Skocz do zawartości

John Deere 6810 z przyczepą HW 6011



Inauguracja sezonu pszenicznego 2010 - udało się wysiekać ok 1.5ha - plon tragiczny, nie wiem czy będzie 5ton z ha, pole jest kompletnie zielone, kłóska i ziarka które spadły podczas gradobicia rosną sobie w najlepsze, nie wiem jak to bedzie dalej kosić


Rekomendowane komentarze

No to u nas podobnie, wszystko w kłosie kiełkuje, dzisiaj szło pszenżyto, a pszenica nie ruszona, a rośnie jak diabli, co do żyta jest lepiej, bo delikatnie kiełkuje, ale woda stoi na polu, t raczej go się nie zbirze :( Także ceny zbóż zimą będą zabójcze, a że nie będzie co sprzedać to druga sprawa. U nas kombajn dopiero kosi 2 cały dzień w sierpniu <_<

nie gadajcie ze u was jeszcze nie pokoszone ??? U nas juz jestem w trakcje uprawy sciernisk. pryskania glifosatem i wapnowania i to wszyscy w okolicy. NAwet najwieksi co zawsze kosza na koncu :) chyba u nas pogoda była lepsza bo az ciezko uwierzyc. U nas tez pszenzyto mi pokiełkowało w kłosie, zyta raczej nie pszenica tez nie kiełkowała. Plon był tragiczny ale zniwa dosc szybko poleciały. Jedynie pszenica dała mi koło 6t ale była pełna ochrona i nawozenie konkret, reszta to porazka zyta koło 2t, pszenzyta 3-4t.

  • Root Admin

nie gadajcie - takie tam pierdy

u nas na dolnym slasku lało, lało i padało srednio co 2-3 dni

dziś dopiero zaczałem kosić, udało się wyrwać z 1.5ha, no moze max maxów 2. do skoszenia mam jeszcze przeszło 15 w czym jescze ponad 1ha jeczmienia ozimego!!!

 

obok sąsiad ma 60ha w 2 łanach wogole nie tknięte. dziś był chyba pierwszy dzien w tym miesiącu na prawde ładnej pogody.

cóż aby posiać rzepak będziemy chyba najbliższy tydzień jechać 24h na dobe

  • Root Admin

eh,

piątek sobota, niedziela - kosiliśmy, w niedziele na dwa - bizonek i tc5070 i kupa - w nocy NH tak wpadł ze musieliśmy użyć 270km aby go wyrwać, niestety przy pierwszym podejsciu oczywiśćie się nie udało, dopiero okolo pol godziny kopaliśmy na kilka szpadli po czym drugie podejście mój jasiek i właściciela kombajnu t6070 i jakoś się udało.

dziś znów kosilismy ale deszcz nas zgonił, jak talerzowałem to posadziłem jasia, na szczescie udało mi się wyjechać samemu. jutro ciąg dalszy wojny, bo tego inaczej się nie da nazwac

w Małopolsce pogoda ładna tydzień tylko wypadł ale jak by się ktoś uparł to max 3dni, koszą tylko duże gospodarstwa ale to raczej dlatego ze późno zaczęli a tak to żniwa sie kończą pogoda super, tylko po tej powodzi zboże beznadziejnie sypie, ceny zapowiadają sie wysokie ale przy tych plonach to raczej mizerny będzie zarobek ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v