I tu jest sedno sprawy. Kolega ma całkowitą rację. Nie mam wagi i wiem, jak jestem robiony na szaro. Mam 4 sztuki rocznie, więc nie warto mieć wagi, zresztą żeby zważyć takiego 800 kg to musi być porządna waga, bo tą zwykłą 1000 kg od razu rozwalą.
Rozważam zakończenie hodowli bydła, bo nie ma komu sprzedać.
Na elektronicznej to rozbój w biały dzień (średnio 100 kg na sztuce w plecy), a na WBC zawsze klasa słaba, wybojowość też dziwnym trafem słaba...., a byk był naprawdę ładny. Jak już w miarę uczciwie zważą, to zaraz cena w dół o 40 gr.
Na każdym kroku ktoś cię ładuje w bambuko. Uczciwie się nie da. Próbowałem z różnymi i to są moje smutne spostrzeżenia.
Chętnie posłucham wskazówek, informacji, jak sobie radzicie z tymi problemami. Pisanie o cenie; kto ile dostał za kg to ważne informacje, ale ważniejsze moim zdaniem byłoby wypracowanie jakichś metod/sposobów na oszustwo, które każdego z nas spotyka.