Droga

U mnie jedna droga miała 6 m, teraz jest 2,5 i gościowi temu który wyorał zrobiło się bagno na polu bo spływ wody był drogą, teraz jego polem...

a po co 6 metrów drogi? 2,5 to mało? lubicie chwasty uprawiać?

Rowerami to się może miniesz na 2,5m ale byle dwa ciągniki i jest problem. A niech przyjdzie mądry z "warszawy" i będzie Ci się grodził na te 2,5m...

Co do opisu to u mnie podobny przypadek jest przez płot, tzn. drogę bo to ona na szczęście nas dzieli <_< Chyba w każdej wsi zdarzają się takie... "przypadki" (najdelikatniej mówiąc)

Pierdzielicie tylko się potem chwasty wysiewają. Aż tak dużo macie takich sytuacji żeby robić mijankę?? Pole widać na 1 km zawsze gdzieś się znajdzie aby się schować i po kłopocie. A jak ktoś ma 1000m długie pole to niech tylko zostawi 1 metr to już 10 arów a to dość dużo

Gościu jak droga ma 6m to niech je ma co cie obchodzi co na niej rośnie droga jest drogą i tyle a jak ci ziemi brakuje to se dokup lub wydzierżaw

Dokładnie. A jeszcze gdy przejedziesz w miejscu gdzie na mapie jest jeszcze droga to niektórzy ci jeszcze z gębą wylatują że im po polu/łące jeździsz ;[

jeśli delikfent wyorze drogę to krutki temat ,do gminy potem policjia ,gościo jak się bedzie stawiał to se kosztów narobi .trzeba tępić takich!!!

ale tu widać drogę na szerokość ciągnika więc chyba taka wystarczy. Wystarczy się dogadać i tak z dwóch stron odorywać żeby została taka jaka jest niezbędna. Wiadomo że na wsi swój gnój nie śmierdzi ale obcy to tak

unas też tak robią i sam robię nawet tak bo po co chwasty trzymać przy drodzę póżniej albo pobocza trzeba rand*pem pryskać albo kosić. Droga to bajka jak się nie zmieści to trudno podepta się uprawę. Są unas gorsi co zaorywują rowy które idą wzdłuż pola i drogi. a potem woda rozlewa się po polu zamiast płynąć rowem