Ursus C-360

Chyba nie trzeba nikomu mówić jak to jest na mniejszym gospodarstwie.. Większe zakupy trzeba niestety dofinansować z innych źródeł.. Dlatego cały czas się zastanawiam czy jest sens się jak by nie było na razie zadłużać i dać powiedzmy 30-35 tyś za ciągnik czy kupić na razie coś tańszego i tym się wspomóc a powoli w miarę jak bym rozwinął się jeszcze trochę zmienić ten tańszy na coś lepszego wtedy już finansowanego w większej części z gospodarstwa a nie jak teraz z mniejszej Chyba wiecie o co mi chodzi?

 

U mnie by też taki ciągnik na razie musiał by obrobić praktycznie 14 hektarów nie wszystko orne..ale to i tak nie zmienia faktu że jest co robić szczególnie na ciężkiej ziemi.

 

Zabiliście mi klina tym Mtz. Tata pracuje z gościem który ma taki ciągnik i strasznie go zachwala...Ja nic do mtz nie mam ale jakoś nie mogę się do nich przekonać taki mi się strasznie toporny wydaje.. chociaż patrząc po ogłoszeniach faktycznie mtz z przodkiem z ładnymi oponami i całkiem przyjemnym wyglądzie i do tego nie starego można kupić za na prawdę nie duże pieniądze... pierwsze z brzegu http://otomoto.pl/mtz-A369672.html http://allegro.pl/sprzedam-mtz-82-i3682071873.html http://allegro.pl/mtz-82-i3681119667.html . Ursusa by kupił dosyć tanio ale znowu dokładając 2 tyś byłby Mtz 4x4 i bądź tu mądry...

 

Na razie się tak zastanawiam ale w zimie nie zaszkodziło by się przejechać i obejrzeć oba ciągniki..Jeszcze muszę sobie kupić Anonse i zobaczyć jak się ceny tych ciągników kształtują w mojej okolicy bo internet to nie wszystko:)

ja swojego właśnie z anonsów znalazłem z dziadkiem ale teraz ten gościu nic ciekawego niema

najbardziej mnie denerwóją opinie tych o ciągnikach których nie mieli tylko widzieli raz czy sąsiad z 3 wsi ma i mu sie psuje.

ja mam ten ciągnik i jestem świadom tego, że to nie nowy jd. toporny w jakim sensie? obsługa podobna jak w ursusie tyle że wygoniejsza kabina.

z ciężko wchodzącymi biegami to też mit. jak jest wszystko dobre to chodzi normalnie. wiadomo że w porównaniu ze skrzynią w nowych ciągnika z rewersami itp to biegami trzeba przeżucać ale chyba to nie jest taki problem na 10czy 20 ha.

za 20 tyś nie ma lepszego wyboru jak mtz. masz napęd masz wmiare kabine i mocny silnik który mało pali. oczywiśście z ruskami jak i z kazdym traktorem trzeba szukać takiego wmiare zadbanego.

co do mf 3060 i podobnych to też mi sie podobają i cena przystępna tylko że za część do mtz dam 20zł a do mf 2tyś taka to różnica niewielka.

czesio200 to już zależy od gustu no masz racje za takie pierdoły w MF to trzeba zapłacić sporo a do mtz to wiadomo że tanie ale komfort nieporównywalny ale z mtz tez bedzie zadowolony

Mój kuzyn ma MTZ-ta (2004r ) i nie narzeka. Wiadomo jak to w MTz-ecie co chwilkę coś trzeba uszczelinić w hydraulice jak się dużo jej używa. Mi osobiście MTZ się nie podoba, biegi chodza dość topornie, ale jak chodzi o jazdę to nawet jest jakiś tam komfort i tele, że ma 4x4.

Ja miałem kupować właśnie MTZ-ta ale jak się nim przejachałem to zrezygnowałem i wolałem się pomęczyć bez przedniego napędu i jakoś nie narzekam, bo 912 jest bez przedniego napędu i mi się fajnie nim pracuje.

Kwestia przyzwyczajenia.

MF-a osobiście nie polecam ze względu na zbyt dużo elektorniki. Miałem już jednego na oku, ale jak się by cos w nim psuło (elektornika) to jedynie ratuje serwis, bo mało jest takich osób co by naprawili...

Na temat Landinii nie powiem nic ,bo nie miałem z nim doczynienia, ale z tego co czytałem o tym trakotorze to nie jest zły.

A jeszcze propo przedniego napędu to też twierdzę, ze się nie opłaca zakładać.

Załozyć to jeszcze nic tylko nie zawsze zgra się tył z przodem.Może być że przód będzie za szybki i się cały czas będzie kopał, a może też być tak, że przód będzie za wolny i będzie trzymał (hamował) ciągnik. Taakże odradzam zakładać przedni napęd do trakotrów bez przedniego, a szczególnie chodzi mi o URSUSA.

Jeśli przełożenie i ogumienie dobrze dobrane to nie powinno być źle Jak by trafić dobrego taniego zetora 8111 i sprawdzić go u siebie przez jakiś czas to dlaczego by nie inwestować tych 10 tys w przedni napęd ? i nie mieć ciągnika któremu nic nie brakuje (o ile jest niezbędny dla właściciela ) Choć nawet ciągnik 2x4 z dobrym (czytaj szerokim i lepszej firmy) ogumieniem może przeciągnąć w niektórych warunkach ciągnik 4x4 który ma gorsze ogumienie albo jest lżejszy ( nie wiem czy czasem nie ma filmiku z przeciągania duży ursus vs mtz 82 4x4 ) .

 

Ja na początku 11 roku byłem "napalony" na nowego MTZ 820 zamiast c-385 , jednak jakoś w krótkim czasie podrożały znacznie i już jego zakup nie był tak korzystny jak wcześniej dlatego jest farmtrac Mtz nigdy nie pracowałem niestety ...

 

Szczerze to nie spodziewałem się ,że za 20 tys można wyrwać mtz 4x4 z dużą kabiną Jeśli miałby się dobrze sprawować to może rzeczywiście to dobre wyjście ? MTZ w "sportowej" kabinie byłby jeszcze tańszy , można by mu kupić prawdziwą kabinę od naglaka i wyszłoby jeszcze taniej a może i lepiej

 

( warto zapytać @grzegorz92 o MTZ bo mieli ze 3 sztuki w tym również ma porównanie : sportowa kabina - naglak - duża kabina) .

 

Duży plus dla MTZ to chyba łatwe uruchamianie zimą ? Ursus/zetor ma z tym problemy - nie da się ukryć

do mtz można założyć grzałke bo takie typowe produkują bez przerabiania.

ja mam 2 dobre aku rozrusznik niby gorszy bo 12v świece która nie działa ale przy -25 na dworze u majstra stał kilka dni i jak trzeba było wyciągnąć listonosza to poszedł najpierw do 2 zachodnich odmówiły startu.

a mój mtz pokręcił troche ale zapalił)

najlepiej takiego mtz od 95 roku bo już ma lepsze wspomaganie

Odp do proroka str2. U mnie najprawdopodobniej C385 lub Renault Gościu ma sprowadzić te 2 i mamy wybrać bo jak on powiedział za Renaulta 18 a za 80 duuuużoooo mniej to starczy mi jeszcze na odmalowanie c355 i zakup siewnika....

Czesio200 jest jeden na af co ma 8145 i mtz820 i niech on się wypowie jak uważasz że zachwalam swoje. + na korzyść zetora, cięższy, hydraulicznie załączony wom, półbiegi, mocniejszy podnośnik, mocniejszy przedni moc, hydrauliczne załączony przedni napęd i biegi lżej chodzą, - wolny ale zarazem mocny w transporcie:) bardziej mułowaty silnik, i troszkę więcej spali

Szczerze ? Ursusa 4x4 typu 904, 914, 1004,1014 lub tego typu zetora , ale czy za te 30 tys. kupisz coś fajnego? Nie, bo zawsze trzeba będzie włożyć PARE tysięcy.

