WSK "PZL - Mielec"

pamiętam te czasy gdy za pomocą samolotu PGR rozsiewał nawozy :rolleyes:

Ja tez pamiętam. Nawozili moje pastwiska na których wypasałem stado owiec :rolleyes:

na bogato chłopaki siali sit czy robili opryski niedość że u siebie to jeszcze połowe gminy obsiali :rolleyes:

U nas używali do tego celu popularne Antki (An-2). Dromadery widziałem tylko podczas gaszenia lasu... Swoją drogą to była niezła rozrzutność używać samolotów do oprysków czy też siania nawozów. Wyobraźcie sobie, że popularny Antek w wersji rolniczej posiadał zbiornik na zaledwie 1300kg substancji chemicznej(Wikipedia)...

Byłem w Mielcu w fabryce, opowiadali własnie o tych sprzętach Podobno coś poszło do Chin ....

A ja jestem z Mielca

Antki 2 szly w dosc duzej skali na eksport. i to nie tylko na Europe Podobnie bylo tez z Dromaderami Polskie samoloty wykonywaly liczne prace agrotechniczne (takie jak wlasnie opryski czy rozsiew nawozow) w wielu krajach swiata. Mam ciekawy artykul w jednym z  pism  lotniczych wlasnie o pracy polskich samolotow oraz załóg w Egipcie. Powstalo takze wiele innych świetnych, polskich konstrukcji wykorzystywanych w rolnictwie- samoloty rolnicze PZL- 101 GAWRON, PZL- 106 KRUK. A takze Radziecki JAK- 12 produkowany na licecnji w naszym kraju, oraz dobrze znany śmiglowiec Mi- 2. Rownież Polacy skonstruowali i produkowali JEDYNY NA SWIECIE ODRZUTOWY SAMOLOT LOTNICZY PZL  M-15.

Ach szkoda ze minely juz tamte czasy i nie mozemy juz zobaczyc polskich samolotow podczas prac agrolotniczych  

Ach szkoda ze minely juz tamte czasy i nie mozemy juz zobaczyc polskich samolotow podczas prac agrolotniczych  

 

 

Problem to ekonomia... Tańszy i ekonomiczniejszy jest opryskiwacz samobieżny albo duży rozsiewacz z GPS.