szkodliwości nie ma

ja co roku na słodyszka i na chowacza pryskam słodyszek już był opryskany niedługo na chowacza ale takiego problemu nigdy nie maiłem

No ja już na chowacza dawno pryskałem. A ty dopiero ? A rzepak jak kwitnie ci już ?

Kwitnie od tygodnia :]

No to chyba coś ci się zabiegi pomyliły. Teraz na chowacza chyba już za późno ^^

Mało słodyszka było w tym roku bo chłodno było.

No to chyba coś ci się zabiegi pomyliły. Teraz na chowacza chyba już za późno ^^

 

Teraz może jeszcze zaatakować Chowacz Podobnik. Zaktualizuj informacje

A uszkodzenia na zdjęciu są po Chowaczu Brukwiaczku, który atakuję zaraz po wiosennym ruszeniu wegetacji.