Skocz do zawartości

Kasztanka


kamil1480

W święta dostała to czego jej tak bardzo brakowała, już X lat nie była na łące


Rekomendowane komentarze

Ja mam obawy do wiązania,popląta łańcuch w pęcinę,szarpnie i koń kaleka.W stajni boksy,a na wypasie pastuch.Wcale nie uważam,że taki system jest zły.

Odnośnik do komentarza

Jak nie nauczysz tylko wypuścisz na łancuch konia to sie nie ma co dziwić, że sie poplącze. A wystarczy tko dzień-dwa cierpliwości i koń nauczony. ;)

Odnośnik do komentarza

ja próbowąłem

ale dla bezpieczenstwa nie brałem łancycha tylko zszyłem wąż parciany cos podobnego jak strażacki tylko cienszy

i była wysoka trawa ten pas zawiesił sie na trawie a kon sie cofna i zachaczyło w pęcine tylnej nogi a że kon nie był nauczny to ciagna noga do tyło i cały sie cofał i tak wkoło dobrze że byłem w poblizu to skonczyło sie tylko na obtarciu skóry w tym miejscu ale jakby to był łancuch to pewnie było by po nodze

teraz jak ją wypuszczam to zapinam ten pas ale nie wbijam kołoka tylko chodzi sobie po łace z tym pasem bez uwięzi czasem jeszcze sie placze ale juz wi jak sie wyplatac

Odnośnik do komentarza

No bo najpierw koniowi w stajni zaklada się linkę, taką żeby nauczyła się że ma coś miedzy nogami i że będzie ją przydeptywać. Pochodzi tak dzień, a drugiego dnia zaklada się już normalny łańcuch i też zostawia się z nim konia w stajni. Potem można spróbować uwiązać konia na kołku i pilnować. A żeby koń się nie obcierał na początku można założyć na łancuch wąż ogrodowy.

Odnośnik do komentarza

kap5@ Koń był już od małego nauczony do łańcucha, miał z moze połtora roku i już był wypuszczany na łańcuchu, orogdzienie było tylko jedna z moich klaczy ją rozwaliła bo była nerwowa, ja zabardzo nie mam gdzie wiązać, by konia wyprowadzić na łączke to musze przeprowadzić przez jezdznię a ruch jest straszny mimo ze jest to na wsi, tiry, samochody to jest jednak strach bo nie wiadomo jak koń sie zachowa.

Luksa96@ Moje konie sa zawsze na łańcuchu bez żadnych wezy na łańcuch i tym podobne, jak je wypuszczam to je pilnuje z bliska lub mam je na widoku z warsztatu, nigdy samych ich nie zastawiam

Odnośnik do komentarza

Nie każdemu trzeba wąż zakładać na łańcuch, przeważnie młodemu koniowi tak robimy. U Nas teraz też sie nie praktykuje wiązania na łańcuchu bo mają do chodzenia prawie 1.5 ha, ale jak byla potrzeba to swego czasu 4-5 sztuk chodziło na łańcuchu kilka tygodni i nic się nie działo.

Konia z linką czy łańcuchem w stajni w trakcie przyuczania się nie wiąże. Jak go uwiążesz i doczepisz mu linke drugą luźno wiszącą to nic to nie da bo bedzie tylko stał w miejscu. Puszczasz konia luzem w stajni z luźno zwisającą linką zaczepioną za kantar. Po takiej kuracji koń stoi potem na łące spokojnie bez nadzoru, sam sie wyplącze jak zajdzie potrzeba itd. Mam sąsiada, ktory wyprowadza konie na łancuchu jakiś kilometr od domu i dojezdza do nich tylko na czas przewiązywania.

Odnośnik do komentarza

Lukas96@ Ja jak wyprowadzałem na pastwisko 2ha to wiązałem do kupy i puszczałem przez ugory lub wsiałałem na rower ja przewiązywac nie musiałem bo jak zjadły polatały to związałem spowrotem do rzeki i do domu były na łące jakieś 3h więcej im nie potzreba było, teraz to już musze myśleć nad czymś innym, tylko nie wiem nad czym

Odnośnik do komentarza

Mówisz o pętaniu za nogi teraz czy o wiązaniu na łańcuchu bo nie kumam o co chodzi z wiązaniem do kupy. Potrzeba potrzeba więcej jak 3h. U mnie chodzą od 8 rano do 20 i jeszcze by chętnie postaly jak pogoda im pasuje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v