Rzepak

w tej mieszaninie boskalid zawarty w pictorze może zaszkodzic ale rzadko i przy przekroczeniu dawek lub w skrajnych przypadkach typu wysokie temp. Jednakże w takim stopniu i takiej fazie to dośc dziwne czym i co pryskałeś przed opryskiem na rzepak może opryskiwacz źle umyty?

opryskiwacz płukałem 4 razy bo dzień wcześniej pryskałem linturem, dawka 0,5lha jednego i drugiego, pryskałem o 20 , chłodno było.

napewno to nie jest wina mieszanki piktora z proteusem.

w nocy po oprysku było zimno, będzie coś wogóle z niego?

A przelozy sie to na plon, ze takie pokrecone?? opryski sa w porzadku bo wiekszoc stosuje i nic sie nie dzieje

kolega w zeszłym roku załatwił parenaście ha, opryskiwacz był źle umyty, napewno gdzieś zostało troszke tego linturu (rozwadniacz,filtry itd) gdzieś czytałem że granstaru wystarczy 5gr na ha by załatwić rzepak w fazie kwitnienia.

a to pędy główne nie byłyby pokręcone albo liście?

 

lintur jest z grupy sulfonylomoczników czyli już wszystko jasne.

 

Jest jakiś sposób żeby go jakoś wzmocnić?

Jest tak z miejsca gdzie zaczynałeś pryskać czy na całym polu? Pryskałeś jeden opryskiwacz czy więcej razy?

pryskałem 2 opryskiwacze, i jest tak wszędzie tam gdzie było pryskane w takim samym stopniu.

niema strachu przejdzie mu u mnie to samo było 1.5 tyg temu i sie wyprostował już albo oprysk ale w to wątpię albo zmiany temperatury lub bardziej szybki wzrost ewentualnie przedawkowanie odżywek . B) dużo może być przyczyn pozdro a i dodam sprawdź czy nie są po nakłuwane może być też wina robala

A jak płukałeś opryskiwacz wszystkie filterki wymyłeś ? Najwięcej sulfonylomoczników zostaje zawsze na filterkach i później to zostaje wypłukane w trakcje oprysku - taka moja obserwacja.

Gdyby był oprysk nie domyty to najgorzej by było jak by zaczynał pryskać bo został by w przewodach i wypłukiwał się z filtrów. Drugi opryskiwacz powinien być w porządku bo by się wszystko wypryskało i rozcięczyło w pierwszym także mało prawdopodobne ze to pozostałości oprysku skoro twierdzi że pole wygląda wszędzie tak samo i po dwóch opryskiwaczach.

Ja nie pisałem o nie domytym opryskiwaczu, tylko o nie rozpuszczonych pozostałościach linturu które osadziły się na filtrach i wskutek zawartych w następnym oprysku substancji chemicznych po woli się rozpuszczały i stąd efekt na całym polu. Jak pisał @Lukas21 wypłukał opryskiwacz 4 razy ale czystą wodą, która to tych pozostałości nie rozpuściła. Przy takich uszkodzeniach chodzi wręcz o śladowe ilości sulfonylomocznika.

 

@Lukas21 jakie masz filtry przy dyszach albo sekcyjne, jeśli czerwone 80 mesh albo żółte 100 mesh to więcej jak pewne że tak się stało.

@deer prawdopodobnie ma rację, filtrów nie myłem, mam czerwone 80 mesh,

 

nie wiem też czy przypadkiem fungicyd nie zadziałał tak jak środek do mycia opryskiwacza,

 

także nauczka na przyszłość, chociaż wolałbym uczyć się na cudzych błędach.

 

 

 

już skoszony

plon ważony 3,75t/ha

wina chłodu nie niedomytego opryskiwacza.