Skocz do zawartości

Autosan D-46B



Nasza najstarsza przyczepa podczas żniw :) Moje układanie bezpośrednio z drabinki z prasy z-224 .

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

Ja ok. 14 lat temu zrobiłem słomę w belę (było to w tych czasach co twierdzono że bela nie zamaka i tym podobnie) dobrze że na strychu była kostka bo tej z beli nie szło ruszyć bo zamarzła.

 

Ale wszystko jest oczywiście zależne od budynków jak i technologi, zaś w naszym przypadku sprawdza się kostka, może jest i pracochłonna ale co poradzić.

Na przyczepę z podajnika na strych podajnikiem , więc najcięższą robotę wykonują maszyny.

A Ja w tym sezonie ponad 12 tys wiązek ułożyłem x 2 :) ( 31 przyczep słomy i 47 siana , koniczyny )

 

Nie ma co ukrywać siano , słoma magazynowane w małych kostkach mają lepszą jakość bo mają większą tolerancję na wilgotność materiału , ale mimo tego przydałaby się rolka by chociaż część słomy prasować w bele , jak również czasami trafi się jakieś złej jakości siano ( chwasty , zarośla , trzcina ) które można by wystawiać na pastwisko by konie i krowy przebrały co lepsze ;)

 

Jak się otworzy burty to dużo wchodzi , ale w 4,5 tonówkach nie mam łańcuchów a w 4.0t trochę buja jak się szeroko ułoży :)

 

Myślę ,że powinno tutaj być około 180-190 wiązek .

 

Tak , dobre przyczepy mimo ,że sztywne to chętnie bym taką kupił , ale u nas w rejonie są drogie jak na swoje możliwości .

 

Dzięki :)

ja tam do kostki już nie wrócę, odkąd kupiłem prase zwijającą to już na prasę kostkę nie chcę patrzeć. w żniwa do zwożenia wystarczy jedna osoba, a przy kostce trzeba min. 3 osoby by jakoś to sprawnie szło. Wszystkie duże bele mieszczą mi się w stodole więć nie mam problemów z zamakaniem bel itp. Co dwa-trzy dni belkę wtaczamy ręcznie do obory i tyle męczenia się, a kostke bym musiał co dzień po kilka belek nosić.

W żniwa nigdy nie zabezpieczam pasami bo wiązki są takie fajniutkie dobrze ścisnięte , ucięte do kantu i się je ładnie układa :) Używam pasów jak kupuję jakąś słomę ( mało kto daje dobry zgniot) .

 

Ta przyczepa akurat miała tylko kilkaset metrów do stodoły , ale zdarza się wozić słomę w żniwa najdalej około 7 kilometrów :)

u mnie zawsze słoma wielka jest, ale teraz mam mniejszy rządek, bo po sampku to jest w sam raz na żytniej słomie nie trzeba przytrzymywać na sprzegle a i za szybko sie nie jedzie.

ja na klinach i krótkich polach drabinki nie rozkładam- nie opłaca sie za dużo kombinowania z nawracaniem i do tego przyczepą buja za mocno.

reszte słomy znajomy zbiera sobie w baloty)

Czesiu - u mnie słomę zbiera się nawet z małych kawałków na przyczepę od razu z drabinki , później odczepiamy przyczepę , wypychamy wszystkie kostki z drabinek na nią ( około 6 wiązek) i na końcu tata jeżdzi z prasą na poprzeczniakach i zbiera ostatnie garści słomy które zazwyczaj mieszczą sie w drabinki :)

 

W tym roku na łąkach sporo prasowało się bez bo było mokro i sam ciągnik z prasą miał trudności by nie ugrząźć ;)

 

Na 4 warstwach ponad borty jest blisko 150 wiązek , chyba zazwyczaj 145 sztuk ( nie pamiętam tylko czy na tej z otwartą bortą czy na ruskiej z zamkniętą) .

 

Mateuszu , raczej jestem za pasową prasą , gdyby udało mi się kupić najstarszą polską z-230 za parę tysięcy to mimo złych opinii o nich bym kupił na próbę , a jeśli miałbym szukać czegoś konkretnego to może rivierre casalis rc 121 albo 125 , lub JD 550-590 , ale na razie nie zagłębiam się w temat bo trzeba mieć na to pieniądze ;) Mi narazie prasa nie potrzebna bo produkcję zwierzęcą ma tata , ale myślę ,że kiedyś i Ja będę coś trzymał na swój rachunek więc gdybym miał za co to już bym kupił :)


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v