Władimirec T-25 + RNZ "Lejek"

A o na taka zła jest, na zdjęciu ładna wydaję się

a co taka szczęśliwa mina?

 

widzę ze student nie chce sobie dłoni zniszczyć :lol:

Wcale taka zła nie jest moja jest jeszcze gorsza :rolleyes:

Pewnie i tak miejszy plon będzie :D

No to jest na tym gorszym kawałku, na jesieni to ja celowałem w 8t/ha ale już musiałem zweryfikować mocno swoje plany.

 

A co sobie będę paćkał łapy skoro rękawice mam A szczęśliwa mina bo w polu coś do roboty tylko szkoda że nie z 5ha do wynawożenia :mellow:

Też bym już pod swoją podsypał, ale najpierw chce prysnąć na chwasty, tylko pogoda nie pozwala ;[

 

Jaka dawka tym razem?

 

Skoro Ty za kierownicą, to kogo "zagoniłeś" do zrobienia zdjęcia?

O znów szalejesz z nawozami Jeszcze Ci się przewróci :lol:

Ja się pośpieszyłem w czwartek pryskałem tylko nie wiem czy mi deszcz nieco nie rozwodnił herbicydu ...

 

Dawka to około 200kg/ha czyli ciut mniejsza od poprzedniej bo poprzednia mi wyszła jakieś 266kg/ha z tym że w każdym miejscu inna dawka była - rozsiewacz nieco mi się rozregulował <_<

 

Zdjęcie siorka robiła.

 

Taaa Arku, z wrażenia mi się przewróci co najwyżej

I jak teraz leja lepiej ustawiłeś? Jeździłeś po śladach po pryskaniu?

Oj ciężko z nim... Przesunąłem otwór to mam wrażenie że rozsiewa nawet na więcej niż 10m... Ale kij, jak się wykłosi zboże i ewentualnie się położy to będzie znak " że coś się dzieje " :lol: Jeźdże oczywiście po śladach, nie mam innego wyjścia bo przede mną z 3 wjazdy opryskiwaczem i jeszcze jeden rozsiewaczem w pszenicę

Przesunąłeś tak jak u mnie, czyli na środek? Powiem Ci że to wrażenie że rozrzuca na więcej niż 10m mogło być prawdziwe Jak rozsiewałem swoim to także zauważyłem że robił nakładki, aż się zdziwiłem

Ja juz po tym roku mam swojego KOS-a dosc i jakos przemecze sie do nastepnej wiosny ale potem to sie nie ma co zastanawiac i cos z 2 talerzami mus kupic bo te sprzety z jednym talerzem to nie rozsiewaja tak rowno jak powinny szczegolnie widac to jak sie jezdzi czesto w sciezkach z nawozami szkoda tylko ze nie za bardzo zostało co nawozic a pogoda na opryski nie pozwala.

ładna fotka 5 klikam

Oj tak Adrianie nie ma to jak jakiś rozsiewacz z dwoma talerzami Na razie nie zapowiada się aby do końca tygodnia można było wejść na pola z opryskami, codziennie deszcz. Chociaż i deszczu trzeba, jedynie co znowu po tych deszczach nie posieję ostatniej działki owsa, bo znowu będzie bagno :blink: