Łąka

Jaki areał i ile beli miałeś?

nudzi się komuś że bele stawia ?

tutaj jest 2 ha a ile bel bylo to nie pamietam, ale chyba cos kolo 40-50.

 

bele stawiam, jesli mam zamiar je zwozic i owijac dopiero na drugi dzien po prasowaniu. wiadomo jakie sa bele po sipmie i jesli dlugo leza normalnie to zaczynaja sie splaszczac i grzac, zwlaszcza jak zbierany material jest dosyc mokry. a tak bynajmniej sa ladne proste i nic sie z nimi nie dzieje.

to ona prasuje czy tylko zbiera bo takich cudów nie widziałem

tutaj jest 2 ha a ile bel bylo to nie pamietam, ale chyba cos kolo 40-50.

 

bele stawiam, jesli mam zamiar je zwozic i owijac dopiero na drugi dzien po prasowaniu. wiadomo jakie sa bele po sipmie i jesli dlugo leza normalnie to zaczynaja sie splaszczac i grzac, zwlaszcza jak zbierany material jest dosyc mokry. a tak bynajmniej sa ladne proste i nic sie z nimi nie dzieje.

Owijasz dopiero następnego dnia po prasowaniu? nie psuje się?

@atomik, nie lap mnie za slowka. zbierany z pola/prasowany, mozna powiedziec ze to jeden ch.. <_<

 

@zetor10045 tak, jesli np. mam skoszone 15 ha to aby dalo sie to szybko zebrac to najpierw szybko prasuje, a dopiero pozniej owijam, a czesto jest tak ze prasuje do wieczora i juz pozniej sie nie da owijac. wtedy sobie spokojnie na drugi dzien owijam. takim sposobem moge duzo bel owinac, bo jesli bym np. sprasowal jedna lake, zwiozl i owinal to troche by to za wolno szlo. a tak to ojciec jedzie tak z godzine przede mna zgrabiac potem ja jade prasowac no a na drugi dzien we dwoch zwozimy bele. jesli by byla owijarka samozaladowcza to np. po skonczeniu grabienia ojciec by mogl do wieczora owijac, no ale nie dysponuje takim sprzetem przynajmniej narazie no i nic sie nie psuje, wszystko jest w najlepszym porzadku. bele zaczynaja sie psuc dopiero jesli leza dluzej niz tylko przez noc, bo z reguly to od rana zawsze owijam.

@Henius z tego co mi wiadomo bele owija się 2-3godz. po prasowaniu. <_<

Należy owijać do 2/3h, im później owiniesz tym mniej wartościowa bela. Mi przełom maja i czerwca kojarzy się z owijaniem do 1 w nocy

w takim czasie to można owijać z ha dwóch ale nie z takiego areału jak ma henius no chyba że było z pięć osób i każdy na odpowiednim sprzęcie to wtedy inna bajka

dokladnie, jesli bym zatrudnil 4 kierowcow to wtedy moge tak robic, dwoch zgrabia i prasuje a dwoch zwozi i owija, ale wtedy to moge isc z torbami bo teraz to juz nikt nie chce robic nawet za 10 zl na godzine <_< wystarczy ze moj pracownik tyle dostaje i jeszcze sie upomina o wiecej. wole juz robic tak jak robilem do tej pory, niz placic dodatkowe kilkaset zlotych tygodniowo dla innych co by tylko chcieli ciagnikami jezdzic <_< kupie owijarke np. Sipme Maje i moge owijac nawet 5 minut po prasowaniu, ale narazie taka maszyna ani nie jest na liscie zakupow. teraz sobie wyobrazcie, jak mozna sobie poradzic na 2 kierowcow z zebraniem np. 150 bel sianokiszonki w 1 dzien, od zgrabiania do owiniecia i ulozenia. dodam ze z reguly to nigdy nie prasuje sianokiszonki w poludnie, zawsze po godzinie 16 no chyba ze zbliza sie deszcz lub cos innego. jesli jest dobra pogoda to tak przypada akurat ze suszeniem. u mnie od rana przewracam i przez poludnie schnie a na wieczor zbieram. to jak tu jeszcze to owinac przed noca jak na raz skosze nawet do 15 ha.

@Pawel20 to i tak jeszcze krótko znajomy od 9 wieczorem do 9 rano owijał bez przerwy

Jężeli chodzi o kierowców to moim zdaniem powinno być tyle kierowców aby robota dobrze szła. Więc przy takiej sianokiszonce u mnie ilość pracowników nie ma znaczenia bo sianokiszonka jest zbyt cennym towarem aby bele zostawić na drugi dzień do owinięcia. W Moim przypadku to jest koszenie już od 6 rano tako do 21 i od razu za tym roztrząsanie. Na drugi dzień już o 7 zgrabiarka a o 8 przyczepa jedzie z pierwszym transportem i tak do 22 wozimy jak pogoda nie pewna to i noc trzeba zarwać, ale nie można takiego towaru marnować dlatego u mnie w sezonie każdy ciągnik ma swojego kierowce co dba o ciągnik itd. B)

zwozenie przyczepa zbierajaca to zupelnie inna sprawa bo jest o polowe roboty mniej. jeszcze ani jedna bela przez to mi sie nie zepsula i wszystkie sa swietnej jakosci, po otworzeniu nic nie smierdzi zadna zgnilizna lub kwasem, tylko pachnie normalnie sianokiszonka. jak ja kosze wiecej ha to zaczynam o 4 rano i kosze na 2 kosiarki razem z ojcem i w takiej sytuacji przetrzasam tak w poludnie i wtedy grabie pod wieczor, ale rzadko tak jest, czesto kosimy wieczorem. do owijania w bele potrzebna jest wieksza ilosc ludzi niz przy zwozeniu przyczepa, no chyba ze ma sie najnowszy sprzet jak owijarka samozaladwocza albo nawet prasowijarke. u nas by bylo duzo chetnych do pracy na ciagnikach, ale wiekszosc to mlodzi chlopacy bez prawa jazdy co maja zbyt male doswiadczenie, przeciez nie wpuszcze mlodego chlopaka na ciagnik z turem, ktorego nigdy wczesniej nie obslugiwal, a zanim by sie nauczyl to by mogl cos narobic zlego.

to ile max beli zbelujesz i owiniesz w ciągu jednego dnia ?

jesli by dobrze szlo i od rana bym prasowal i wieczorem owijal to mysle ze te 150 bel zrobie.