pawelol111 1353 Opublikowano 12 Stycznia 2013 Ja mam takiego sk***ysyna z 650kg ma ale wariat... nie ma szans żeby obcy człowiek do niego podszedł, jak podejdzie to wyje na pół wsi. Jak się urwie to jedyna rada uśpić bo nie idzie nic z nim zrobić. Psychol... Odnośnik do komentarza
boku27 226 Opublikowano 12 Stycznia 2013 Też takiego miałem. Jak wył a człowiek stał blisko to aż spodnie drżały A kiedyś taki około 400-450 kg tyle że LIM to narobił mi trochę bigosu przy przeprowadzaniu z jednej do drugiej obory. Była jazda i też zima to było Odnośnik do komentarza
misiek12345 0 Opublikowano 12 Stycznia 2013 Ja to mam biało czrna gnide z 450 kg to do sciany tyłkiem prubuje przycisnac lub ewetułalnie rogami to kolczyk nic nie pomoze? Odnośnik do komentarza
osibuhaj 16 Opublikowano 12 Stycznia 2013 porządki jakies zrobił ? tak wyszedł razem z drzwiami:unsure: Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 12 Stycznia 2013 No ja też ostatnio miałem przeboje z 600kg mieszańcem jak się urwał w stajni. Nie mogliśmy w trzy osoby dać mu rady, w końcu sznur na łeb i od słupka do słupka i tak do żłobu, ale strachu to się najedliśmy. Trochę śmiać mi się chce bo jak szalał w stajni to my trzymaliśmy od zewnątrz drzwi, a on w nie walił. Wyglądało to jak by miał wyskoczyć zaraz jakiś potwór. He he Odnośnik do komentarza
sony5 46 Opublikowano 12 Stycznia 2013 A u mnie był kiedyś tak byk z 700/800kg to nie mało że stajnie rozwalił to jeszcze wagę rozwalił w drobny mak wyrwał podłogę podważył rogiem i wyleciała wszystkie te boki bramki na około wagi w sumie została sama rama nawet dyszel się lekko podgoił masakra parę godzin z nim walczyliśmy, Odnośnik do komentarza
kornel14b 0 Opublikowano 12 Stycznia 2013 Mi tydzień temu w nocy się dwa zerwały takie po 700kg to tak stajnie rozj**... ze hej ale samemu je złapałem chyba tak się wyszalały ze już nie miały sił jak je wiązałem. Odnośnik do komentarza
marulekk 7220 Opublikowano 12 Stycznia 2013 u mnie ostatnio też się byki zrywają z łańcuchów, wyjść na zewnątrz raczej nie mają możliwości ale w śrokdu obory to porządek zrobią jak na "święta" . Na szczęście mam wychowane byki i raz dwa zaganiam je na stanowisko oczywiście w ręku mam niezbędny przyrząd czyli rurkę gumową a najgorsze do złapania sa te bez rogów Odnośnik do komentarza
rajmund1991 10 Opublikowano 13 Stycznia 2013 widzę, że każdy miał jakąś przygode z bykiem hehe Ja też miałem z takim może z 400 kg jak przeprowadzałem do innej obory to podleciał taki mały szczeniak ( nawet nie szczeknał) a ten byk podszedł do niego i go tylko powąchał i jak zaczał ryczeć i szaleć to nie mogłem go wogole utrzymac. Zawinąłem pętko na krajzedze ktora tez troche wazy, to rogami dosłownie w powietrze ją cinsął naszczescie mialem dluzsze pętko i zdążyłem owinąć je wokol drzewa bo juz by mi ucikl ( brama byla otwarta) i całe ręce wtedy sobie poobdzieralem od tamtej pory bardziej uwazam i przekładam jeszcze pętko przez pysk, wtedy latwiej go utrzymac i juz sie tak nie zapiera. Odnośnik do komentarza
Ursus11 67 Opublikowano 13 Stycznia 2013 Wszyscy mówią ze SM są takie łagodniutkie. Jałówki może tak ale byki. To jest koszmar. Mam teraz takiego. Buczy, wariuje 2 łańcuchy ma bo jeden to zamało. Jak był mamy to chodził za mną po podwórku nawet do kojca nie był chowany. A teraz to tragedia. Najlepsze jest to buczenie. Jak coś sie urwie to od razu wiadomo tylko buuuu buuuu. Odnośnik do komentarza
rajmund1991 10 Opublikowano 14 Stycznia 2013 jak ktos by pierwszy raz uslyszal to buczenie jakiegos większego byka to pewnie musialby majtki zmienic A w chlewie echo jeszcze sie niesie Odnośnik do komentarza
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się