Claas Europa

musze podjechać do kolegi zobaczyć jaki numer ma jego europa

u mnie nawet taki kosił

A ja nawet takiego znalzłem

Klik

Ciekawe jak będzie się sprawował Tucano za 50lat :lol:

Ciekawe zdjęcie. :rolleyes: Na miniaturce wygląda jakby tucano był do połowy pomalowany lub do połowy spalony

Takie małe porównanie, dzisiejsza technika Claasa, z legendą kombajnów Claasa. Oba kombajny z pewnością zwracają na siebie uwagę. Ja liczę że jakby w dobrych rękach był Tucano, to długo by chodził, ale ile to wróżyć nie chcę.

Ciekawe jak za 50 lat będzie wyglądał Tucano na tle nowego kombajnu produkowanego w tym czasie

Panowie za 50 lat wrzucę fotkę tucana i jakiegoś nowego Claasa, obiecuję

tucano za 15 skończy pracować a po 25 nie będzie po nim śladu. To jest zrobione na obszary i w 10 lat zrobi więcej niż europa przez całe życie. A 50 lat temu liczyła się jakość więc dlatego sporo maszyn z tamtych lat jeszcze jeździ

Faktycznie, na zachodzie sladu po nich nie bedzie, za to beda jeszcze cieszysc rolnikow ze wschodniej europy.

kolego saszeta popatrz ile lexionów jest na allegro.... i w jakim stanie..... dopiero coś mów... koleaga @xsc ma racje

te tucany które teraz produkują albo dopiero będą( bo pewnie nie kończą jeszcze produkcji) to pewnie będą jeszcze chodziły. Chodziło mi o najstarsze egzemplarze tego modelu. A za 20 lat nie sądzę że dalej u nas rolnictwo będzie tak rozdrobnione. I nikt nie kupi 20 letniego kombajnu z ogromnym przebiegiem.

Wszystko co teraz się robi od agd do maszyn profesjonalnych to jest masówka na parę lat. Markę to sobie wyrabiali kiedyś właśnie przez produkcję np. takiej europy

Jeszcze parę lat i te zabytki będą wracały na zachód (jako eksponaty) W ubiegłym roku znajomy kupił Tucano, podczas żniw rzepakowych ciągle padał deszcz a jak można było wyjechać w pole to po chwili wracał i dzwonił po serwis...

powoli każdy nowy kombajn pierwszy sezon musi być wyregulowany,sprawdzony, tak samo z maszynami na sucho nie wypróbujesz a mysłisz że 50 lat temu nie mieli problemów??? tak samo i było jeszcze gorzej bo komunikacja tak spraniw nie działała...i mało było specjalistów ale pogodda też była w sumie inna....