Witam wszystkich ,
Posiadam opryskiwacz sadowniczy, w którym mam następujący problem:
Po uruchomieniu opryskiwacza wszystko jest ok 15bar idealnie, problem zaczyna się przy nawracaniu kiedy trzeba wyłączyć rozdzielacz i włączyć. Po włączeniu ciśnienie spada jak samo chce czasem do 7 a czasem nawet do 5 Bar. Mówię od razu pompa jest ok(zawory, przepony, powietrznik), filtry są czyściutkie, węże drożne w 100%, dysze i filterki czyste, mieszadło sprawne. Jedyne co pozostaję to chyba tylko korpus rozdzielacza ale jestem ciekaw co wy o tym sondziecie, bo nie chcę wydawać pieniędzy nie mając 100% pewności.Czy ktoś miał podobny problem?
PS Wydaje mi się że wypryskał bym całą beczkę bez problemów gdy bym nie dotykał rozdielacza w czasie pracy, po opadnięciu ciśnienia do tych 5-7 Bar po pewnym czasie podnosi się o kilka Bar gdy nie "dotykam rozdzielacza".
Rozdzielacz:
http://www.sklep.mizar.com.pl/images/watermark/wpx_322cc029b7bb5fd745fd115eb11b1f76.jpg