Łuparka hydrauliczna

podaj jakieś parametry silnika i pompy i dokładniejsze foto  zasilacza hydraulicznego  bo potrzebyje coś takiego do wytłaczarki do wyginania blaczy na burty do przyczep

 

Silnik 1.1kW 1350obr (powinien być około 1.5kW, ale taki miałem to nie kupowałem nowego) pompa CASSAPA PLP 10.4, ciśnienie maksymalne wg producenta 280bar. Ma tym silniku uzyskuje około 150, może wyciśnie więcej. Siłownik będzie 80/200 więc siła jaką uzyskam będzie w granicach 7 ton. Jutro wrzucę fotkę silnika z pompą.

 

Silnik ma 1390obr, przepraszam za pomyłkę.

 

 

 

mała pompa będzie wolno chodzić siłownik

Wiem, nie potrzebuje szybciej. Poza tym jak pisałem wyżej mam też mały silnik, więc większa pompa byłaby katem dla niego.

Weź sobie kliknij w link:

http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/255774-luparka-do-drewna/

I zobacz, na focie jest ,,pozycja transportowa'' do pracy się przestawia tak że podest jest na ziemi, nie wiem jakie ty masz drzewa ale nawet jeśli jakieś małe to po jaki ciul podnosić je do góry? Gdybym miał tak jak ty to chyba by mnie szlak trafił, sam niektóre pniaki na podest co jest na ziemi muszę wtaczać bo samemu trudno podnieść.

A i nie wiem jaka siła u mnie jest ale kiedyś na targach widziałem łuparke co miała 7ton to siłownik był o połowe cieńszy od mojego.

Nie mam zamiaru cały dzień łupać łuparka klocków, to ma mi służyć do rozłupywania tych, których nie przerąbie siekierą. Sękatych, poskręcanych itp.

Wolę stać prosto przy maszynie niż klęczeć. Łuparki stożkowe też mają stół i jakoś ludzie na nich pracują.

Siłownik ma zewnętrzną średnicę 95mm, tłok 80mm.

Porównaj gabaryty i parametry swojej a tej co robię, to jak C-330 do MTZa...

A co do pniaków to nawet te najgrubsze, które nam przywożą, pocięte w klocki nie sprawiają problemów.

No to ja ciebie nie rozumiem, gdy robiliśmy łuparkę celem było całkowite wykluczenie rozłupywania siekierą, pozatym, nikt nie klęczy, w zależności kto bierze udział w łupaniu, 2osoby, jedna obsługuje rozdzielacz i wstawia na podest pniak i go przestawia jak jest duży i trzeba drobniej połupać, druga odbiera połupane kawałki drewna, co jakiś czas robię przerwę i podstawiam pod łuparkę pniaki. A ty i tak bedziesz musiał się schylać po drewna bo ci spadną na ziemię, w dodatku sękate drewna mają to do siebie że nie chcą się rozłupać tylko tłok ciśnie a one się rozrywają i wykrzywiają, w dodatku nawet proste pniaki gdy są twarde pod naporem tłoka potrafią odbić z łuparki na około pół metra. W dodatku do sękatych tak mi się wydaje że konstrukcja delikatna, zaznaczam że u mnie jak to określiłeś(mtz) podest był na ziemi(było zaparcie o ziemie) i potrafiło go wykrzywić gdy był bardzo sękaty pniak. A jak wiesz zapewne, jak coś uszkodzisz to żadne wzmocnienia nie bedą tak silne jak byś od razu zrobił to z takiego materiału jak te dodatkowe wzmocnienia. Kiedyś nagram filmik i ci pokaże jak to u mnie się łupie, mam 18lat i w swoim życiu moge policzyc na palcach jednej góra dwóch rak ile pniaków rozłupałem w swoim życiu siekierą, najwięcej w lessie gdy pieniek trzeba było żnąć piła i rozłupywać go siekiero-młotem na 3 części a itak we 2 osoby ciężko było załadować go na przyczepę.

 

I odnośnie łuparki to słowa ojca i współwłaściciela: czego takiej łuparki się lata temu nie zrobiło(mam już ją z 6-8lat) tylko się siekiero z tymi pniakami meczyło.

 

A i określenie: złota robota. W okolicy pierwszy zaczełem takie coś robić, to zanim łuparkę skończyłem to dwóch sąsiadów juz zaczynało takie robić. Wbrew pozorom we 2osoby mozna ta moją łuparkę wszędzie przepchać.

Wszystko wyjdzie w praniu, będzie uruchomiona to zobaczymy na co się zda