John Deere 8360 R

Zapewne olej spod pokrywki zaworów. Częsty przypadek w 9 litrowych silnikach JD.

a taki był ładny amerykański :lol: :lol: :lol: :lol:

a taki był ładny amerykański :lol: :lol: :lol: :lol:

 

 

Szkoda hehehehe

Polski, Niemiecki, Amerykański ... każdemu zdarzają sie awarie, mniejsze lub większe. Dla mnie to norma, po ta sa serwisy, mechanicy i części zamienne

Tyle to nic

W sąsiedztwie dwa gospodarstwa posiadają ten model i awarie (mniejsze lub wieksze) są chlebem powszednim. Ciagnik nie wart swojej ceny.

Wilhelm a czy widziałeś kiedyś ciągnik bez awarii, takiego ciągnika nie kupuje się na 20ha tylko zapierdzielają na dużych areałach i mogą mieć od czasu do czasu awarię z przyczyn użytkowania to jest tylko maszyna a ciągnik z tego co słyszałem oprócz małych awarii jest nie do zajebania i wart swojej ceny

Przy 5 tys. godzin naprawa wymiana tulei, tłoków, pierścieni.. silnik zuzywał ok. 5 l oleju na 10 godzin pracy w polu. Auto Powr ściągany xx razy, w koncu wymiana na nową skrzynie. Koszta - masakryczne. Nie wspominając o elektronice.. Zresztą gospodarz sam klnie teraz na to, ze wybral J.D.

widać jakiś felerny egzemplarz mu się trafił

Widocznie tak.. Ale takiej marce jak J.D. nie powinno sie to przytrafiać. Ten z drugiego gosp. nie miał aż tak poważnych awarii, ale własciciele bardziej chwalą sobie Xeriona. Na kanale Agrovision Gliwice na YT są filmiki.

dokładnie nie powinny płaci się kupę kasy za ciągnik który powinien zapierdzielac a tu awarie

ludzie pamiętajcie ze to są tylko maszyny ! Nie ma nic wiecznego niestety .

To dlaczego ludzie nadal kupują JD? Skoro sie psują. Powinni kupić Valtrę ew. Fendta i to by chodziło.

Magia jakaś

No u mnie na zakładzie akurat mamy same Fendty

jak by to był Ursus to z błotem by został zmieszany a tu ?to są tylko maszyny dobre sobie .JD płacisz tylko za znaczek jelenia dla ....

a w agco pewnie za bezawaryjność phi