Skocz do zawartości

Simental


osibuhaj

wyszedł na spacer angry.png


Rekomendowane komentarze

Ja mam takiego sk***ysyna z 650kg ma ale wariat... nie ma szans żeby obcy człowiek do niego podszedł, jak podejdzie to wyje na pół wsi. Jak się urwie to jedyna rada uśpić bo nie idzie nic z nim zrobić. Psychol...

Odnośnik do komentarza

Też takiego miałem. Jak wył a człowiek stał blisko to aż spodnie drżały :) A kiedyś taki około 400-450 kg tyle że LIM to narobił mi trochę bigosu przy przeprowadzaniu z jednej do drugiej obory. Była jazda i też zima to było :)

Odnośnik do komentarza

No ja też ostatnio miałem przeboje z 600kg mieszańcem jak się urwał w stajni. Nie mogliśmy w trzy osoby dać mu rady, w końcu sznur na łeb i od słupka do słupka i tak do żłobu, ale strachu to się najedliśmy. Trochę śmiać mi się chce bo jak szalał w stajni to my trzymaliśmy od zewnątrz drzwi, a on w nie walił. Wyglądało to jak by miał wyskoczyć zaraz jakiś potwór. He he

Odnośnik do komentarza

A u mnie był kiedyś tak byk z 700/800kg to nie mało że stajnie rozwalił to jeszcze wagę rozwalił w drobny mak wyrwał  podłogę podważył rogiem i wyleciała wszystkie te boki bramki na około wagi  w sumie została sama rama nawet dyszel się lekko podgoił masakra parę godzin z nim walczyliśmy,

Odnośnik do komentarza

Mi tydzień temu w nocy się dwa zerwały takie po 700kg to tak stajnie rozj**... ze hej ale  samemu je złapałem chyba tak się wyszalały ze już nie miały sił jak je wiązałem.

Odnośnik do komentarza

u mnie ostatnio też się byki zrywają z łańcuchów, wyjść na zewnątrz raczej nie mają możliwości ale w śrokdu obory to porządek zrobią jak na "święta" . Na szczęście mam wychowane byki i raz dwa zaganiam je na stanowisko oczywiście w ręku mam niezbędny przyrząd czyli rurkę gumową biggrin.png

 

a najgorsze do złapania sa te bez rogów angry.png

 

 

Odnośnik do komentarza

widzę, że każdy miał jakąś przygode z bykiem hehe :P Ja też miałem z takim może z 400 kg jak przeprowadzałem do innej obory to podleciał taki mały szczeniak ( nawet nie szczeknał) a ten byk podszedł do niego i go tylko powąchał i jak zaczał ryczeć i szaleć to nie mogłem go wogole utrzymac. Zawinąłem pętko na krajzedze ktora tez troche wazy, to rogami dosłownie w powietrze ją cinsął xD naszczescie mialem dluzsze pętko i zdążyłem owinąć je wokol drzewa bo juz by mi ucikl ( brama byla otwarta) i całe ręce wtedy sobie poobdzieralem xD od tamtej pory bardziej uwazam i przekładam jeszcze pętko przez pysk, wtedy latwiej go utrzymac i juz sie tak nie zapiera.

Odnośnik do komentarza

Wszyscy mówią ze SM są takie łagodniutkie. Jałówki może tak ale byki. To jest koszmar. Mam teraz takiego. Buczy, wariuje 2 łańcuchy ma bo jeden to zamało. Jak był mamy to chodził za mną po podwórku nawet do kojca nie był chowany. A teraz to tragedia. Najlepsze jest to buczenie.  Jak coś sie urwie to od razu wiadomo tylko buuuu buuuu.

Odnośnik do komentarza

jak ktos by pierwszy raz uslyszal to buczenie jakiegos większego byka to pewnie musialby majtki zmienic :P A w chlewie echo jeszcze sie niesie :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v