Ursus C-360

Bywa i tak Kiedyś pożyczyłem kosiarkę znajomemu i przywiózł mi bęben na kosiarce ;[ i nie była to drobna awaria :blink:

taka awaria to godzina czasu i z powrotem na pole.jak się kosi 100ha to trzeba sobie radzić

mój sąsiad też zgubił bęben w tamtym roku, i pomagałem mu wrzucić go do malucha :lol:

Widać w miarę nowa ta kosiarka, moja z 84 chyba i sporo widziała

to jest 2008 rok ale powiem szczerze jeszcze jeden sezon i będzie potrzebna nowa

100 hektarów tylko tym jednym zestawem? Ładny wynik,nie ma się co dziwić że sprzęt czasem odmówi posłuszeństwa Jak spisuje się to hydrauliczne składanie?

co do hydrauliki to tak prawdę mówiąc przydaje się tylko do transportu ale tylko na małych odległościach bo nie ma żadnego zabezpieczenia żeby nie opuszczało a po pierwszym roku siłownik już opuszczał ale nie ma co się dziwić to tylko polski sprzęt

ja to jak kiedys kosiłem to też mi się bęben odpioł ale kosiłem i nie wiedziałem o ty bo się kosiło a jak tylko podniosłem kosiarkę to bęben został a kosiarka pojechałą

sorry, 100 ha? nigdy nie uwierzę no chyba że mówisz tu o łącznej liczbie czyli wszystkie 3 albo 4 pokosy. jeśli byś kosił 100 ha na jeden pokos to myślę że przy trzecim pokosie ten ursus wypluł by tłoki przez tłumik. ja koszę 25 ha na jeden pokos ursusem c-360 i polską kosiarką 1,65 m i widzę że to już jest za dużo dla tego ciągnika, o kosiarce już nie wspomnę. a w ogóle to o czym my tu mówimy, takim zestawem nie jesteś w stanie skosić 100 ha pierwszego pokosu bo ani byś nie zdążył go zebrać a już byś musiał drugi kosić :lol:

Kosze 12ha na pokos Ursusem C330 i ten ma ciezko, C360 ma wakacje przy kosiarce

Moja kosiarka w tym roku też z bębnem na niej wróciła

U mnie nigdy się to nie zdarzyło , ale talerz ślizgowy w famarolce gubiłem wiele razy .... :lol:

Ja też myślę że te 100ha to łączna liczba pokosów

"Henius91" 25 ha na c360 to nie tak dużo. W moim gospodarstwie w latach 80 kosiło się około 10ha ciągnikiem t25, razy 2 pokosy czyli 20ha i dawał radę.

ale urwał

O zostawieniu bębna na karpie to słyszałem; o zostawieniu w bobrzej żeremi również.

Moja kosiarka aktualnie wygląda podobnie i czeka na remont , ale wstydzę się wrzucać fotki bo już raz mi ją wyśmieli .

dziennie kładę około 8 ha tak więc łatwo obliczyć ile to zajmnie czasu

Ja kosze na usłudze 120 ha + swoje 50 ha ktore kosze dwukrotnieczyli a niektore dzaiłki nawet 3 razy wiec kosze ponad 220 ha dwoma 60-tkami z kosiarkami 1,65. I daje spokojnie rade No ale to było w tamtym sezonie a w tym to bedzie całkowicie inna praca B) Pottinger 3m i ursus 1014

@piotrek144, ale 25 ha to jeden pokos, czyli koszę gdzieś 75 ha.

najważniejsze by łąki były równe i można kosić