Skocz do zawartości

padelec

Members
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez padelec

  1. bolek jak Ty sobie radzisz w życiu jak Ty prostego języka nie rozumiesz? Wszystko przekręcasz na opak, jeden pisze o tym, a Ty o czym innym. Daj se na luz chłopie, bo udzielasz się dużo, ale sensu w Twoich postach żadnego. CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM!!!
  2. Prawo do wcześniejszej emerytury nikogo nie interesuje. Ważne jest żeby to gospodarstwo prowadził po otrzymaniu pomocy przez minimum 5 lat. No chyba, że weźmie dofinansowanie i powiedzmy za dwa lata przepisze gospodarstwo na kogoś, wtedy może iść na emeryturę. Nie ma natomiast możliwości brania emerytury i jednocześnie prowadzić gospodarstwa, ale to już chyba wiedza tak oczywista, że nie trzeba tłumaczyć. Czyli krótko: może brać, ale będzie miał mniejszą stopę zwrotu z inwestycji - 40%, gdzie osoba kwalifikowana jako "młody rolnik" ma 60%. Także lepiej się zastanowić czy nie przepisać na dziecko teraz i iść na wcześniejszą emeryturę, czy samemu brać. No chyba, że za młody syn czy córka to inna kwestia...
  3. A czy ktoś miał taką sytuację, że był na zielonej liście i nie czekał aż do niego dojdzie kolejka rozpatrywania i kupił coś i potem przy rozpatrywaniu mu nie przyznali tej maszyny w ogóle albo o takich parametrach jakich chciał (np. za duża moc silnika w ciągniku itp.)??? Co w takiej sytuacji? Płacz i lament czy da się wtedy z nimi dogadać?
  4. W sejmie teraz nad tym siedzą.
  5. No właśnie, temu co sobie to wszystko obmyślił, ale sam wiesz przecież, że nie da się przewidzieć wszystkiego na kilka lat w przód. Zawsze jest spore ryzyko przy produkcji i to jest jasne, że kto nie ryzykuje ten nie zyska w długim okresie. Ale właśnie teraz brać krechy na inwestycje za kilkaset tysięcy zł i potem jeszcze ze 200 tys. na zakup jałowic żeby zapełnić budynek to jest naprawdę bezsensowne przy przewidywaniach co do cen mleka po zniesieniu kwot. To samo z rozwojem hodowli prosiąt, co z tego że dają do 900 tys. zwrotu jak rynek jest nasycony i ma problem ze zbytem tego co już jest w obrocie. Cały ten PROW to jest zamach na rolnictwo, inaczej się tego nie da określić. Szukanie głupich wśród rolników, którzy się zadłużą po uszy żeby się rozwijać. Tylko jakim trzeba być głąbem żeby to robić przy tych cenach? A może ktoś kto planuje budowę mógłby się wypowiedzieć dlaczego to robi, bo ja absolutnie żadnego sensu i logicznego myślenia w tym nie widze. Co innego maszyny, to popieram, bo nowym zawsze uciążliwość pracy spada i też zaoszczędza czas i czasami pieniądze na naprawy starych co się sypią. Byleby i z tym nie przesadzać oczywiście
  6. ziomster - nie nikt mi nie każe Ciekawi mnie tylko kto przy tych cenach i niepewnej przyszłości pójdzie w setki tysięcy żeby wybudować oborę albo chlewnię kiedy w tym momencie nie ma zbytu na to co jest aktualnie wytworzone, a co mowa o zwiększaniu produkcji. To jest owe f*ck logic kumasz? Dlatego absolutnie nie dziwię się ludziom, że chcą maszyny i o to tylko się tu pytają. Maszyny są tańsze, można je także potem sprzedać, a postawionej obory/chlewni to raczej ciężko, chyba że komornik sprzeda . Sam prowadzę hodowlę bydła mlecznego i wiem, że jeśli mleczarnie nie wprowadzą kontraktacji to po zniesieniu kwot znajdą się chętni do powiększania produkcji "by żyło się lepiej" i tym samym doprowadzą do problemów z nadprodukcją i spadkiem cen (tak jak to miało miejsce w przypadkach krajów UE, które kwoty zniosły). Dlatego trzeba chyba być niezłym baranem albo mega odważnym żeby inwestować w coś o czym wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że będzie nieopłacalne. A nie wspomniałem o trzodzie, bo to jest sprawa jasna i oczywista, ceny już teraz leżą. Jeśli Ci mało argumentów z kanonu f*ck logic to masz kolejny. Rolnicy teraz strajkują (i słusznie) bo ceny trzody są na tak niskim i nieopłacalnym poziomie, ale zadaj sobie pytanie czy dlatego, że mają kredyty to nie akceptują tych śmiesznie niskich cen? Przecież to jest skandal żeby za świnie płacili takie ochłapy. I wychodzi Sawicki ze słowami, że niedługo rusza PROW i wypełniajcie wnioski i ubiegajcie się o dofinansowania. O co tu chodzi? Jak już powiedziałem wcześniej, to jest celowy zabieg prowadzący do zniszczenia polskiego rolnictwa. Ale polski chłop nie głupi (przynajmniej większość ) i znów złożą na traktory hehe.
  7. Oczywiście, że masz szansę Hehe, nikt tego nie wie jeszcze dopóki nie będzie naboru i wytycznych. Swoją drogą to bardzo mnie ciekawi fakt, że większość pisze coś w stylu "na sprzęt będzie bardzo ciężko, prawie niemożliwe dostać dofinansowanie", a 99,99% pytających o środki z nowego PROW chce właśnie ciągniki i inne maszyny . No to jak to jest, kto te obory i chlewnie przede wszystkim będzie stawiał? Mogliby zrobic jakąś sondę wśród rolników, którzy są zainteresowani skorzystaniem z przyszłego naboru na co chcą go wykorzystać. Wyszłoby pewnie tak jak na tym forum, garstka na obory i chlewnie, gdzie ceny za świnie są "mega opłacalne", a już niedługo mleko też będzie prawdziwym "rajem" do produkcji hahaha. Beka z rządu, debili w ministerstwie, którzy chcą zniszczyć polskie rolnictwo. Po co robić PROW na rozwój produkcji skoro oni skutecznie ją eliminują? f*ck logic. To jest celowe działanie UE, zniszczyć i przejąć, a potem wpierdzielać ich produkty importowane za gruby hajs. Ciekawe tylko za co my będziemy je kupować. Chyba za pieniądze zarobione na myciu d*p ich starych matek i zbieraniu w obozach warzyw i owoców.
  8. Jaki debil za przeproszeniem kupuje 6-o letni ciągnik od POlaczka cwaniaczka za 100 tys. jak nowy, z gwarancją, nieużywany, niedocierany (zawsze istnieje ryzyko, że ktoś źle ten ciągnik użytkował pomimo 600 mth) kosztuje 150!!!! Gdzie są tacy ludzie? To jest chore, znaczy Ci ludzie są chorzy. Poza tym dlaczego oni nie korzystają z PROW skoro mają taki hajs na zakup ciągnika? Wieś to jednak ciemnogród hehe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v