Ursus 1614

heh mój tata też kiedyś jezdził na strajki , zczepili 2 przyczepy 6 i jechał do poznania zetorkiem. Żeby go troche przyblokować i pokazać że rolnicy też mogą zawalczyć o swoje .

 

 

A tak na ten temat , to świnia kosztuje teraz 3,80 , a kiszka gdzie jest jucha i kasza to 7 zł . doczego to dochodzi . Jak sprzedawaliśmy byki to dostaliśmy rok temu 3000 a cielaki kupowaliśmy po 900 zł a gdzie jakieś kncentraty kupić ,alb inne rzeczy , i gdzie tu mówić jakimś zysku. a co do dopłat unijnych to ja bym wolał żeby je wzieli, i przywrucili te ceny co były zanim je dali , że tona amonowej kosztowała 400 zł a teraz 1400 zł . A prusze jeszcze ten temat że jak komuna była to rolnik sprzedał świnie , wykupił wszystkie kartki , kupił węgiel , przyjechał pijany i jeszce żonie pieniądze przywiózł . panowie jesztem z wami , i jak się dowiem gdzieś o jakimś strajku w mojej okolicy to napewno pojadę

Ile to ropy poszło na marne

Dla mnie to powinni najpierw posegregowac rolników,tych z miasta co nakupywali w pip ziemi,biora tylko dotacje i wkurzają innych i na tych prawdziwych ktorzy zyją z rolnictwa.

http://matrax.net/forum/showthread.php?t=87781

I powiem Wam jeszcze jedna rzecz- gdyby w rzadzie dla poslow,ministrow i innych niepotrzebnych osobnikow wraz z prezydentem placili srednia krajowa np.800zl to przysiegam i daje sobie reke uciac ze nikt ale to nikt by sie tak do koryta nie pchal!!!!!

że górnik przechodzi na rente w wieku 40 lat a rolnik w wieku 65 już się nie mówi , tak samo jak o tym ile wieksza jest renta(czy tam emerytura) górnika od zwykłej rolniczej

 

Po pierwsze nie na rentę tylko emeryturę, a to jest różnica, po drugie zjedź tysiąc metrów pod ziemie i zapieprzaj w ciemnym tunelu zastanawiając się czy wyjedziesz po szychcie na powierzchnie... mieszkam na śląsku i mój Ojciec jest górnikiem i za każdym razem jak jest w pracy i zatrzęsie moim blokiem to drżę o jego życie, taka jest prawda ;] sam jestem geodetą i zastanawiałem się czy nie spróbować dostać się do miernictwa (taki geodeta na kopalni) ale powiem szczerze, nie mam odwagi zjechać tysiąc metrów pod ziemie i narażać swoje życie w kopalni w której jest od ch*ja metanu ;]

 

Przecież to normalne że mundurowi najeżdżają na górników, górnicy na rolników że mają dopłaty, a rolnicy na górników i mundurowych o to że mają wcześniejsze emerytury ;] ot taka nasza narodowa cecha zwana zawiścią, a prawda jest taka że wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma, na gospodarstwach nikt was pod bronią nie trzyma, każdy z Was może iść do roboty, tylko znam takich którzy nie wyobrażają sobie że ktoś karze coś im robić a na gospodarstwie sami sobie są szefami i tak pi@#$%lą biedę z roku na rok ;] na ten moment wiem jedno, ciężko jest wyżyć z tylko jednego źródła dochodu i zastanawiam się czy nie zaryzykować i skręcić na boku coś związanego z rolnictwem jako dodatkowe źródło dochodu bo sytuacja na rynku pracy nie wygląda zbyt różowo, dla tych którzy chcą pracować owszem znajdzie się praca tyle że wszystko idzie w górę a zarobki niestety stoją w miejscu więc nie pierdzielcie że tylko w rolnictwie jest kiepsko, w tym kraju po prostu wszyscy musieli by wyjść na ulicę i zrobić jeden porządny jubel w pierwszej kolejności puszczając z dymem ten cyrk na Wiejskiej, z resztą nie ma co angażować się w politykę (no chyba że po prostu zostać posłem, ale jeszcze kilka lat mi brakuje do tego :E ) bo nie ważne jest czy będzie rządzić Platforma, PSL, Lewica czy Partia Inaczej Sprawiedliwych której to wódz powiedział że plaże Egiptu wkrótce będą pełne Polaków ( i znów skłamał bo plaże Egiptu zostały zamknięte ) ponieważ żadne z tych ugrupowań nie będzie po wyborach interesowało się nami maluczkimi, jak to ktoś kiedyś powiedział "Barany są po to aby je strzyc..."

