Autosan

Na sam widok tego zdjecia bola plecy

E tam, dużo to ich nie ma. Zawsze przykoksować można

 

 

 

 

To nie przywoza wam tego na paletach ?

Ciekawe co byś powiedział żeby Tira rozładować ;p 3 lata temu w jeden dzień we dwóch rozładowaliśmy 2 tiry nawozu w jeden dzien , teraz większość biore w big bagach bo jednak nowych pleców nie kupie...

Panowie ja nie przewalam dziesiątek ton tygodniowo żeby mnie miały boleć plecy

Co mi z tego jak by przywieźli na palecie Tura nie mam <_<

Tu jest tylko 6 tonek, druga połowa pod dachem, a braki uzupełni się na bieżąco

A wiecie że i nawet od producenta nawozu nie przywożą na paletach? mam obok swojej firmy, skład nawozu to jak widzę przyjeżdza Tir (jak to nazywacie na ciągnik siodłowy z naczepą) i chłopaki gibią nawóz. Nieraz mają kilka aut dziennie.

Puławy saletry w ogóle nie paletują

Puławy to spora fabryka Największe wrażenie widok z najwyższego obiektu w fabryce na całą okolicę

Nawet tam widziałem jak chłopaki z taśmociągu na wagon ręcznie ładowali nawozy

Ja codziennie parę ton węgla muszę zworkować, przenieść i jakoś żyję jeszcze choć plecy nie te co kiedyś