scott11
-
Postów
98 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez scott11
-
Zwalczy coś co zawiera linuron, z pietruszką trzeba ostrożniej w tej fazie jest o 50% bardziej wrażliwa niż marchew.
-
Jeśli chodzi o wyskakującą 9-kę, to u mnie przyczyną było uszkodzone łożysko igiełkowe. Naprawiłem go w troszkę nietypowy a może i nie sposób - instalując tulejkę wykonaną z teflonu. Biegi wchodziły po tym zabiegu lekko, mniemam twierdzić lżej jak w nowym egzemplarzu.
-
Zrób próbę kiełkowania i sytuacja się nieco rozjaśni. Odlicz 100 ziarnek, łatwo obliczysz procent. W zależności od siły kiełkowania trzeba zwiększać obsadę nasion. Z doświadczenia powiem, że siałem dwuletnim materiałem i było ok.
-
Polska trudna język. Pewnikiem wolisz pobawić się komputerem, aniżeli porozmawiać z osobą niepełnosprawną? W skrócie każda sytuacja stresowa powoduje u każdego z nas różne skutki. Jednego wcale nie wiele ruszy, drugi powie faka-maka, trzeci zachoruje. Każda choroba to już ostania faza sytuacji spowodowanej relacją konfliktową. Pamiętajcie nie przesadzajcie z proszkami.
-
To nie tak, mówisz o białaczce czyli szpik produkuje zbyt dużo czerwonych krwinek, taka nadprodukcja. Problem leży w rodzinie, w skrócie występuje silny konflikt w tejże. Ktoś zbyt emocjonalnie reaguje na słowa drugiej osoby, osób. Mam nadzieję, że nieco pomogłem. Chemia to leczenie skutków.
-
Wiem, że to trudny temat. Tylko z tego co mi wiadomo Bóg nikogo nie osądza, to już domena ludzi. Niestety straszenie czymś, kimś jakoś tak weszło do użytku i jeszcze idzie na tym zarobić. Karamba.
-
Być może, tylko nie wiem czy zrozumiem. "Jedzcie i pijcie oto ciało moje" sam na własne uszy słyszałem i nie wiem co o tym sądzić? Może się tylko niepotrzebnie czepiam, hmm.
-
Kurde jak zatem wyjaśnić, że chrześcijanie to nie kanibale?
-
Niektóre prawa psychiki mogą nieco rozjaśnić nasze rozumienie świata. Prawo niepewności - ryzyko utraty zwiększa wartość. Prawo dostępności - ludzie cenią złoto i diamenty. Prawo wiary - to, w co wierzysz staje się rzeczywistością (przekonania są jak filtr przepuszczający tylko to w co wierzymy). No co by tu wiele nie pisać świat nie jest czarno-biały. Kobieta poznając Ciebie będzie będzie dociekać tego kim jesteś i sprawdzać, czy jej początkowe wrażenie nie było mylne. Będzie szukać twoich słabych punktów, drążyć Twoje słabości i poddawać różnego rodzaju testom. W momencie kiedy sprawdzi i zobaczy, że się nie myliła i jesteś tym, którego szuka to wszystkie jej bariery pękają i wtedy ilość randek nie będzie miała żadnego znaczenia.
-
To prawda tylko "zdrowienie" przebiega przez świadomość ( a tutaj mamy do czynienia z pozytywami i negatywami ). Za to co robimy to -podświadomość, która determinuje nasze zachowanie.
-
Zaraz, zaraz nic zdrożnego nie miałem na myśli( chyba, że nie zrozumiałem). Przecież ja tylko piszę o tym co znane. Np. hormon - fenyloetyloamina C8H11N - stan zakochania. Związek ten wywołuje szybsze bicie serca. Tracimy oddech, ściska nas w dołku. Mamy gonitwę myśli, nie czujemy głodu, bólu, zmęczenia etc. Ale są i inne: -serotonina, -prolaktyna, -oksytocyna i wiele więcej.
-
Wszystko ładnie, pięknie, tylko wszystkie emocje jakie czujemy, mają podłoże w określonych substancjach psychoaktywnych, wydzielanych w zależności od tego co myślimy i nic nie poradzisz.
-
To o czym pisze Krassus, choć trochę zawile to błąd, który popełnia wielu przedstawicieli jednej ze płci. Kobiety, wbrew przekonaniom nas-mężczyzn wcale nie pragną prowadzić intelektualnych dysput. Można rozmawiać na wiele tematów, ale jeśli ta rozmowa nie prowadzi w kierunku osobistym, to najczęściej znajomość skończy się na płaszczyźnie koleżeńskiej. Poznając kobietę co jakiś czas w rozmowie pojawiają się drobne sygnały świadczące, że pora przenieść znajomość na bardziej osobiste tory. Jeśli przegapi się ten moment podczas rozmowy, to skończymy jako "przyjaciel dziewczyny".
-
E tam, nie bądź dyda. Odważna kobieta jest wysoko ceniona przez mężczyzn (odwaga=zaskoczenie).
-
Dlatego należy się uczyć bycia szczęśliwym, tak samo jak czytania i pisania.
-
Właśnie, tak zostaliśmy stworzeni, iż prawdziwe szczęście można zbudować tylko w stałym związku. Niestety szkoła nie uczy najważniejszego jak być szczęśliwym i spełnionym.
-
Choroba jest jest warunkowana konfliktami, stres jest następstwem tego stanu i teraz im wyższy poziom tego stanu tym prawdopodobieństwo choroby wyższe. Choroba jest ostatnim stanem tego procesu, organizm to uzewnętrznia. Nie ma w tym rozumowaniu znaczenia stan materialny pacjenta, do tego dochodzi pamięć komórkowa naszych rekonwalescentów i szanse się wyrównują. Co do szczęścia, to nawet zakonnica może czuć się szczęśliwa, bo jest "zaślubiona Chrystusowi".
-
Obydwaj mają takie same szanse być zdrowymi, tu chodzi o genezę potencjalnej choroby.
-
Panowie, w zeszłym tygodniu jeździłem talerzówką ciąganą Razol made in France i złapałem kapcia. Pojechałem do serwisu wulkanizacji i przy okazji przypatruje się wymianie kół w ciągniku siodłowym. Uwierzcie klucz pneumatyczny udarowy na takim wózku nie daje rady kołu na ośce napędowej. Dopiero chłopaki z serwisu takim nasadzanym kluczem z przełożoną przezeń brechą po 1,5 m z każdej strony ruszyli nakrętkę. Wnioski nasuwają się same.
-
Również posiadam taki elektryczny, bodajże 350 Nm, drugi sezon przepracował i chodzi. Kupiłem go w Juli za 200 PLN. Bardzo poręczna maszynka, przy wielości śrub do roboty można zaoszczędzić sporo czasu. Osobiście polecam.