Odnosnie MF 30XX na coś dobrego 40 tyś trzeba mieć. Obejrzałem około 50 paru sztuk tych MF po różnych regionach polski i dwa były takie gdzie ta elektronika chodziła tak jak trzeba i silnik ze skrzynią były ok. ale cena jednego 42 tyś, a drugiego 38, lecz opony przednie trzeba wymienić i chłodniczke wodno olejową ( nowa 2,5 tyś), ale silnik prawie 8 tyś mtg ( po silniku w super stanie można stwierdzic że przebieg oryginalny). Oglądając złomy można się strasznie zrazić do elektroniki. Można też stwerdzić że znalezienie fajnego ciągnika graniczy z cudem..

Co do landini nie wypowiadam się. A myślałeś może nad renią? Bez elektroniki, ale ile trzeba dać za coś dobrego nie wiem.

Nie, żebym cię chciał zniechęcić, ale czy liczyłeś ile kosztował by zakup ciągnika + chociażby pługa?

A Cię proroku interesuje te Landini podobne do MF'a?

Ja jestem za tym że kupić tańszego i włożyć kasę w remont ale wiesz co masz, czasami dasz drożej a i tak może się okazać że jest w środku złom My też kupę kasy włożyliśmy w remont zetora ale nie żałujemy ani 1 złotówki

Ja jestem za tym że kupić tańszego i włożyć kasę w remont ale wiesz co masz, czasami dasz drożej a i tak może się okazać że jest w środku złom My też kupę kasy włożyliśmy w remont zetora ale nie żałujemy ani 1 złotówki

Też tak uważam.

@zetor10145turbo95 ma rację, a potem jak dbasz tak masz

trochę to dziwne każdy kto nie posiada MF mówi że albo skrzynie albo elektronika do bani dla mnie to trochę nieprawda zgodzę się że trochę trzeba się naszukać żeby znaleść coś fajnego z MF 30XX ja za swojego 3050 dałem 43 tys. ale jak ktoś szanuje to się nie psuję ja już mam go 4-5 lat więc trochę o nim mogę powiedzieć ja już bym się nie pchał w ursusa 912

trafił ci sie dobry mf to się ciesz.

akurat u nas w okolicy jest jedyny majster zresztą z wykształcenia inżynier też który nie boi sie żadnego ciągnika i te mf serii 30XX są uu niego częstymi gościmi 99% to nie działająca skrzynia. prowadzą do niego po kilkadziesiąt km je. teraz też taki u niego stoi ładny traktor zadbany a skrzynia padła. w mtz jak skrzynia padła to remont mnie kosztował 1600zł z robotą z tym, że mtz jeździł do końca tylko sobie lekko stukał na 2 biegach.

no tylko skrzynia z czyjej winy poszła ha u nas jest jeden tez mechanik i się sam z ciekawości się jego spytałem czy sporo jest do roboty tych MF on mówił że miał tylko 2 miał ale to tylko jeden miał coś z przednią osią a drugi coś z podnośnikiem

nie ma co sie sprzeczać nie ma ciągnika idealnego.

u mechanika stoją wszystkie zachodnie wschodnie i polskie

na 15 nie jest zbyt istotne jakie ciągnik ma mieć wypasy i wygody tylko,żeby sie sprawdzał w gosp

Mateuszu troche nie potrzeba dyskusja pod twoim zdjęciem bo proponują ci ciągniki po 40 tyś a tobie raczej taki nie potrzebny(nie obraź sie, ale ja mam podobne hektary i rozumie twoją sytuacje) taki co ma 50 ha co byś nie kupił to powie co za gówno on kupił ja to mam nowego JD za unijną kase.

jaki ciągnik by nie kupił to będzie swoją robote robić

Dzięki wielkie za wszystkie sugestie i pomocne rady.Wieczorkiem się ustosunkuję do wszystkich wypowiedzi Jeszcze raz dzięki wielkie za ogromne zainteresowanie

Czy kupi MTZ czy Ursusa czy coś lepszego to i tak połową sukcesu jeśli nie więcej będzie to czy trafi na "udany" egzemplarz , bo zarówno na mtz jak i na wypasionego MF może tak samo narzekać lub tak samo być zadowolonym

