Skocz do zawartości

Władimirec T-25A + Pilmet Termit



Oto co mi się wczoraj przydarzyło :huh: Ukręciło półośkę, jakieś 40 l cieczy poszło na ziemię i do tego wygięło belkę w opryskiwaczu :( Wydarzyło się to gdzieś koło 20, ciągnik i opryskiwacz trafił na podwórko dopiero po 23.

Sorki za jakość fotki, ale to tylko telefon i do tego już się zciemniało.


Miał ktoś już taką przygodę we Władku? Ta półośka to razem z piastą jest?


Rekomendowane komentarze

miałem ten sam wypadek w listopadzie tylko z lewym kołem jechałem z góry na przyczepie miałem około 5 ton świeżych okrajków hamulce w przyczepie puściły zaczeło mnie pchać więc odbiłem w pole Władek się skrzyżował z przyczepom jak się okazało poszła półośka ale dzięki przyczepie nie dachował tylko ustawił się w takiej pozycji jak twój tylko że w drugom stronę i pod większym kontem :(

szczęście że to stało się koło domu :(

Władek już stoi na 4 kołach ;) Ten wałek przy samej piaście się ułamał, może wrzucę fotkę jak to wyglądało. Ale oczywiście nie obyło się bez problemów przy składaniu, taki pierścień który znajduje się między tym tylnym łożyskiem a tym dużym kołem zębatym był pęknięty na 3 części. Kupiliśmy nowy, niby taki sam, ale miał z jednej strony za mały stożek i nie dało się tego dużego koła na sztywno ustawić. Na szczęście krótka wizyta u złotej rączki zaradziła problemowi ;)

 

Do domu miałem gdzieś z 1.5 może 2 km. Zlaliśmy płyn z opryskiwacza do baniek (bo jednak szkoda 400l cieczy), odczepiliśmy opryskiwacz, założyliśmy belkę do Władka i za belkę chwyciliśmy go Deerem na CBM-y. Podnośnik w górę i tak zaciągneliśmy tego kalekę do domu :P Akcja ratunkowa trwała jednak prawie 3 h ;[

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v