Z racji tego że moje pytanie znikło w gąszczu innych to pytam się ponownie. Czy to wirus czy brak jakiegoś składnika pokarmowego? Dodam że na wiosne wszystko było ok. Liście ładnie wyglądały,zielone. A teraz nie wiemma co siez dzieje.
Po świetach był przymrozek. Nie pamietam jak ze śniegiem ale coś padało bo zrobiło się biało. Tylko nie pamietam terminu. Mróz zrobił porządek z moimi jesiennymi malinami. Ja obstawiam że to jakies braki potasu z zimna. Nie pamietam kiedy ostatnio taka wiosna była. A jeszcze przysłowiowy "ogrodnicy"
Widziałem wcześniej Twój post odnośnie przekroju. Niektóre środki bardzo brązowe żeby nie powiedzieć że czarne i te schną. Ale inne maliny są że tak powiem po przecięciu średnio brązowe w gradiencie do lekkiego koloru brąz. Czy taka malina uschnie?