Wywrotownica własnej produkcji

Nie za wysoko dźwiga?

U mnie w okolicy tego typu system pracy sie nie sprawdzil. Kazdy zamniast wywrotnicy robi kosz i kupuje obrotnice do wozka widlowego..bo jest po prostu wygodniej

 

ale 5 za pomysłowosc

 

 

 

tu akurat było za wysoko ale po małych ustawieniach jest w sam raz koszt zarbienia wywrotnicy to 900zł a do wózka widzłowego ok 4tyś trzeeba wydac...

Widze dobry patent tylko nie lepiej było pozbyć sie podajnika ? A jak wywrotnica ma napęd ? Dużo masz już skrzyniopalet ? Wszystko fajnie tylko troche kijowy teren i mało miejsca

tu jest za wysoko ustawione ale po małych przeróbkach jest ok. podajnik potrzebny bo idzie równomiernie a nie na raz wszystko. teraz jest tak ze jak wywrócę skrzynie to ta rynna wchodzi na kosz od podajnika i jest ok bo jak sie napełni kosz to sie same ziemniaki zatrzymują nie trzeba tam stać. napęd jest z wózka widłowego tak ze wstawiam skrzynie i podpinam szybkozłącze do wózka i heja jak robie w stodole to jest wszystko ok a jak z garażu to teren trochę nie za bardzo do roboty bo nie równo... a skrzyni mam 16 dużych 1250kg i 14 małych 550kg. nie mam miejsca bo bym więcej skrzyń kupił bo to wygoda.

Mam taki sortownik ;p Jak na razie po roku wymieniłem dwa łożyska na tym podajniku od dołu ciekawe jak bedzie dalej.. Twój też tak skrzypi? Łożyska są nie smarowne na stole przebierczym ale napchałem smaru od boków i jak ręką odjął zrobiło sie cicho ;D

u mnie to samo skrzypi jak nie wiem... ale WD-40 w ruch i jest spokój na jakis czas