Zegar smarowania w Ursusie C-360

mogłeś odrazu zaczepić na przedni błotnik :lol:

Czemu nie w kabinie , tak to się raz pobrudzi , urwie i w masce dziurę zrobiłeś tylko

można było zrobić to w kabinie ale nie miałem takiej długiej tej rurki do zegara co sie przykręca a jak jest tam to tez bardzo dobrze widać i wcale się tak nie brudzi na wolnych obrotach smarowanie mam 4 a na pełnych 5

Ja do kabiny poprowadziłem przewodem elastycznym ,

od kilku lat działa bez zastrzeżeń.

zawsze można przerobić przecież

no to już wiesz że masz za duże ciśnienie

lepszy rydz niż nic

Od czego jest ten zegar??? pozdrowienia.

u mnie już 10 lat jeździ taki zegarek w kabinie. wzięty chyba mam od tatry albo jakiegoś zetora???

dodatkowo zamontowałem sobie w kabinie manometr do temperatury od tatry i zegarek do ciśnienia powietrza.

spoko sprawa bo nie trzeba śie ślepić na małych orginałach w c 4011

no ciśnienie jest niezłe a zegar jest od władimirca

wentword

 

można było zrobić to w kabinie ale nie miałem takiej długiej tej rurki do zegara co sie przykręca a jak jest tam to tez bardzo dobrze widać i wcale się tak nie brudzi na wolnych obrotach smarowanie mam 4 a na pełnych 5

 

Radził bym ci się nie sugerować tym manometrem jeśli pokazuje takie wartości ciśnienia, gdyż maksymalne ciśnienie w ursusie c-360 przy pełnych obrotach silnika wynosi 4,2 atmosfery natomiast przy niskich obrotach ślinka na dobrze rozgrzanym oleju (np. po paru godzinach orki) powinno się wahać od 2,8 do 3,3 atmosfery.

Pozdrawiam

Ja na tych 60-dziesiątkach przyczepiłbym  jeszcze małą choinkę z lampkami ledowymi...tyle miejsca jest na masce.

mogłeś odrazu zaczepić na przedni błotnik
Czemu nie w kabinie , tak to się raz pobrudzi , urwie i w masce dziurę zrobiłeś tylko