edzia

Jak w temacie: kupię podbieracz do krone 150, rocznik 1983. Jak najbliżej woj zachodniopomorskiego lub z całego kraju jeżeli sprzedający ma możliwość wysyłki. kontakt na maila edzia69@onet.eu

Poza forum posiadam swoje obowiązki. Na razie mogę powiedzieć tyle, że rolnik zdecydował się oddać sprawę do prawnika. Na fakturze jest pieczątka z informacją, że jest ubezpieczona i ta złotówka od kg wagi żywej to koszt tego ubezpieczenia. Jeśli sprawa będzie miała dalszy bieg i rolnik, który się czuje oszukany, ale i bezradny, przypominam to starszy człowiek dam znać co i jak. Wiem, że kilka innych osób zostało w podobny sposób "ubezpieczone", ale mało kto sam przed sobą przyzna się, że był po prostu naiwny. Sprawdzałam za kwotę 750 zł można w profesjonalnej firmie ubezpieczyć fakturę na kilkadziedziesiąt tys zł.

Wszystkim z odpowiedzi dziękuję. Pojedziemy do tego Pana zobaczyć co jest na fakturach i wtedy napiszę co tam znalazłam.

No dobrze, ale to zmniejsza Ci ceny o całe 1 zł, a ten Pan kilkukrotnie to powtórzył. Jestem tak samo zdziwiona i nie robię afery, tylko zapytałam czy ktokolwiek się z czym takim spotkał. Skoro nie to znaczy, że jest się czym zainteresować.

Chcesz pogadać to na pw się odezwij, to nie ma nic wspólnego ze sprawą.

To nie ja robię zamieszanie tylko ktoś wali w rogi rolników w okolicy. Zapytałam czy ktoś się z podobnym procederem spotkał, bo mi się to w głowie pomieścić nie może. Ponoć dotyka to wszystkich rolników sprzedających bydło to tej firmy/ jak dla mnie to niezła afera i tak tego nie zostawię. Mnie osobiście to nie dotyczy, bo sprzedaję odsadki, co nie oznacza, ze mam to zlekceważyć.

Powiedział mi nazwę, ale dopóki nie zobaczę faktury nie napiszę ze zrozumiałych względów. Napiszę jak tylko się dowiem co to za numer jest.

Ten człowiek powiedział mi, że mają na to dowody w postaci faktur i , że po odliczeniu "tajemniczego funduszu" z początkowych 7 zł za mm[ waga 750 kg] zostaje nagle 6 zł za kg.

To też ja w ciężkim szoku byłam i uwierzyć własnym uszom nie mogłam. W pierwszej chwili myślałam,że chodzi o fundusz promocji mięsa wołowego. Ale to chyba nie może być aż 1 zł?? Ponoć w okolicy rolnicy wszyscy takie faktury dostają. My sprzedajemy byczki odsadki więc nie miałam pojęcia o tych wyczynach az do dzisjszego dnia.

Witam, Panowie i Panie prośba o informację/ Rozmawiałam dziś z jednym starszym hodowcą o cenach bydła i usłyszałam rzecz dla mnie niepojętą. Otóż podmiot skupujący w naszym rejonie i z tego co zrozumiałam w zasadzie jedyny jaki kupuje bydło u nas czyni rzecz dziwną. Otóż umawia się na cenę ok 7 zł za byka MM/Lm po czym na fakturze od każdego kilograma odlicza 1 zł na jakiś tajemniczy fundusz gwarancyjny. Człowiek starszawy więc ciężko było coś z niego więcej wyciągnąć, ale wyszło, że od ceny byka ważącego 750 kg odliczają sobie po 750 zł w ramach jakiego "ubezpieczenia" niby przed bankructwem firmy. Co to w ogóle może być. Obiecałam sprawy tak nie zostawiać. Jutro dzwonię do ODR ale liczę na jakieś pomysły koleżeństwa z Forum.