Skocz do zawartości

T-25



ratowanie topielca


Rekomendowane komentarze

widze że miałeś taki sam pomysł jak mój sąsiad wczoraj. On też się wzioł za trząsanie obornika C 330 i to w dodatku rozrzutnikiem dwu osiowym gdzie niema zupełnie wcale dociążenie tylnej osi. Na pole tylko tylnymi kołami ciągnika wjechał a rozrzutnik stał na drodze bo ciapek już się zagrzebał. Nie pomógł nawet mechanzim różnicowy. Ja swoim 3p jak mu ten obornik roztrząsłem to też miałem małe problemy ale tylko przy zawracanie a tak normalnie to szedł

opony miał prawie nówki. Poprostu przy wieździe na pole była bruzda z poprzeczniaka i ciągnik przez tą bruzde przejechał a jak przednie koła rozrzutnika w nią wpadły to trzydziestka nie dała rady jej wyciągnąć pozatym to była ziemia VI klasy (piachy) i do tego jeszcze mokra a na jesieni było głęboko zaorane więc niema co się dziwić bo nawet mój 3p przy zakręcaniu się grzebał ale szedł a grzebał się dlatego że podczas skrętu kołą rozrzutnika nie szły koleiną zrobioną przez cinik stąd miał ciężko a rozrzutnik był naprawde dobrze załadowany świerzym mokrym obornikiem więc ze 3 tony spokojnie tam było

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v