Skocz do zawartości

Sianokiszonka


gazela77

dzisiaj w nocy mi ją zalało i przypłyneła z końca działki do przodu :o


Rekomendowane komentarze

no to jak pływa to znaczy że nie nasiąknęła wodą?? to możliwe??

 

PS. tylko szkoda kosztów i Twojej pracy <_<

Odnośnik do komentarza

to jak tam głęboko ze one pływają

coś strasznego :o to dobrze że się zatrzymały a nie popłynęły

współczuję tobie i innym za to co ta woda tam powyrabiała <_<

a z kąt jesteś

Odnośnik do komentarza

Tak. Dobrze widzicie. Stoi pług i zgrabiarka do siana. Wody jest na jakies 1,5 m. Narazie wyłowiłem 30 balotów. A ja jestem z płn.wlkp. Okolice Czarnkowa.

Odnośnik do komentarza

skąd dokładnie jesteś?ja z okolic wronek. ja pierdziele gdzie tyle wody tam jest.. w okolicach krucza to mostki pozarywało łaki pływają ale tylko te w dołkach u mnie tez wody pod połowe łak al mam przy jeziorze, masakra współczuje :unsure:

Odnośnik do komentarza

To samo miałem w tamtym roku ;) , w tym już nie bo mało sianokiszonki zrobiłem bo u mnie cały rok woda na łąkach stoi :unsure: Mam nadzieje że jakieś zgórki uda mi się jeszcze owinąć. A jeszcze coś. Mi bele się za bardzo nie popsuły bo je z wody wyciągałem

Odnośnik do komentarza

wspólczuję u mnie wczoraj tylko lekko popadało na wieczór a dzisiaj mżawka od rana z przerwami pada

ale na tych balotach widać jakieś dziury to mogą się psuć

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem z okolic Czarnkowa, dokładnie z Gębic. Nas te wielkie wody zawsze omijały, ale jak teraz doj**ało to wiem że to żywioł nie do pokonania. U nas melioracja zaniedbana, rowy powylewały, mostki pozarywało, do Gębiczyna nie ma dojazdu. Dzis razem ze Strażom byliśmy wywieść 2 maciory z prosiętami bo by się potopiły.

Odnośnik do komentarza

Współczuje kolego. Ja mieszkam 22km od Czarnkowa i u mnie było spokojnie. Ale widziałem ze Czarnków też zalało i to dość ładnie. A woda sie dostanie do środka przez folie? I jak Kubota nie zatopiło CI jej?

Odnośnik do komentarza

No więc woda dostała się do balotów, ale krowy jak narazie jakoś męczą te kiszonke. A co do Kubotki to mi jej nie zalało, wyławiałem nią te baloty które były najbliżej i przewoziłem na suchy ląd.

Odnośnik do komentarza

Jest 6 październik i właśnie skończyłem paść te zatopione baloty. Właściwie wszystkie zostały zjedzone bez problemów :rolleyes:

Odnośnik do komentarza

mokre były i z niektórych jeszcze nawet wypływała woda jak się przecieło folie,ale spleśniałych naprawde nie było bo ich nie podziurawiłem jak brałem je z wody

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v