Przyczepa sam

Ten zaczep jest za słabo zamocowany z tego co mi się wydaje bo jest przyspawany jedynie do poprzecznej belki z przodu ramy a powinien wchodzić przynajmniej 1m pod podłogę i być przyspawany wzdłuż ramy bo obciążenie przy tym ustawieniu kół będzie spore na przód i pęknie na spawie też kiedyś popełniłem ten błąd i radzę to zrobić

Zdjęcia nie są z wczoraj czy dzisiaj, przyczepę mam już parę lat i o dziwo nic jeszcze nie pękło. Wiem, że powinno to inaczej wyglądać ale wpadłem na to dopiero jak skończyłem spawać Puki się trzyma to nie będę nic zmieniał, drewno woziłem muł woziłem i mieszankę też woziłem i nic. Jedynie co to podporę dałem w inne miejsce bo się oberwało.

Teraz jakbym robił to w ogóle dyszel zrobiłbym prosty a nie V.

Mnie najbardziej razi jak jest malowana przyczepa i razem z nią uwalone opony w farbie. To może jeszcze nic bo na allegro widziałem władka odpicowanego na sprzedaż, oczywiście malowanego, razem z brzegami szyb

No są talenty co uważają że odremontowali coś malując razem z częściami które farby nie powinny mieć ja osobiście rozbieram ewentualnie oklejam lub natłuszczam smarem lub olejem i farba nie przystaje i ładnie się usuwa

No opony tak przecież nie będę opony zaklejał, poza tym opona jest elastyczna a farba nie więc po paru km farba z opony odpadnie. A tak w ogóle to opony i tak stare były.

He he Mój kolega jak spalił swoją koszulke wognisku i wszyscy sie z niego śmiali to powiedział że i tak zaciasna była Przyczepka jak nie dostanie ogromnego ładunku to jezdzić będzie ale jak by coś ciężkiego powoził to sie wszystko połamie A z drugiej strony to jak na coś takiego można naładować

No słoni woził na pewno nie będę... Ale naprawdę nie rozumiem dlaczego miałoby się wszystko połamać? Jest już kilka lat i żadnego pęknięcia nie widzę na niej, a muł czy mieszanka 0/63 lekka raczej nie jest. Ładuje się zawsze kopiasto, więc myślę że swoją wytrzymałość ma. Jak na coś takiego można ładować? No a w czym problem?

Tak jak napisałem Nie ładujesz więc bedzie Miałem kiedyś od sąsiada przyczepke na takich kołach Mówił ze wytrzymają wszystko (raz naładowałem i oba poszły do tego jeszcze ramo kacło) Kiedyś kolega ładowarką jedną szufle sypną na coś takiego (a wcześniej gościowi mówił ze sie połamie ale facet nie wierzył) Sypnoł dosyć z wysoka i wszystko sie zarwało Facet kazał zgrzynąć pod płot a potem przyjechał resztki pozbierać Mie mówie że ta jest do niczego bo tak jak piszesz tobie wystarczy a i tak lepiej mieć taką niż nie mieć wcale

No koła mają swoją wytrzymałość bo to żukowskie to tam nie wiem tona czy 1,5 ładowności to na przyczepkę trochę więcej można ładować. I oczywiście zgadzam się, że jeśli sypnąłbym od razu te 2t to pewnie koła by strzeliły. Ale że ja spokojnie sobie ładuję ta swoją chochelką lub drewno w metrach ręcznie to na prawdę nic złego się z nią nie dzieje.

PS

pługiem się dziś bawiłem