Panowie radzicie mu jak by szukał ciągnika na 50 ha a on ma ledwie z 10-15 ha Sam pisał ze ma brak kasy na dobry ciągnik a za MF nie oszukujmy się z 50 koła trzeba mieć zresztą jak na każdy zachodni i jeszcze jedno trzeba wiedzieć może kupić i się wkopać a wtedy co ciągnik będzie mu stał bo bedzie szukał kasy na remonty .... Wiem ze jak trafi się na zachodni to jest super sprawa ale jak się nie trafi to jest porażka mam porównanie z wujem ja mam mtz on uparł się ze chce komfort kupił new hollanda kase dał taka jak ja za nowego a po miesiącu padła skrzynia i władował 15 tyś teraz był u mówił ze musi szykować 3 tyś na jakieś tarczki w przednim napędzie i co z tego ze ciągnik ładny komfortowy i wygodny jak jeszcze musi być kogoś na taką maszynę stać Co do porównania mtz z ursusem ja mam teraz mtz 82 96 r taki cały czerwony jeszcze wcześniej miałem 912 to powiem wam tak Ursus był fajniejszy w obsłudze chociaż komfort miał gorszy był po prostu bardziej poręczny bo niższy do wsiadania itp Ale mam jedno porównanie pług mam ten sam 4-kę z UG i Ursus na moich ziemiach naprawdę w niej beczał a mtz wali czasami z rury jak parowóz ale idzie naprawdę lepiej Zresztą ja uważam jedno ciężki ursus jest ok ale 6 tłokowy 4 gary do tego tyłu są za małe

Prorok czasy są jakie są ja bym się nie porywał na za wiele Mtz wystarczy i to nawet na małej kabinie bo jak poszukasz ładnego z zachodu to będzie chodził a dasz za niego z 10-12 tyś i nie nadszarpniesz sobie budżetu a jak dokupisz następne 15 ha to możesz myśleć o zmianie A i jeszcze jedno nawet nie zawracaj sobie głowy 4x2 o tych ciągnikach piszą ze są dobre tylko ci którzy nie mają styczności z 4x4 i to jest udowodnione naukowo ze tak powiem

Ja prorok miałem podobny dylemat znaczy mój ojciec, bo mały areał, trudne tereny (górki i małe) do tego rozdrobnienie no i po robocie tylko praca no ale u nas to hodowla. No i na początku do c-360 dokupiliśmy takiego mtz 52s to taki mało popularny model bo kabina pomiędzy małą a dużą i silnik od dużego itd. Nasz był na kołach 18.4-30 i 11.2-20 chyba najstabilniejsza wersja jaka może być no i same gumy robią wrażenie więc często można było jeździć bez napędu. kupiliśmy go bodajże za 12 i dołożyliśmy prawie połowę tego no ale ciągnik odpicowany itd. Ale zachciało się komfortu i kupiliśmy renię i cud miód dopóki tu się nie zaczęła prawdziwa robota to to jakoś chodziło, a tak to silnik na wykończeniu, skrzynia też itd. Remont silnika 25k, no to sory allegro. Teraz mamy mfa 3050 bo niby części tanie i pasuje część od ursusa a guzik prawda bo pasuje tylko np. części do silnika i np. obudowa piasty z przodu. To są ciągniki które produkowano dla zamożniejszych rolników takich którzy nie będą bawili się wajchami i np. w naprawę tego tylko serwis i spokój. Ja na twoim miejscu obczaił bym jakiegoś w miarę belarusa takiego taniego, kupił go powymieniał blacharki ogumienie i kabinę i mechanicznie go porobił i mogę ci ręczyć że do 30k się powinneś zmieścić. A będziesz miał go zrobionego i wiedział że raczej nic ci się nie zepsuje a jak zepsuje to wiedział będziesz co i nie będziesz się przejmował że kasowo pójdzie dużo kasy. Najdroższe w belarusie są opony serio =D na 13.6R20 i 18.4R34 robi wrażenie i widać że na takich wykorzystasz moc. A belarus jest oszczędny no i szybki tylko trzeba się przyzwyczaić do skrzyni ale spokojnie da radę, na początku ze schematem a potem z pamięci. Nie ma nic lepszego niż belarus na takie gospodarstwa. A komfort i tak będzie dużo wyższy niż teraz masz w c-360.

A ja mówię zetor! ale to wybór proroka sam kiedyś chciałem pronara:)