 

 

Ja Cię rozumiem i owszem praca górnika napewno jest ciężka , nie neguję tego ze nie powinni górnicy miec takich emerytur(teraz juz wiem ze nie rent) czy ze nie powinni w tym wieku przechodzic na emeryturę Ale zauważ ze rolnik (mówię tu o prawdziwym rolniku a nie kierowniku gospodarstwa rolnego) wcale nie ma lżej , myślisz że Ja się nie martwię jak tata długo z pola nie wraca , albo długo nie przychodzi do domu z obrządku ? Takie same ryzyko jak u górników , z tą różnicą ze górnik idzie do pracy odbębni jedną zmianę i wraca do domu , a rolnik jest rolnikiem całą dobę , swiątek piątek i niedziela , czy się krowa cieli , czy swinia choruje , czy musi pracowac w swięto bo na następne dni zapowiadają deszcz i mimo tego społeczeństwo a tymbardziej owczarnia z wiejskiej nie ma za grosz szacunku do rolnika o czym swiadczy między innymi wysokosc emerytury i wiek w którym się na nią przechodzi , pomijając już fakt ze mieszczuchy uwazają go za pasożyta bo rzekomo dokładają do jego składek zdrowotnych z resztą co Ja Ci będę tłumaczył , napewno coś o tym wiesz skoro jesteś na tym portalu i masz pojęcie .

@pawlus224: jak to mówi mój kolega z pracy "każdy ma to na co sobie zasłużył" a tak zupełnie poważnie to powiedzmy że mam "dwa serca" ponieważ wychowywałem się w mieście ale dużo dzieciństwa spędzałem też na wsi i do dzisiaj czuje się mocno z nią związany i powiedzmy że znam obie strony barykady bo na co dzień obcuje z ludźmi z miasta którzy na rolnictwie znają się jak papuaski szaman na energii atomowej i faktycznie myślą że rolnikowi to w polu samo rośnie a on sobie leży na wersalce i ogląda jakiś program na swoim RUBINIE i nie raz nóż w kieszeni otwierał mi się gdy słuchałem różnych komentarzy typu "przecież każdy rolnik ma swój dom, a kto w mieście może sobie pozwolić na budowe czy też zakup domu?? przecież mało kogo na to stać, więc czemu ci rolnicy tak ciągle biadolą??", po prostu ręce mi opadają jak słysze coś takiego ale nawet nie próbuje się wdawać w dyskusje bo to do niczego nie prowadzi (coś jak kopanie się z koniem), natomiast znam też ludzi którzy z kolei uważają że w mieście to tylko chodzi się do pracy 8 godzin a potem leży się z d*pą do góry i ogląda telewizje, no sorry ale na ten moment ciężko jest podnieść swój standard życia pracując na jednym etacie lub też nie robiąc nadgodzin i znam ludzi którzy do domu przychodzą się tylko wyspać lub całe życie spędzają w delegacji a do rodziny zjeżdżają tylko na sobotę a w niedziele wieczorem pakują się w samochód żeby rano o 8 być w pracy na śląsku, z resztą jak to mówią: "wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma", jedni zazdroszczą rolnikom, inni górnikom a jeszcze inni nauczycielom bo przecież mają dwa miesiące wakacji i im za to płacą...

Dobrze mówisz

Ja mam serce na wsi , a na przeciwko domu 6 nowo powstałych domów - wszystko górnicy z Bogdanki , którzy często gdy Ja uwijam się w upale lub wracam późno z łąk i żyć mi się odechciewa siedzą z rodzinami i znajomymi przy grillu i pluskają się w ogrodowych basenach ... więc mogę nie być obiektywny

 

Ja siebie nie żałuję i staram się nie narzekać na swój los bo wybieram swiadomie życie rolnika (już nie raz się nasłuchałem ,ze głupi jestem wybierając takie zycie) , ale jak dziś usłyszałem jak taki pan opowiadał , ze rolnik nie mogł sprzedac prosiąt na targu po 50 zł i je wypuścił w swiat ze złosci , bo powiedział ,że nie bedzie więcej do nich dokładał , to cholernie mi sie przykro robi do czego to już dochodzi

ta czytając te komentarze to przychodzi mi na mysl cytat ze shreka, ale pozwole go sobie troche zmienic..:

Czyli mamy usiąść na d...e i siedzieć jak cieć na kupie żwiru( g..na, w naszym przypadku) i czekac na cud... Tak??!! :blink:

dobrze myslę... jesli nie to niech mnie "co niektórzy" poprawia... <_<

ja jestem cierpliwy, ale do czasu.. i przyznaje że mój czas powoli sie zaczyna konczyc... <_<

Czytałam nawet komentarz na youtubie, że kiedy ceny w sklepach idą w góre w wyniku wzrostu cen np zbóż to nie protestujemy tylko sie cieszymy bo na tym sie zarobi... Ja tutaj nawet logiki nie widze! Może jeszcze niech zaczną rolnikom wytykać, że sterujemy pogodą i doprowadzamy do spadku podaży zbóż celowo... Przecież to już jest skrajna głupota!

Akurat chodze do szkoły w mieście i mam to szczęście, że ludzie mają jako taką świadomość co tak na prawde znaczy praca rolnika. Choć nie powiem że często w to uświadamianie trzeba było interweniować. A jak czytam TopAgrar i ktoś zobaczy reklame ciągnika i pyta o cene, to gałki oczne na wierzchu 'bo myśleli że to taniej, tak jak samochód...". Nie można dać sie wyprowadzić z równowagi miejskim niedoinformowanym, a szczególnie takim którzy komentują sprawę nie mając o niczym pojęcia i jeszcze oblegami rzucają.