Skocz do zawartości

Ursus C-330 + T-210



Trzydziestka była dziś bardzo pracowita :)

Wszyscy mocni jak nie ma śniegu , a jak już spadnie to a to "wyciąg..." a to "odśnież..." coraz więcej mieszczuchów w naszej miejscowości a i tak bez ciągnika na wsi ani rusz :D:P


Panowie , ile bierzecie za godzinę odśnieżania , za wyciągnięcie osobówki , dostawczaka ? ... ostatnio jakieś duże zapotrzebowanie na takie usługi ;)

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

Marku , Ja od znajomych też nie , ale jak ktoś przychodzi gdy na dworze minus 13, widzę go po raz pierwszy a przedstawia się jako nowo pobudowany sąsiad , jadę go wyciągnąć ( samochód naprawdę wysokiej klasy) a on " ... to może ja na jakieś piwo dam ? ) i daje ... 10 zł , to "troszkę" mi się odechciewa bycia uczynnym :)

 

 

@keeway - Ja tak też mówię , ale tylko wtedy jak nie zależy mi na kasie :)

P.S. Czy jak rolnik to od razu mu trzeba dawać na piwo albo na flaszkę (albo flaszkę) ??? Czy to społeczeństwo takie "przepite" :P

Pawle tak to jest już z tymi mieszczuchami u nas to jak zawiało to 2 dni nikomu nie trzeba było do Milejowa ale jak odśnieżyłem szosę by mógł po mleko przyjechać to naglę wszyscy musieli na zakupy jak pielgrzymka to wyglądało :P

bo tobie trzeba to rób <_<

a co do ceny to zależy jak dla kogo i za co ale za godzinę odśnieżania to u nas od 100-150 zł godzina a za wyciąganie to jeśli szybko i sprawnie to na przysłowiowe piwo lub flaszkę :D

super fotka 5 pozdrawiam

Ja tam za takie usługi z reguły nie kasuję, ale ludzi idzie łatwo poznać: jak proponuje pieniądze to zawsze jakoś tam odmawiam i wtedy chytrus bez słowa schowa a honorowy sam do kieszeni będzie pchał ale naprawdę za pomoc to nie warto chcieć kasę bo jak ja będę w tarapatach to czasem bez zapłaty nikt nie będzie chciał pomóc. Za odśnieżanie to ostatni raz chyba 3 lata temu jak już nie mogli sobie dać rady z utrzymaniem brałem ok. 100 zł. Teraz roboty nie ma :(

Pawle na takim zimnie to rolnikowi flaszka potrzebna po to aby się mógł czymś w środku zagrzać :D

 

 

Ja też jestem takiego zdania jak MArek. Czasem ktoś mi tam coś wciśnie, ale jak nie daje to nie wołam :)

 

U mnie śniegu mało, ale też było "wyciąg.. " :D Tylko ja musiałem szarpnać rolnika który fosy nie widział jak odśnieżał gminne drogi. Fosa miała tylko 2 metry tomożna było nie zauważyć prawda ? :P Niestety trzeba była dwa ciągniki, aby go nie przewrucić. Pług prostowaliśmy dzisiaj od 6 rano do 9 i już na młotki nie mogę dzisiaj patrzeć :D

Niestety, tak zawsze było, jest i będzie, ja popieram kolegę PeterG14, sam jak mam komuś pomóc to nie biorę kasy raczej, a dla sąsiada to chętnie pomagam w polu moim sprzętem i też nie chcę zapłaty, bo wiem, że jak mi coś nawali, to on pomoże naprawić czy coś w tym stylu. Tak zwana sąsiedzka pomoc, a za wyciągnięcie kogoś z rowu, to też bym raczej nie kasował, chyba, że długo by przy tym zeszło, albo widziałbym, że ktoś jest typowym "lewakiem".

Co do odśnieżania, to zależy od regionu, ale w większej miejscowości to raczej więcej jak 80-120 nie weźmiesz, bo za tyle to ktoś zamówi sobie koparko-ładowarkę :)

u mnie to teraz jest tak jak ktoś przyjdzie ( mróz powyżej -10 ) to od razu gadka się zaczyna ( jeżeli chodzi o wyciąganie ) 50 zł nie to radź sobie sam tak samo jest wiosną , latem i jesienią bo ty masz to musisz pomagać a czy ktoś mi na to dał

Kiedyś pomagało się za darmo ale ile można oczywiście z zaprzyjaźnionymi osobami jest inna rozmowa on od razu zaczynają i pukają z kasą w ręku i w tedy się pracuje za bóg zapłać bo jest ich podejście inne :)

Dobrze chłopaki mówicie :);)

 

Ja od tych "starych" sąsiadów też nie biorę nic ( a i tak zazwyczaj wcisną jakieś piwa , albo wciskają pieniądze na siłę ) a jak widzę ,że ktoś nie może dać sobie rady z wyjechaniem a ciągnik mam "pod ręką" to nie zastanawiam się tylko jadę i pomagam (mimo że mi mało kto i mało kiedy pomaga bo jakoś sobie radzę dzięki Bogu) i wtedy chłopski "uścisk dłoni" i dobre słowo jest dla mnie więcej warte niż jakiekolwiek pieniądze czy alko :) Po za tym starzy sąsiedzi też kiedyś w różny sposób pomagali i nie wypada ;)

 

Ale nauczony złym przykładem "nowobogackich" którzy się sprowadzili traktuję przedmiotowo , nie raz już się przekonałem że są "dobrzy" jak im coś trzeba a później nawet dzien dobry nie łaska powiedzieć - ot taka mentalność czy coś ?

Oczywiście mam też kilku "nowobogackich" sąsiadów którzy są naprawdę w porządku i jak im trzeba coś pomóc to nie ma sprawy :)

 

Ja biorę od kilku lat 70zł/h odśnieżania c-330 lub u3512 bo sprzęt nie profesjonalny mało wydajny i mało dokładny ;)


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v